Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Forum poświęcone wszelakim komputerom. PC, Atari, Amiga, Apple. Komputery stare jak i nowe. Unikatowe jak i bardziej powszechne.
Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1454
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: Dariusz 64 » 16 maja 2020, 11:14

Wiedziałem ,wiedziałem ... wiedziałem że mam gdzieś podobnego Compaqa :!:
Stał zastawiony przez inne komputery w regale na półce przy podłodze :shock:
I co dziwne kupiłem go z 2 lata temu jako Oryginał :!: Doposażyłem zainstalowałem WIN 98 , odstawiłem na półkę i zapomniałem o nim (oto przekleństwo zbyt wielkiej kolekcji komputerów :? ). Dopiero ten temat przypomniał mi że chyba taki mam i o zgrozo nawet nie zaprezentowałem go w odpowiednim temacie :shock: ,co za chwilę uczynię .Zainteresowanych zapraszam do tematu "Pokaż Swój Retro Komputer" .

KtosNowy
Posty: 71
Rejestracja: 25 kwie 2020, 22:24

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: KtosNowy » 16 maja 2020, 12:57

Lekko odejdę od tematu, ale może ja coś opowiem od siebie... :)
U mnie względu na posiadanie mieszkania, wszystkie komputery muszą być w moim pokoju, przez co nie mogę gromadzić ich zbyt dużo. Dlatego też między innymi wybrałem dosyć małego Compaq, którego można włożyć pod monitor i zaoszczędzić nieco miejsca. :lol:
Ale... Są jeszcze dwa "mistyczne" miejsca - piwnica i strych.
Jako, że mieszkam w domu wielorodzinnym, są one współdzielone pomiędzy mieszkańców. Zostaje tam również wiele rzeczy po poprzednich lokatorach. To było w okolicach roku 2016 jak poszedłem na strych wynieść swoje rzeczy. Było tam wiele elementów, na które nie zwracałem na co dzień uwagi. Komody, pudła z książkami, stolik i... W rogu dostrzegłem... Komputer! :D Z wielkiej ciekawości podszedłem i niedaleko od niego znalazłem wielkie pudełko z monitorem CRT Philips oraz mniejsze pudełko z płytkami CD, dyskietkami, klawiaturą i myszką. Z ogromnej ciekawości wziąłem komputer, postawiłem na stolik i poszedłem do mieszkania po mój sprawdzony monitor oraz przedłużacz. Chciałem podpiąć klawiaturę, jednak komputer posiadał złącze DIN, a ta w pudełku miała PS/2. Podłączyłem do prądu, wcisnąłem POWER i komputer zaczął głośno huczeć. Był to taki w obudowie typu "desktop", miał jak dobrze pamiętam przycisk "TURBO", na rogu przedniego panelu była plakietka "OPTIMUS". Komputer jednak nie dawał obrazu na monitor. Pomyślałem, że zdejmę obudowę. Wieko uchyliło się bez problemu, jednak, jako, że było to dawno, nie wiedziałem wtedy zbyt wiele na temat starych komputerów, więc w plątaninie przewodów nie znalazłem niczego, co przykułoby moją uwagę. Spędziłem na strychu już dobrą godzinę, musiałem wracać do mieszkania. Odstawiłem zatem go tam, gdzie poprzednio był, zabrałem monitor wraz z przedłużaczem. Nie wiedzieć czemu zabrałem wtedy jeszcze ze sobą klawiaturę, prawdopodobnie się spieszyłem i zgarnąłem wszytko "jak leciało" ze stoliczka. :lol: Zapomniałem o nim praktycznie.
I to był początek lata 2017, właściciel budynku ogłosił remont pomieszczeń wspólnych i poprosił mieszkańców o zabranie wszystkich rzeczy. Wtedy udałem się na strych ale... Nie widziałem nigdzie komputera. :( Zawieruszyła się jednak u mnie ta klawiatura, którą wtedy omyłkowo zabrałem, ponieważ wrzuciłem ją na szybko do szafy. Obecnie na strychu jest mniej rzeczy niż przed pracami renowacyjnymi i nie mam pojęcia co mogło stać się z tamtym komputerem. Być może gdzieś jest, ale schowany głęboko w kącie pełnym rupieci...

Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1454
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: Dariusz 64 » 16 maja 2020, 20:59

Ja to mam "farta " mimo to że mieszkam w bloku ,mogłem wydzielić pokoik na swoje hobby (wprawdzie dzielę go wspólnie z Małżonką ,też ma swoje hobby ;) ) ,ale i mi zaczyna brakować pomału miejsca ,szczególnie na kompletne Buildy :? ,a i podzespoły też muszę gdzieś podziać .Jakby ktoś dobrze przejrzał Forum w odpowiednich działach -Pokaż (komputer ,płytę główną ,kartę graficzną ,kartę dźwiękową ), to zrozumiał by dlaczego "jęczę o brak miejsca" :lol: ,a gdzie pomieścić resztę podzespołów (dyski, napędy,stacje FDD , ,klawiatury ,myszki ... itp...itd :? ). A tu tyle pięknych "staroci" jeszcze do kolekcjonowania się pojawia i ...Kusi -kusi :lol: .

KtosNowy
Posty: 71
Rejestracja: 25 kwie 2020, 22:24

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: KtosNowy » 17 maja 2020, 00:26

A tak zapytam:
jakiej lutownicy Kolega używa do reanimowania retro sprzętu? :)
Ja mam taką zwykłą, transformatorową i nie mam wprawy w manewrowaniu ją, jednak po 30 minutach dosłownego szarpania się kombinerkami i lutownicą z uszkodzoną płytą główną, udało się mi wylutować z niej koszyk na bateryjki CR2032 do Compaqa. :lol:

Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1454
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: Dariusz 64 » 17 maja 2020, 01:02

KtosNowy pisze:
17 maja 2020, 00:26
A tak zapytam:
jakiej lutownicy Kolega używa do reanimowania retro sprzętu? :)
Ja mam taką zwykłą, transformatorową i nie mam wprawy w manewrowaniu ją, jednak po 30 minutach dosłownego szarpania się kombinerkami i lutownicą z uszkodzoną płytą główną, udało się mi wylutować z niej koszyk na bateryjki CR2032 do Compaqa. :lol:
Uściślimy nie reanimuję- najwyżej wykonuję proste naprawy (nie wymieniam chipsetów ,pamięci ,procesorów graficznych itp... to zostawiam serwisom ) wymiana spuchniętych kondensatorów ,wymiana uszkodzonych gniazd , ot takie duperele :)

Nic wielce specjalnego .Mam zestaw w walizeczce ,jak na zdjęciu 1 , z niego używam właściwie wszystkiego ,oprócz lutownicy transformatorowej (no po prostu porażka ),jest ciężka niewygodna ,za to reszta zestawu jest OK :!
Lutownica transformatorowa (produkcji Polskiej ) dwubiegowa niedawno kupiona (no nówka) . Koniecznie odsysacze do cyny i .cyna z ołowiem :o . Płyty i inne podzespoły są lutowane spoiwem bezołowiowym (i to chyba od kilkunastu lat ) ,bardzo ciężko wtedy rozlutować podzespół ,dodanie do takiego punktu lutowniczego ,odrobiny cyny z ołowiem czyni "cuda " :lol: ,oczywiście używam też odsysacza do cyny żeby zminimalizować możliwość uszkodzenia punktu lutowniczego ,ot i wszystko (a jeszcze 40 lat nauki posługiwania się tymi sprzętami -Rutyna to się nazywa) i jakoś się w większości przypadków da naprawić to i owo ;) .
Załączniki
100_9446.JPG
100_9446.JPG (660.53 KiB) Przejrzano 10065 razy
100_9448.JPG
100_9448.JPG (569.71 KiB) Przejrzano 10065 razy
100_9449.JPG
100_9449.JPG (541.5 KiB) Przejrzano 10065 razy

