Witam!
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Przejściówka może i została uwalona przeze mnie, nie ma zaślepionego otworu, który umożliwia włożenie na odwrót....ale przecież by albo BIOS nie wstał(tu był sygnał jak przy braku dysku), albo kupa smrodu, być może płyta główna ubita a jednak z tą drugą przejściówką komputer działa jak szalony.
Jest tam przełącznik i zworki, instrukcja dziadowska, chyba drukowana w Chinach
Jest napisane, że dioda LED na przejściówce ma się zaświecić.....i świeci, kable SATA wypróbowałem dwa:ten z zestawu i swój i jest LIPA, 25zł w błoto....lepiej było kupić tą drugą
A czy są takie przejściówki, które nie są z byle czego i byle jak wykonane oraz obsługują bootowanie XP z dysku SATA, który jest na złączu IDE, bo to co jest na chipsetach JMicron to są jak widać śmieci?
Nie mam skąd wziąć dysku IDE, prędzej laptopowy na IDE może dostanę....te dyski do dobite na maksa i prędzej trafię "szóstkę" w Lotto niż dostanę dysk, który nie będzie trupem, z badsektorami i nie będzie chodził jak żółw(kiedyś miałem takiego 80GB).
Co do przejściówki Piteusza: mam to samo ale chyba wyrzucę, bo zakupiłem przejściówkę USB-SATA marki UNITEK, zarówno do dysków desktopowych, laptopowych jak i napędów optycznych.
Miałem kiedyś obudowę IDE na USB z zasilaczem jak na zdjęciu....raz zasilacz tylko cyknął, aż świetlówka nad biurkiem zamigała
....w środku spalone MOSFET-y, kilka oporników i rozsadzony bezpiecznik, sama przetwornica układowo przypominała te z obecnych ładowarek USB za 10zł czy najgorszych "żarówek LED".
Na szczęście dysk Maxtor 320GB na IDE przetrwał, choć wysypała się tablica partycji, ale nie ja już go używałem, dostał go starszy inżynier elektronik i go "ogarnął"...być może działa do dziś.
Co ciekawe, kupując w sklepach internetowych z DE, choćby Conrad, nie dostaniesz takich bubli, oczywiście drożej ale PEWNIE.