Napotkałem ostatnio bardzo poważny problem. Z powodu ogromnej ilości nakładu pracy i kompletnego braku czasu na odpoczynek - zaczęło mi brakować weny i sił witalnych na cokolwiek, co jest związane ze starszymi komputerami. Do tego stopnia jest źle, że nawet nie mam siły dokończyć pitopedii, napisać parę postów o tym, jak idą naprawy dwóch komputerów, nad którymi pracuję oraz inne takie rzeczy. Przykładowo:
1. Nie mam siły naprawić na DOSie problemów z brakiem wolnej pamięci w niektórych aplikacjach. Szczególnie w tych, które nie wykorzystują pamięci rozszerzonej. Komp od Dariusza.
2. Nie mam siły by naprawić brak syntezatora FM / Midi na karcie ESS od Dariusza - tyle, że na systemie 95 obecnie.
3. Nie mam siły się babrać w wybitnie brudnym Dellu Parufce.
4. Brak czasu, by opisać parę artykułów nt. czegokolwiek do pitopedii.
Ostatnio ciągle siedzę i pracuję. Coraz więcej, coraz dłużej. Zaniedbuję jakikolwiek ruch, bo w czasie wolnym bez skutecznie próbuję coś robić z pierdyliardem sprzętu, który posiadam. Co z tym wszystkim zrobić? Czy dupnąć sobie na trochę urlop od tego wszystkiego? Czy starać się utrzymać tempo?
Brak weny i czasu na retro
Re: Brak weny i czasu na retro
Borykam się właśnie z podobnym problemem, z tym że w mym przypadku główny powód problemu wynika z małej ilości miejsca. Jeżeli do tego dodamy jeszcze brak możliwości przechowania sprzętu w piwnicy i bunt domowników, wynik tego mixu mówi sam za siebie... gdybym miał więcej miejsca na trzymanie to bym trzymał, no ale niestety - tak to jest, jeśli pokój wymiarami przypomina celę więzienną (chociaż zastanawiam się, czy cela w pudle nie jest większa).
Efekt tego jest taki, że musiałem podjąć decyzję o pomniejszeniu swojej kolekcji sprzętu komputerowego. Z całego zbioru chyba zostaną mi tylko MMX-y, 486 i 286 + laptopy...
Odpowiadając na pytanie "co z tym wszystkim zrobić" - po zapoznaniu się z przykładami oraz ogólnym opisem problemu, moją propozycją jest wrzucić na luz. Retro poczeka, życie ważniejsze.
Efekt tego jest taki, że musiałem podjąć decyzję o pomniejszeniu swojej kolekcji sprzętu komputerowego. Z całego zbioru chyba zostaną mi tylko MMX-y, 486 i 286 + laptopy...
Odpowiadając na pytanie "co z tym wszystkim zrobić" - po zapoznaniu się z przykładami oraz ogólnym opisem problemu, moją propozycją jest wrzucić na luz. Retro poczeka, życie ważniejsze.
- Dariusz 64
- Posty: 1533
- Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
- Lokalizacja: Lublin
Re: Brak weny i czasu na retro
Zwolnić - odpuścić sprawy mniej ważne ,tempo i łapanie (potocznie kilku srok za ogon ),nie jest dobrym pomysłem , trzeba spojrzeć trzeźwo ( siąść ,lub wybrać się na spacer i przemyśleć ) , na to co w tej chwili jest najważniejsze dla mnie ,a resztę spraw odsunąć na później .
Re: Brak weny i czasu na retro
Wyrzucać? Ależ skąd! Jest masa osób, która by z chęcią starsze komputerki przyjęła. Szczególnie, że w naszej społeczności jest sporo osób, która po prostu urodziła się w okolicach 2005-2008 i czuje nostalgię do komputerów z tych lat. Dziwne, ale prawdziwe .CycuPL pisze: ↑02 gru 2019, 23:28 Borykam się właśnie z podobnym problemem, z tym że w mym przypadku główny powód problemu wynika z małej ilości miejsca. Jeżeli do tego dodamy jeszcze brak możliwości przechowania sprzętu w piwnicy i bunt domowników, wynik tego mixu mówi sam za siebie... gdybym miał więcej miejsca na trzymanie to bym trzymał, no ale niestety - tak to jest, jeśli pokój wymiarami przypomina celę więzienną (chociaż zastanawiam się, czy cela w pudle nie jest większa).
Efekt tego jest taki, że musiałem podjąć decyzję o pomniejszeniu swojej kolekcji sprzętu komputerowego. Z całego zbioru chyba zostaną mi tylko MMX-y, 486 i 286 + laptopy...
Odpowiadając na pytanie "co z tym wszystkim zrobić" - po zapoznaniu się z przykładami oraz ogólnym opisem problemu, moją propozycją jest wrzucić na luz. Retro poczeka, życie ważniejsze.
I to jest też problem. Kiedy ja ostatnio byłem na spacerze? Hm... Nie licząc delegacji do różnych firm - to w sierpniu. Ogólnie przestałem się ruszać, nie mam na nic czasu i nadal chcę być twórczy. Ogólnie to, jak długo tworzę te filmiki to jest wręcz skandal i brak szacunku dla Twojej pracy Dariuszu, ale z drugiej strony nie chcę, by to wszystko wyszło jak w ostatnim filmiku, czyli słaboDariusz 64 pisze: ↑04 gru 2019, 12:37 Zwolnić - odpuścić sprawy mniej ważne ,tempo i łapanie (potocznie kilku srok za ogon ),nie jest dobrym pomysłem , trzeba spojrzeć trzeźwo ( siąść ,lub wybrać się na spacer i przemyśleć ) , na to co w tej chwili jest najważniejsze dla mnie ,a resztę spraw odsunąć na później .
