Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Witam!
W przypadku Windows XP, to jest takie coś jak wersja korporacyjna VLK, która nie wymaga niczego, klucz ma w sobie i inny też pasuje, nie wymaga żadnej aktywacji i nie woła o nią, ma też wszystkie aktualizacje i SP3 również.
ŻADNA WERSJA WINDOWS NIE USZKADZA HARDWARE PC-ta!!!!
Nie wie też, skąd te legendy o przypisywaniu się OEM-a do CPU, system przypisuje się do płyty głównej, nieważne czy ta ma BIOS, czy już UEFI, żeby się zdeaktywował, to trzeba płytę główną wymienić albo jej kość BIOS/UEFI.
Ja miałem latami pirackie systemy, raz kupiłem legalnego OEM-a XP(komputer i tak poszedł na złom, bo zasilacz zepsuł płytę główną), dwie kopie Windows 7 64-bit też kupiłem legalne, obie są zaktualizowane, jedna do Windows 11, druga do Windows 10, kupiłem starego HP-ka 8300 SFF z nalepką z kluczem Windows 7 Pro OA, postawiłem na tym Windows 10 Pro, wpisałem klucz i mam teraz Windows 10 Pro, aktywowany i (prawdopodobnie- takie prawo UE), legalny.
W ogóle kupowanie starego software, typu DOS, Windows 95-2000, czy starych Office mija się z celem. Nikt tego nie będzie już podłączał do internetu i używał zgodnie z przeznaczeniem...to ten sam dylemat czy pić starą wódkę czy Whisky albo palić zapleśniałe cygara Cochiba(które, choć najlepsze na świecie, po latach są tylko eksponatem muzealnym). Albo czy ktoś będzie 50-letnią, amerykańską konserwę wojskową jadł? Nie, bo nie po to się to kupuje.
Piłem wiśniówkę Cherry Kordial z 1974 roku, podobno z Pewexu....sama pleśń, wylałem do zlewu, wódka Żytnia z tego wykopaliska była OK, ale po kiego grzyba to pić?
Software stary można sobie kupić do postawienia na półce, stare gry tak samo....a czy licencja OEM, BOX, czy tam inna EULA....kogo to obchodzi po 15-40 latach?
Ostatnio ktoś na grupach dyskusyjnych na FB chce sprzedać stare, nieotwarte flaszki z ruską wódką....ja bym tego za darmo nie chciał, pamiętam czasy tak zwanych "oryginalnych podrób" i "podróbek podrób", jak ktoś ma te 37-45 lat. to wie o co chodzi.
Różne śmieci są ostatnio odkrywane i , co niektórzy próbują zbić na tym kasę, nie ma znaczenia czy to stary software, czy gry, czy też niewiadomego pochodzenia wódka czy stare papierosy, zresztą ja ani nie popijam a palić się nie nauczyłem i nie palę.
W przypadku Windows XP, to jest takie coś jak wersja korporacyjna VLK, która nie wymaga niczego, klucz ma w sobie i inny też pasuje, nie wymaga żadnej aktywacji i nie woła o nią, ma też wszystkie aktualizacje i SP3 również.
ŻADNA WERSJA WINDOWS NIE USZKADZA HARDWARE PC-ta!!!!
Nie wie też, skąd te legendy o przypisywaniu się OEM-a do CPU, system przypisuje się do płyty głównej, nieważne czy ta ma BIOS, czy już UEFI, żeby się zdeaktywował, to trzeba płytę główną wymienić albo jej kość BIOS/UEFI.
Ja miałem latami pirackie systemy, raz kupiłem legalnego OEM-a XP(komputer i tak poszedł na złom, bo zasilacz zepsuł płytę główną), dwie kopie Windows 7 64-bit też kupiłem legalne, obie są zaktualizowane, jedna do Windows 11, druga do Windows 10, kupiłem starego HP-ka 8300 SFF z nalepką z kluczem Windows 7 Pro OA, postawiłem na tym Windows 10 Pro, wpisałem klucz i mam teraz Windows 10 Pro, aktywowany i (prawdopodobnie- takie prawo UE), legalny.
