Re: Fotografia
: 18 lip 2025, 09:29
Witajcie,
Dzisiaj wrzucam trochę zdjęć z aparatu, który można nazwać wilkiem w owczej skórze - czyli Nikona D5100.
Mówię tak o nim, bo z zewnątrz wygląda niepozornie, ale w środku siedzi całkiem konkretna matryca - Sony IMX071, dokładnie ta sama co w starszym, ale wyżej pozycjonowanym D7000. Matryca naprawdę daje radę, nawet jak na dzisiejsze czasy. Kolory prosto z puszki (jak to w niektórych nikonach SoC pomijając D700 i podobne) i ostrość może nie powalają (przez filtr AA), ale za to zakres dynamiczny jak to w Nikonach jest bardzo fajny. W trudnych warunkach też radzi sobie nieźle, pomijając kolorowy szum jak to w matrycach CMOS.
Do tego aparat trochę swoje przeszedł - poprzedni właściciel mocno go katował na astrofoto (przbieg ok 90k+), więc są jakieś wypalone piksele. Ma też wgrane mody do softu - nie ma limitu czasu podglądu i wyłączony „Nikon Star Eater”, czyli funkcję, która miała maskować wypalenia na matrycy, ale przy okazji zjadała też gwiazdy z nieba.
Szczerze mówiąc nie jestem jakimś fanem tego modelu. Brakuje mi drugiego pokrętła, silnika AFD czy małego ekranika na górze (tylko główny do parametrów nie do końca mi siedzi). Kupiłem go w stanie „beater”, ale dość tanio, więc służy mi po prostu do luźnego pstrykania, zanim dorobię na coś wyżej. Celuję w D7200 - nadal bardzo fajny aparat, nawet w tych czasach, no i nie ma problemów modeli D5xxx i niżej.
No i co nieco z D70 wrzucę jeszcze
Dzisiaj wrzucam trochę zdjęć z aparatu, który można nazwać wilkiem w owczej skórze - czyli Nikona D5100.
Mówię tak o nim, bo z zewnątrz wygląda niepozornie, ale w środku siedzi całkiem konkretna matryca - Sony IMX071, dokładnie ta sama co w starszym, ale wyżej pozycjonowanym D7000. Matryca naprawdę daje radę, nawet jak na dzisiejsze czasy. Kolory prosto z puszki (jak to w niektórych nikonach SoC pomijając D700 i podobne) i ostrość może nie powalają (przez filtr AA), ale za to zakres dynamiczny jak to w Nikonach jest bardzo fajny. W trudnych warunkach też radzi sobie nieźle, pomijając kolorowy szum jak to w matrycach CMOS.
Do tego aparat trochę swoje przeszedł - poprzedni właściciel mocno go katował na astrofoto (przbieg ok 90k+), więc są jakieś wypalone piksele. Ma też wgrane mody do softu - nie ma limitu czasu podglądu i wyłączony „Nikon Star Eater”, czyli funkcję, która miała maskować wypalenia na matrycy, ale przy okazji zjadała też gwiazdy z nieba.
Szczerze mówiąc nie jestem jakimś fanem tego modelu. Brakuje mi drugiego pokrętła, silnika AFD czy małego ekranika na górze (tylko główny do parametrów nie do końca mi siedzi). Kupiłem go w stanie „beater”, ale dość tanio, więc służy mi po prostu do luźnego pstrykania, zanim dorobię na coś wyżej. Celuję w D7200 - nadal bardzo fajny aparat, nawet w tych czasach, no i nie ma problemów modeli D5xxx i niżej.
No i co nieco z D70 wrzucę jeszcze