Przyznam szczerze, że nigdy nie miałem telefonu z "notchem", przyznam też, że jestem lekko "w tyle z technologią", jednak nie podoba się mi trochę kierunek, w jaki rozwijają się telefony.
Sam posiadam obecnie Samsunga S8 z takimi zaokrąglonymi rogami i wąskimi ramkami, czasami zdarza się mi na przykład podczas oglądania filmu na YouTube coś przypadkowo wcisnąć nadgarstkiem. Obsługa jedną ręką przez duże wymiary i brak szerszych ramek również jest nieco utrudniona, gdyż ponownie, można coś sobie przypadkowo nacisnąć.
Jestem raczej zwolennikiem mniejszych gabarytowo telefonów, które znaleźć można już raczej tylko w segmencie budżetowym. Przyszła też moda na inne rzeczy, które mnie lekko denerwują, przykładowo usuwanie złącza jack 3,5mm. Telefony kiedyś dało się stosunkowo łatwo naprawiać, baterię dało się zmienić bez żadnego problemu, teraz nawet, jeżeli telefon nie jest "wodoodporny" i jest cały z plastiku, to i tak zaklejają tylną klapkę, przez co, żeby zmienić cokolwiek, trzeba udawać się do serwisu. Moim zdaniem jest to bez sensu, ponieważ często, jak się coś popsuje, bardziej się opłaca kupić nowy - czasami też producent robi to celowo. Na pewno nie jest to też korzystne dla naszej planety.
Przykładem takiego problemu jest Samsung A5 pewnej osoby z mojej rodziny, w którym prawdopodobnie popsuły się styki od głośniczka, przez co gra, ale tylko jak się nim potrząśnie. Nie można tego łatwo naprawić - telefon jest szklany i przez to sklejony na stałe. Dawno temu stało się mi to samo w LG L3, ale po prostu go rozebrałem (nożem
) i naprawiłem poprawiając połączenie.
Podsumowując moje narzekania: może dla niektórych nowe telefony są lepsze, ponieważ wyglądają bardziej estetycznie, ładnie i harmonijnie, jednak dla mnie (osobę, która przyzwyczaiła się do starszych standardów) mają one wady, które lekko zniechęcają do przejścia.