W ogóle kupowanie starego software, typu DOS, Windows 95-2000, czy starych Office mija się z celem. Nikt tego nie będzie już podłączał do internetu i używał zgodnie z przeznaczeniem...to ten sam dylemat czy pić starą wódkę czy Whisky albo palić zapleśniałe cygara Cochiba(które, choć najlepsze na świecie, po latach są tylko eksponatem muzealnym). Albo czy ktoś będzie 50-letnią, amerykańską konserwę wojskową jadł? Nie, bo nie po to się to kupuje.
Piłem wiśniówkę Cherry Kordial z 1974 roku, podobno z Pewexu....sama pleśń, wylałem do zlewu, wódka Żytnia z tego wykopaliska była OK, ale po kiego grzyba to pić?
Software stary można sobie kupić do postawienia na półce, stare gry tak samo....a czy licencja OEM, BOX, czy tam inna EULA....kogo to obchodzi po 15-40 latach?
Ostatnio ktoś na grupach dyskusyjnych na FB chce sprzedać stare, nieotwarte flaszki z ruską wódką....ja bym tego za darmo nie chciał, pamiętam czasy tak zwanych "oryginalnych podrób" i "podróbek podrób", jak ktoś ma te 37-45 lat. to wie o co chodzi.
Różne śmieci są ostatnio odkrywane i , co niektórzy próbują zbić na tym kasę, nie ma znaczenia czy to stary software, czy gry, czy też niewiadomego pochodzenia wódka czy stare papierosy, zresztą ja ani nie popijam a palić się nie nauczyłem i nie palę.
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Coś natknąłem się kiedyś na nazwę VLK, nawet pewną przetestowałem z ciekawości. Żaden klucz nie zadziałał, więc go wyrzuciłem. W sieci widziałem głównie edycję Home lub Pro (ze stickerem lub bez). Sam niestety trafiłem na wersję ze stickerem podczas kupna.
Nie mowa tu o uszkodzeniu hardware przez system Windows tylko brak możliwości zainstalowaniu tego samego systemu OEM na innym komputerze/hardware. Nie testowałem wyżej wspomnianego systemu jeszcze.
To jednak do płyty głównej przypisuje się OEM.
Co do kupowania starego software. Nie obchodzi mnie to, czy będę miał na nim internet tylko to, na czym zainstaluję sobie stare gry lub oprogramowanie. Na czym poczuję nostalgię, której nie czuję na aktualnym systemie. Owszem, na półkę można postawić na pamiątkę ale można również postawić na złożonym RETRO PC. Nowości niektórych osób nudzą jak flaki z olejem. Na aktualnym komputerze jedynie zgrywam sobie zdjęcia czy piszę sobie, czasami obejrzę film. Nowe gry mnie nudzą. Także obchodzi obchodzi. Wielu fascynatów starego, dobrego sprzętu oraz lat 90.
Obecnie mam zainstalowane zakupione oprogramowanie Win 98 SE, Office oraz DOS 6.22 z dyskietek na wirtualnej maszynie i jednak używam go zgodnie z moim przeznaczeniem. Ostatnio dorwałem sobie Win 7 (x86/x64 na dwóch DVD) Pro, z kluczem na pudełku i działa jak marzenie. To ostatni system jak bym chciał używać.
Nie mowa tu o uszkodzeniu hardware przez system Windows tylko brak możliwości zainstalowaniu tego samego systemu OEM na innym komputerze/hardware. Nie testowałem wyżej wspomnianego systemu jeszcze.
To jednak do płyty głównej przypisuje się OEM.
