Stary Komputer Forum

Jakie były wasze samochody?

Sam stoję przy wyborze swojego pierwszego samochodu i jestem ciekaw, co tam ciekawego sami posiadacie?
Chwalcie się, załączajcie zdjęcia, nawet możecie conieco opisać swoje historie z zakupionymi samochodami. Jak temat chwyci i będę miał więcej do powiedzenia - zrobię wielki wall of tekst o przygodach początkującego kierowcy, co prawko zrobił za późno

GG zdania prawka :3

Moja przygoda zaczeła się od moim zdaniem najlepszego auta świata czyli Fiata Uno z 1997 . Tak swietnym że na YT są piosenki o nim . A tak na poważnie był to bardzo miły samochód z Bielska-Białej, idealny wręcz do nauki gdyż mógłbym się w miarę nim nie przejmować gdy coś by się stało (na szczęście tak się nie stało ). Miał on silnik 1.0 Fire o zawrotnej mocy 45KM mimo masy około 750KG to była to i tak słaba maszynka . Pierwsze autko zbiegło się w czasie w którym oglądałem anime Initial D. Spowodowało to u mnie taką fascynajcje że w radiu non stop leciał Eurobeat, próbując na jakiś uboczach ujechac troche bokiem (bez skutecznie ).

Niestety nigdzie nie mam zdjęcia tego autka wiec musicie się zadowolić sotckowym zdjęciem z google w tym kolorze w jakim go miałem.

Po roku uznałem że naumiłem się w jazdy wiec przyszła pora na Mazdę 3 z 2004 z której korzystam do teraz. Ma już zdecydowanie więcej mocy bo mam tam silnik 1.6 (115KM), i jest w pięknym niebieskim lakierze



Photo by Phantom

Mimo takich udogodnień jak Klimatyzacja czy wspomaganie, to prócz bajerów jak ABS to "zabezpieczeń" nie ma żadnych wiec nie ma z nim najmniejszego problemu kiedy potrzeba wiecej mocy na wyprzedzanie

uhhh, nie mam bo jestem biedakiem
ale mam nadzieję, że wpadnie ten gościu soon



>wygląda świeżo po 14 latach od premiery
>jest tania przez renomę 1.9 jts i 2.2 jts oraz selespeedów
>jtd i 1.8 mpi jest trwałe oraz accessible
>jest bogato wyposażona, w końcu: alfa zobowiązuje
>większość części pochodzi albo z bieda złompla albo z fiata, więc pewnie da się nieco zbić cenę z konserwacji
>bardzo dobre manuale

no po prostu perfekcja, 14k jednak jest problemem

Przewinęło się :

Fiat 125p
Polonez ATU 1.6 GLI
Polonez Caro 1.4 16V
Polonez Caro 1.8 16V
Fiat Uno 1.0
Fiat Punto 1.2 MPI

Obecnie:

FSO ATU 1.4 16V na prawie pełnym wypasie wyposażenia jaki szedł z FSO z dodatkowego wyposzażenia brak tylko klimy .



Maluch EL 1.2 MPI 75 KM

Śliczne samochody! Zarówno Madzia, jak i Samiec Alfa Romeo oraz szczególnie maluszek z "Wąsem"
Ja jestem wybitnie świeżym kierowcą. Póki co, jeżdżę Oplem Merivą A. Kolor Czarny. Niestety nie mam dokładnie ładnego zdjęcia, ale wrzucę obrazek jako załącznik

Ja natomiast przez krótki czas (i to naprawdę krótki) miałem... Poloneza. Był to model Caro Minus z 1992 roku, pod maską silnik 1,5 na gaźniku.
Wóz mnie co prawda nie zawodził, mimo to koniec końców jednak poszedł dalej w świat. Niestety, dla "młodych kierowców" ubezpieczalnie po prostu proponują wysokie kwoty za polisy OC, do tego dodajmy jeszcze fakt braku możliwości skorzystania ze zniżek innej osoby (jedyna taka osoba ma o to ból d...) i w efekcie posiadanie samochodu przestało mi się póki co kalkulować.

CycuPL pisze: ↑29 sie 2019, 16:13 Ja natomiast przez krótki czas (i to naprawdę krótki) miałem... Poloneza. Był to model Caro Minus z 1992 roku, pod maską silnik 1,5 na gaźniku.
Wóz mnie co prawda nie zawodził, mimo to koniec końców jednak poszedł dalej w świat. Niestety, dla "młodych kierowców" ubezpieczalnie po prostu proponują wysokie kwoty za polisy OC, do tego dodajmy jeszcze fakt braku możliwości skorzystania ze zniżek innej osoby (jedyna taka osoba ma o to ból d...) i w efekcie posiadanie samochodu przestało mi się póki co kalkulować.

Szkoda troszkę, że tak jest. Sam przyznam, że bardzo chciałbym pojeździć takim poldkiem. Nigdy nie miałem okazji pojeździć czymś starszym. Sam przeżyłem całą młodość w Polonezie Caro z 1995 roku. Przepiękny samochód, nigdy w żadnym samochodzie nie siedziało mi się jako pasażer tak dobrze. Nigdy w nim nie miałem choroby lokomocyjnej a zapach z niego zawsze był... HNNNNNGGG. Mieliśmy go od nowości. Ostatecznie poszedł chyba w 2005, nie pamiętam dokładnie. Nadal działał. Sprzedany został za 500zł. Obecnie taki samochód by poszedł za 25k, jeżeli nie lepiej. Stan był niemal idealny. Szkoda, bardzo mi brakuje tego samochodu :{

Piteusz pisze: ↑07 wrz 2019, 10:42Obecnie taki samochód by poszedł za 25k, jeżeli nie lepiej. Stan był niemal idealny. Szkoda, bardzo mi brakuje tego samochodu :{

"Borewicz" z początku produkcji może by i za tyle poszedł, w przypadku Carówki - póki co nierealne. Natomiast jak brakuje Poldka, zawsze można sobie takiego wypożyczyć na kilka(naście/dziesiąt*) minut :

(zdjęcie znalezione w sieci)
* - wykreślić niepotrzebne.

do polonezów nie mam nic. nawet szacunku

https://www.youtube.com/watch?v=EVZqQffK1aY

uno to był dopiero samochód
no i engine swap na najlepszy silnik

Ja jeżdżę sobie BMW E90 z rocznika 2005, mój egzemplarz ma całkiem fajny silnik benzynowy 2.5. Jest to takie pogodzenie całkiem dobrych osiągów i niewygórowanych środków utrzymania (mimo, że silnik jest dosyć nowoczesny i ma dużo ciekawych rozwiązań, to jednak nie mam z nim żadnych problemów, spalanie jak na pojemność też jest przyzwoite). Auto to bardzo dobrze się prowadzi (jeździłem różnymi autami, i żadne mnie nie "zrobiło" tak jak to BMW). Ogólnie auto wygląda na dużo nowsze, wiele osób myśli, że to jest jakieś nowe auto. Szacun dla projektantów, że udało im się zaprojektować coś, co po 15 latach od premiery dalej będzie wyglądać świeżo. Jakbym miał zmieniać to auto, to tylko na lepiej wyposażony egzemplarz (lub ewentualnie trochę wyżej uplasowane E60).