KtosNowy
Posty: 71
Rejestracja: 25 kwie 2020, 22:24

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: KtosNowy » 20 maja 2020, 13:24

No, jakiś czas nie wpisywałem się na forum a to wszystko przez problemy, które sprawiła zawartość "dostawy" jaką otrzymałem od wuja, który w sobotę sprzątał piwnicę.
Może to nieco odejście od tematu ale myślę, że nie zaszkodzi jak opowiem co nieco. :)
Mianowicie dostałem "dostawę" opisywaną jako "graty komputerowe", miałem w tym wszystkim nadzieję na jakieś podzespoły do ulepszenia Compaq, jednak części okazały się zbyt nowe. Dokładnie były to:
karty rozszerzeń:
-karta sieciowa Ethernet na PCI
-modem telefoniczny również na PCI
-kilka kart graficznych (nVidia GeForce 4 MX440 i ATI Radeon 9200SE o ile dobrze pamiętam)
dyski twarde:
-80GB z interfejsem IDE
-40GB również z interfejsem IDE
kilka taśm IDE
pamięć RAM 1GB DDR
kompletny komputer stacjonarny:
(tu się ucieszyłem widząc na obudowie naklejkę Intel Pentium 4, bo nie miałem żadnego takiego sprawnego procesora, ale rzeczywistość okazała się nieco inna :lol: )
-procesor AMD Duron 900MHz
-płyta główna ECS Elitegroup K7S5A
-pamięć RAM 512MB DDR
-dysk twardy 40GB IDE
-stacja dyskietek
-karta graficzna nVidia GeForce 2 MX200
-napęd CD-ROM
-zasilacz IMPET 300W
-karta WLAN
Pomyślałem, że z tych części mogę sobie zbudować może nie taki retro, ale ciekawy komputer do pracy z Windows 98 i XP, jednak straciłem dosłownie 3 dni na jego składanie, a finalnie okazało się, że duża część podzespołów jest niesprawna. :cry: No cóż, na płycie głównej prawdopodobnie nie działa jeden slot PCI, USB, port PS/2 na mysz, karta graficzna MX200 powoduje artefakty, złącza TV na karcie 9200SE nie działają, karta WLAN nie obsługuje szyfrowania innego niż WEP i WPA, CD-ROM wraz ze stacją dyskietek mają problemy z odczytywaniem nośników. Postanowiłem, że ulepszę ciekawszymi i sprawnymi częściami mój komputer z okolic 2002 roku. Co prawda ma on problemy z mocno napuchniętymi kondensatorami, przez co nie zawsze się uruchamia od razu (kiedyś też podczas instalacji Windows XP coś w nim głośno strzeliło :lol: ), ale ma jedną bardzo dużą zaletę - pachnie ładnie elektroniką i jest w świetnym stanie wizualnym, ponieważ od kupienia był trzymany w ciepłym, suchym i wietrzonym domu, a nie w jakiejś piwnicy. :D
Po zakończeniu prac, jego konfiguracja wygląda następująco:
-procesor AMD Athlon XP 1700+
-płyta główna Gigabyte GA-7VA
-pamięć RAM 512MB DDR
-dysk twardy 60GB IDE
-dysk twardy 40GB IDE (z dostawy)
-stacja dyskietek
-karta graficzna ATI Radeon 9250
-napęd DVD (i tylko DVD, ponieważ nie czyta CD :lol: )
-zasilacz Delta 350W (wymieniony z zasilacza CODEGEN, który sprawił, że kondensatory mocno napuchły)
-modem telefoniczny (z dostawy)
-karta sieciowa (z dostawy)
-karta telewizyjna
Jak widać zmieniło się mało. Planowałem używać tego komputera z Windowsem Me jako dobra maszyna do robienia kopii lub nagrywania dyskietek, zgrywania materiałów z magnetowidu za pomocą karty telewizyjnej i jako pośrednik komunikacji ze startymi komputerami dzięki modemowi. Karta graficzna z wyjściem TV pozwala również na jego proste podłączenie do telewizora zamiast monitora. :)