Co do kupowania starego software. Nie obchodzi mnie to, czy będę miał na nim internet tylko to, na czym zainstaluję sobie stare gry lub oprogramowanie. Na czym poczuję nostalgię, której nie czuję na aktualnym systemie. Owszem, na półkę można postawić na pamiątkę ale można również postawić na złożonym RETRO PC. Nowości niektórych osób nudzą jak flaki z olejem. Na aktualnym komputerze jedynie zgrywam sobie zdjęcia czy piszę sobie, czasami obejrzę film. Nowe gry mnie nudzą. Także obchodzi obchodzi. Wielu fascynatów starego, dobrego sprzętu oraz lat 90.
Obecnie mam zainstalowane zakupione oprogramowanie Win 98 SE, Office oraz DOS 6.22 z dyskietek na wirtualnej maszynie i jednak używam go zgodnie z moim przeznaczeniem. Ostatnio dorwałem sobie Win 7 (x86/x64 na dwóch DVD) Pro, z kluczem na pudełku i działa jak marzenie. To ostatni system jak bym chciał używać.
- szkodnik_silnikowy
- Posty: 42
- Rejestracja: 31 paź 2022, 19:34
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
daj se spokój, microsoft nie sprzedaje tych systemów dłużej niż niejedno życie które obserwujesz pod lokalnym liceum, kto by sie licencją przejmował w takim kontekscie
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Niby można walczyć ze starymi licencjami, ale jak to mówią - "Hak na każdego się znajdzie".
- Bo niby skąd masz płytę z obrazem W7 na konkretny system? Nie była przecież udostępniona klientom. Jesteś piratem.
- Skąd Pan ma tę licencję na W98? Widzi pan napis "OEM"? Ten składak to nie jest komputer Compaq. Jesteś piratem.
- Zrobiłeś update swojego W7 do W10 za free? Instalator na to pozwolił, ale przecież okres darmowej i legalnej aktualizacji skończył się parę lat temu. Jesteś piratem.
- Co to za przedłużanie triala? Jesteś piratem.
- Te dyskietki od W 3.1 nie pasują do siebie kodem produkcji. Jesteś piratem.
Bądź dobrym konsumentem. Kup nowy komputer z W11. Zostaw włączoną telemetrię i konto MS, by mieć idealny experience. Jak zepsuje Ci się dysk, kup nowy komputer.
Nie, nie zachęcam do piractwa. Jak masz oryginał i aktywuj to tak, jak umiesz. Jak będzie kontrola to i tak wpadniesz z jakiegoś powodu. Np. z powodu tego albumu Mezo, co pobrałeś w 2012 z isoHunta. Nie możesz uciec.
- Bo niby skąd masz płytę z obrazem W7 na konkretny system? Nie była przecież udostępniona klientom. Jesteś piratem.
- Skąd Pan ma tę licencję na W98? Widzi pan napis "OEM"? Ten składak to nie jest komputer Compaq. Jesteś piratem.
- Zrobiłeś update swojego W7 do W10 za free? Instalator na to pozwolił, ale przecież okres darmowej i legalnej aktualizacji skończył się parę lat temu. Jesteś piratem.
- Co to za przedłużanie triala? Jesteś piratem.
- Te dyskietki od W 3.1 nie pasują do siebie kodem produkcji. Jesteś piratem.
Bądź dobrym konsumentem. Kup nowy komputer z W11. Zostaw włączoną telemetrię i konto MS, by mieć idealny experience. Jak zepsuje Ci się dysk, kup nowy komputer.
Nie, nie zachęcam do piractwa. Jak masz oryginał i aktywuj to tak, jak umiesz. Jak będzie kontrola to i tak wpadniesz z jakiegoś powodu. Np. z powodu tego albumu Mezo, co pobrałeś w 2012 z isoHunta. Nie możesz uciec.