Strona: https://piteusz.ovh/
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
Re: Brak weny i czasu na retro
Bez obaw, nie wyrzucę. W międzyczasie sytuacja się nieco zmieniła i być może się uda zachować dotychczasowe zbiory, aczkolwiek wiązać się to będzie ze znacznymi ograniczeniami w ew. nowych zbiorach (bardziej coś ciekawego, jak np. MMX 266 do uzupełnienia "MMX-owego kwadratu" - 166, 200 i 233 już mam xD).
A jeśli jednak będzie trzeba pomniejszyć kolekcję, wtedy odbędą się poszukiwania nowych właścicieli.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: 30 mar 2018, 22:26
- Lokalizacja: In the middle of nowhere
- Kontakt:
Re: Brak weny i czasu na retro
Osobiście sam słabo wypadam z czasem i siłami na właściwie cokolwiek niezwiązanego z pracą/uczelnią/sprawami rodzinnymi. Obecnie mam znów mocną nagonkę z okazji zbliżającej się sesji zimowej (drugiej spośród czterech) bo wiadomo iż sam się semestr nie zda. Właściwie obecnie to pisze tutaj teraz w przerwie w uczeniu się C#. Ale za bardzo marudzić nie chcę bo w końcu taki obrałem sobie kierunek. Sad, but true.
Nie mniej żal by było pozbyć się tak wartego uwagi, sprzętu. Tak jak Piteusz pisał, jest wiele osób która by w ostateczności chętnie przygarnęła lub przetrzymała na czas jakiś (w tym nie ukrywam też ja ). Sam zmagam się z problemem "Gdzie mieścić wszystkie graty?". Pokój mam około 12m2 więc poniekąd rozumiem jak to jest pchać wszystko gdzie się da. Ale można, i pokój nie przypomina śmietniska nawet! . W przyszłym roku zmieniam pokój o zawrotnej powierzchni 18m2! a i tak wiem że w planie nowego pokoju nie będzie miejsca chociażby na moje klawisze (Chodz i tak już z braku czasu rzadko na nich pogrywam niestety.)
Wychodzenie na spacerki jest dobrym sposobem na odprężenie, nie ukrywam, sam bardzo lubię. Ale w obecnym sezonie zimowym niestety widzę codziennie takie widoki, i obawiam się że to bardziej zaszkodzi
Dlatego polecam herbatkę, ciepły kącik i Chillpop w domku:3
Nie mniej żal by było pozbyć się tak wartego uwagi, sprzętu. Tak jak Piteusz pisał, jest wiele osób która by w ostateczności chętnie przygarnęła lub przetrzymała na czas jakiś (w tym nie ukrywam też ja ). Sam zmagam się z problemem "Gdzie mieścić wszystkie graty?". Pokój mam około 12m2 więc poniekąd rozumiem jak to jest pchać wszystko gdzie się da. Ale można, i pokój nie przypomina śmietniska nawet! . W przyszłym roku zmieniam pokój o zawrotnej powierzchni 18m2! a i tak wiem że w planie nowego pokoju nie będzie miejsca chociażby na moje klawisze (Chodz i tak już z braku czasu rzadko na nich pogrywam niestety.)
Wychodzenie na spacerki jest dobrym sposobem na odprężenie, nie ukrywam, sam bardzo lubię. Ale w obecnym sezonie zimowym niestety widzę codziennie takie widoki, i obawiam się że to bardziej zaszkodzi
Dlatego polecam herbatkę, ciepły kącik i Chillpop w domku:3
The answer is always:
IDK : - (
IDK : - (
Re: Brak weny i czasu na retro
12 to i tak zajebiście. Niestety, wszystko muszę (gdybym nie musiał to by było git) trzymać w pokoju o powierzchni 6m2... innej opcji brak.ClubRocker pisze: ↑04 gru 2019, 22:48Pokój mam około 12m2 więc poniekąd rozumiem jak to jest pchać wszystko gdzie się da.
Na razie jestem na etapie ustawiania sprzętu. Po ustawieniu będzie się to wszystko inaczej eksponować.
Re: Brak weny i czasu na retro
Ja niby mam 3 retro laptopy (2 z PIII i jeden z AMD K6-II), ale nie mam zbytnio czasu, by zrobić z nich coś pożytecznego. W wolnych chwilach (mam ich bardzo mało) wolę sobie posłuchać muzyki i siedzieć przed głównym komputerem. Chciałbym bardzo dokończyć konfigurację Windowsa 2000 na Dellu C600, ale też nie mam zbytnio weny na to. Chciałbym jeszcze zdobyć Power Maca G4, jednak w moim małym mieście nikt takiego czegoś nie ma. I ja jednak preferuję laptopy, bo stacjonarek też nie mam gdzie trzymać, a laptopa mogę schować do szuflady albo szafy.
Moim zdaniem, lepiej zająć się sprawami ważnymi w życiu, retro może poczekać.
Moim zdaniem, lepiej zająć się sprawami ważnymi w życiu, retro może poczekać.
Dua Lipa best waifu :3