KtosNowy
Posty: 71
Rejestracja: 25 kwie 2020, 22:24

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: KtosNowy » 22 maja 2020, 20:41

Dotarła do mnie wczoraj przesyłka od Kolegi Dariusza64. :)
Po skończonej pracy, zabrałem się wieczorem za instalację ulepszeń.
Jako pierwsze postanowiłem zamontować nową wtyczkę wentylatora, żeby poprawić "druciarską robotę" jaka była zostawiona. Jak wspominałem, miałem wcześniej na przewodach zamocowane "styki", żeby można było włożyć je we wtyczkę MOLEX, więc postanowiłem je zostawić i do istniejących przewodów dodać tylko wtyczkę. Podczas wkładania, złamały się one jednak, co wywołało u mnie ogromne zrezygnowanie. :?
Jednakże pomyślałem: "Czas na procesor Pentium IV?", po czym wyciągnąłem z szafy niesprawną płytę z procesorem Pentium IV, z której to wcześniej wylutowałem koszyk na baterie CR2032 i złapałem za wentylator chłodzenia procesora, w którym rozpadła się identyczna końcówka. Wspomniane "styki" wciąż były na przewodach, więc odpowiednio podgrzewając je, wyciągnąłem przewody, aby wlutować te, z mojego wentylatora i całość włożyć w końcówkę. :D
oryginalne zdjęcie
Potrzeba matką wynalazków, nieprawdaż?

Całość moim zdaniem wygląda mniej nieprofesjonalnie, a co najważniejsze - działa bez problemu!
oryginalne zdjęcie

Zainstalowanie pamięci w parach było raczej proste. Instalacja karty dźwiękowej stanowiła mały problem, gdyż porty PCI w Compaq były chyba nieużywane od nowości, a zatem bardzo trudno było w nich zamontować kartę, trzeba było użyć sporej siły. Operacja jednak również się powiodła. :)
Ech, co to by były za moje prace, w których bym czegoś nie popsuł? Taśma IDE była tak mocno wciśnięta do poprzedniego dysku, że jak końcówka wyszła z użyciem siły, to ze złamanym zatrzaskiem na taśmę. Wszystko jednak skleiłem "kropelką" i nadal trzyma się w jednej części.
Odnośnie napędu CD, to sprawiał on kłopoty z wykryciem. Okazało się, że nie ustawiłem zworki, a była ona domyślnie w trybie SLAVE, przestawienie jej na MASTER rozwiązało problem. :)
Nadszedł czas na instalację Windows 95 na nowym dysku, ale przedtem musiałem jeszcze wgrać na dysk program BIOS SETUP. W tym miejscu dowiedziałem się, że niestety 3 dyskietki albo nie przetrwały podróży, albo podczas nagrywania uszkodziły się ze względy na wiek, bowiem zapisany obraz programu był ponoć nieczytelny dla komputera. Co ciekawe, okazało się, że były to akurat 3 dyskietki, które nie były jako jedyne marki Verbatim. Przypadek? ;)
Jako, że nie dało się ich potem sformatować, odstawiłem je. Może zrobię z nich coś kreatywnego?
Tutaj doszedłem do punktu gdzie stwierdziłem, że muszę wyposażyć się w bardziej niezawodny retro-nośnik. Tak oto, korzystając z okazji, czy też łaskawości Kolegi, jako że otrzymałem napęd CD-RW, zakupiłem takie dyski. Właśnie wróciłem ze sklepu i w ten piątkowy wieczór idę kontynuować starcie i rozpocząć od nowa, wymazując nieudaną instalację Windows 95. :)
Załączniki
zdj1.jpg
zdj1.jpg (162.85 KiB) Przejrzano 7164 razy
zdj2.jpg
zdj2.jpg (204.92 KiB) Przejrzano 7164 razy
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2021, 23:21 przez KtosNowy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1454
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: Dariusz 64 » 22 maja 2020, 21:43