Strona: https://piteusz.ovh/
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
- szkodnik_silnikowy
- Posty: 42
- Rejestracja: 31 paź 2022, 19:34
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
nikt nie robi kontroli domowych użytkowników xD musiałbyś naprawde komuś zajść za skóre, żeby cie ganiali za takie pierdoły, ja ściągam torrenty od lat 00 w ilościach wiekszych pojemność żołądka Łukaszka z SuperGamesTV a nigdy nikt nic mi nie zrobił
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Nie tyle do samego CPU, co jest wyznaczany identyfikator sprzętu, o który instalka Windowsa się martwi.Orion90 pisze: ↑17 kwie 2022, 20:57 Rozumiem. Kojarzę jak ktoś kiedyś próbował zainstalować pirackiego XP z kluczem ze Stickera - nie zadziałał. Po prostu czytałem, że wersje OEM przypisują się do procesora czy coś a jeśli się uszkodzi CPU trzeba dzwonić do MS w celu zakupu nowego klucza - o to głównie mi chodziło. Nie muszę się więc już wahać. Co do Office 97 to dokładnie ten sam klucz pamiętam
A ja powiem tak. Twórcom oprogramowania właśnie na tym zależy, żebyśmy się czuli piratami instalując ich stare oprogramowanie. Chcą, by o nim zapomnieć i się grzecznie poddać modelowi subskrypcyjnemu albo bulić za nowe komputery, nowe oprogramowanie, a potem od nowa. Bo pieniążki.
Osoby fizycznej nikt nie sprawdzi tak o. Tym bardziej za oprogramowanie, o którym sam twórca zapomniał.
- xp234
- Posty: 643
- Rejestracja: 31 mar 2018, 15:23
- Lokalizacja: error 404 - lokalizacji nie znaleziono
- Kontakt:
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
A mnie od zawsze zastanawia kwestia, jak to wygląda z ofertami typu "Kod do Windowsa XP OEM za 10zł zerwany z jakiegoś padniętego laptopa".
W sensie czy to w ogóle w jakikolwiek sposób jest legalne, jak ktoś taki kod sprzedaje bez sprzętu do którego był przypisany.
Oferty typu "Klucz do aktywacji Windows 10" za 10 albo nawet 5zł to jest osobna sprawa.
W sensie czy to w ogóle w jakikolwiek sposób jest legalne, jak ktoś taki kod sprzedaje bez sprzętu do którego był przypisany.
Oferty typu "Klucz do aktywacji Windows 10" za 10 albo nawet 5zł to jest osobna sprawa.
Main: HP 840 G5, i5-8350u, 8GB, 256GB NVME, Win11
Other: Asus Transformerbook T100TA, Eee PC 1001PQ, HP 2510p, Toshiba 500CS
http://xp234.w10.site
https://archive.org/details/@xp234
Other: Asus Transformerbook T100TA, Eee PC 1001PQ, HP 2510p, Toshiba 500CS
http://xp234.w10.site
https://archive.org/details/@xp234
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Według M$ - nielegalne. Klucz OEM jest przypisany do sprzętu i tylko do konkretnego egzemplarza. Poza tym, na każdym pakiecie oprogramowania jest adnotacja, że CoA nie jest do osobnej sprzedaży, nawet chyba na tych od Windowsa 10. Ale kto będzie w kraju, który uważają za morze, patrzeć na naklejki od Windowsa XP, który od 9 lat nie ma wsparcia.xp234 pisze: ↑09 cze 2023, 18:30 A mnie od zawsze zastanawia kwestia, jak to wygląda z ofertami typu "Kod do Windowsa XP OEM za 10zł zerwany z jakiegoś padniętego laptopa".
W sensie czy to w ogóle w jakikolwiek sposób jest legalne, jak ktoś taki kod sprzedaje bez sprzętu do którego był przypisany.
Oferty typu "Klucz do aktywacji Windows 10" za 10 albo nawet 5zł to jest osobna sprawa.
Według Unii Europejskiej (jeśli dobrze rozumiem) - nie ma przeciwwskazań do sprzedaży klucza, jeśli oprogramowanie zostało usunięte z oryginalnego sprzętu (albo jest jakakolwiek inna okoliczność, że ten klucz się zwalnia). M$ nie może blokować przeniesienia licencji niezależnie od tego, czy jest to BOX, czy OEM. O samych CoA nie wiem. Nawet chyba coś było o odsprzedaży nadmiarowych firmowych VLek, ale VLki to troszkę coś innego.
Re: Czym się różnią tak naprawdę licencje starszych systemó?
Tak długo jak działam w komputerach to nigdy nie słyszałem żeby komuś zrobili kontrole licencji windowsa. Były firmy ktore zajmowaly sie konsultingiem zwiazanym z "optymalizacja licencji" tzn. spisywały wszystkie kopie oprogramowania ktore były w przedsiębiorstwie i sprawdzały czy firma zakupiła odpowiednią ilość licencji. To była usługa audytorska którą mogłeś sobie kupić żeby spać spokojnie.
W przypadku starych systemów przed NT oraz wczesnych NT nawet Microsoft ma je w głebokim powazaniu, o czym swiadczy komunikat na WinWorldPC o tym ze Microsoft zażądał usunięcia wszystkich kopii Windowsa.. od XP w góre. Natomiast 98, 95 oraz NT workstation, a nawet bety XPka (Whishtler) sobie spokojnie wiszą. Więc ja bym sie tym zupelnie nie przjemował. Masz płytkę 98SE z naklejką albo kluczem? Wpisz sobie dla spokoju. Masz plyte Verbatim z nasmarowanym "XP SP3 FCKGW-...." flamastrem? Myśle że nic Ci sie nie stanie. Najciekawsze jest to że na githubie ktorego Microsoft jest aktualnie włascicielem wisza sobie porgramy aktywacyjne do 11 które instalują dożywotnią licencje i ponoć sami konsultanci MS z nich korzystają jak im sie nie uda ogarnąć "legalnie" instalacji oprogramowania. Ja sam ostatnio instalowałem XP SP3 w celach testów paru programow na maszynie wirtualniej i nawet nie zauważyłem że instalator o kod sie mnie nie spytał.
Nie popieram piractwa, ale w dzisiejszych czasach pieniądze firm typu MS są z subskrypcji za Office 365, Azure, OneDrive itp. Im sie nie opłaca sledzić piratow z nielegalnym Windowsem 10. System nawet nie blokuje pracy tylko wyświetla napis żeby mu wpisać klucz, takie jest ich "ciśnienie" na zwalczanie nieoplaconych kopii.
W przypadku starych systemów przed NT oraz wczesnych NT nawet Microsoft ma je w głebokim powazaniu, o czym swiadczy komunikat na WinWorldPC o tym ze Microsoft zażądał usunięcia wszystkich kopii Windowsa.. od XP w góre. Natomiast 98, 95 oraz NT workstation, a nawet bety XPka (Whishtler) sobie spokojnie wiszą. Więc ja bym sie tym zupelnie nie przjemował. Masz płytkę 98SE z naklejką albo kluczem? Wpisz sobie dla spokoju. Masz plyte Verbatim z nasmarowanym "XP SP3 FCKGW-...." flamastrem? Myśle że nic Ci sie nie stanie. Najciekawsze jest to że na githubie ktorego Microsoft jest aktualnie włascicielem wisza sobie porgramy aktywacyjne do 11 które instalują dożywotnią licencje i ponoć sami konsultanci MS z nich korzystają jak im sie nie uda ogarnąć "legalnie" instalacji oprogramowania. Ja sam ostatnio instalowałem XP SP3 w celach testów paru programow na maszynie wirtualniej i nawet nie zauważyłem że instalator o kod sie mnie nie spytał.
Nie popieram piractwa, ale w dzisiejszych czasach pieniądze firm typu MS są z subskrypcji za Office 365, Azure, OneDrive itp. Im sie nie opłaca sledzić piratow z nielegalnym Windowsem 10. System nawet nie blokuje pracy tylko wyświetla napis żeby mu wpisać klucz, takie jest ich "ciśnienie" na zwalczanie nieoplaconych kopii.