Przykro mi .
Dyskietki wszystkie 10 formatowałem przed wysyłką w jednej stacji ,po kolei jak leci (formatowanie pełne) ,wszystkie sformatowały się bez problemu i błędów ,za to z "kupki " którą formatowałem żeby wybrać te 10szt dwie dyskietki Verbatim nie dały się w żaden sposób sformatować i trafiły do kosza -przypadek :?:
A może stacja dyskietek niedomaga :?: Głowice w nich też się ścierają i nie są wieczne :? Mam kilka takich u siebie ,odczytywać odczytują, ale zapis i formatowanie to już są "cyrki" .

KtosNowy
Posty: 71
Rejestracja: 25 kwie 2020, 22:24

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: KtosNowy » 22 maja 2020, 22:09

No niestety jakie są dyskietki - każdy wie... :lol:
Dosłownie przed chwilą jeszcze raz sprawdziłem je na tym samym komputerze i o dziwo dwie da się je bez większego problemu sformatować i nawet nagrać jakieś pliki, przy czym wczoraj "system nie mógł dokończyć formatowania". :) Pozostała jedna zmieniła sobie pojemność na 0,4MB. :lol:
Możliwe też, że problem był przez to, że tworzyłem z nich dyski startowe, które to Windows Me jakiego posiadam na moim komputerze "pośredniku", formatuje na 1,67MB zamiast standardowych 1,44. No nie wiem, ale jak to dyskietki maja w naturze - lubią się obrażać na użytkowników, po czym wracać po jakimś czasie do sprawności. Ale na szczęście jedyne, co wymaga dyskietek to BIOS SETUP oraz dyskietka startowa. Swoją drogą: wie może Kolega gdzie mogę znaleźć takową dla Windows 95 w polskiej wersji? :)

Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1454
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Retro-problemy (z Compaq Deskpro 4000)

Post autor: Dariusz 64 » 22 maja 2020, 22:21

KtosNowy pisze:
22 maja 2020, 22:09
No niestety jakie są dyskietki - każdy wie... :lol:
Dosłownie przed chwilą jeszcze raz sprawdziłem je na tym samym komputerze i o dziwo dwie da się je bez większego problemu sformatować i nawet nagrać jakieś pliki, przy czym wczoraj "system nie mógł dokończyć formatowania". :) Pozostała jedna zmieniła sobie pojemność na 0,4MB. :lol:
Możliwe też, że problem był przez to, że tworzyłem z nich dyski startowe, które to Windows Me jakiego posiadam na moim komputerze "pośredniku", formatuje na 1,67MB zamiast standardowych 1,44. No nie wiem, ale jak to dyskietki maja w naturze - lubią się obrażać na użytkowników, po czym wracać po jakimś czasie do sprawności. Ale na szczęście jedyne, co wymaga dyskietek to BIOS SETUP oraz dyskietka startowa. Swoją drogą: wie może Kolega gdzie mogę znaleźć takową dla Windows 95 w polskiej wersji? :)
O Kolega formatuje dyskietki na Amidze z stacją HD :?: Czy jakim programem :?: Jeżeli programem powiększającym pojemność dyskietek to długo one nie "pociągną" :?

Dyskietkę startową z WIN 95 ,no u mnie :) ,można ją "zrobić" na kompie z W95 ,poszukać na Google obrazów dyskietki ,ale lepiej mieć dyskietkę startową WIN98 ,choćby dlatego że posiada sterowniki do CD .

ODPOWIEDZ