Digishit Fotografia
: 22 maja 2023, 08:45
Siema. Jak wiecie, ostatnio leczę swoje problemy poprzez fotografię. Niestety ta najbardziej smaczna i z punktu widzenia wielu ludzi - bezużyteczna fotografia stała się dość droga. Zauważyłem jednak w internecie pewien trend związany z wykorzystywaniem starych cyfrówek, które podobno mają "specyficzny klimat i atmosferę w porównaniu do obecnych aparatów". Wszyscy mówią, że to zasługa matrycy CCD w aparatach, która obecnie nie występuje już (została zastąpiona przez CMOS).
Co do tej matrycy - jestem sceptyczny. Wykonałem parę testów i w zasadzie to niczym się nie różni od starych matryc CMOS. Po prostu aparaty wtedy próbowały odtworzyć paletę kolorów znaną z kolorowych klisz (dla wyczulonych: filmów lub błon światłoczułych). Jednakże trafił mi się aparat, który co prawda nie ma tej "retro matrycy", ale za to ma charakter. Jest to Canon 300D - pierwsza "amatorska" lustrzanka cyfrowa Canona.
Charakter tego aparatu polega na tym, że ma tak wolne CPU w sobie, że jedno zdjęcie w formacie RAW (takie zdjęcie "do wywołania" w programie graficznym) zapisuje na kartę CF w czasie 10ciu sekund. Jak zrobimy 4 zdjęcia pod rząd, to aparat blokuje się na minutę (!) i nie pozwala nic innego zrobić. Wynagradza on jednak tym, że barwy wyglądają bardzo fajnie i bardzo "filmowo". Można bezproblemowo robić klimat teledysków z lat 90tych i wczesnych 2000.
Pokazuje to, że nie ważne, jaki masz aparat - ważne jest to, co robisz i jakie zdjęcia robisz. Kiedyś nawet istniał "6Mpix Club", ale był bardzo ograniczający, bo nie pozwalał matrycom mniejszym na zaistnienie swoimi zdjęciami. Dlatego ustalam, że każdy cyfrowy aparat poniżej 2009 roku jest tutaj mile widziany
Wrzucajcie swoje digishity
Edit:
No dobra, stare telefony też mile widziane. Ale tak do 2014 roku i czasów androida 4.
Co do tej matrycy - jestem sceptyczny. Wykonałem parę testów i w zasadzie to niczym się nie różni od starych matryc CMOS. Po prostu aparaty wtedy próbowały odtworzyć paletę kolorów znaną z kolorowych klisz (dla wyczulonych: filmów lub błon światłoczułych). Jednakże trafił mi się aparat, który co prawda nie ma tej "retro matrycy", ale za to ma charakter. Jest to Canon 300D - pierwsza "amatorska" lustrzanka cyfrowa Canona.
Charakter tego aparatu polega na tym, że ma tak wolne CPU w sobie, że jedno zdjęcie w formacie RAW (takie zdjęcie "do wywołania" w programie graficznym) zapisuje na kartę CF w czasie 10ciu sekund. Jak zrobimy 4 zdjęcia pod rząd, to aparat blokuje się na minutę (!) i nie pozwala nic innego zrobić. Wynagradza on jednak tym, że barwy wyglądają bardzo fajnie i bardzo "filmowo". Można bezproblemowo robić klimat teledysków z lat 90tych i wczesnych 2000.
Pokazuje to, że nie ważne, jaki masz aparat - ważne jest to, co robisz i jakie zdjęcia robisz. Kiedyś nawet istniał "6Mpix Club", ale był bardzo ograniczający, bo nie pozwalał matrycom mniejszym na zaistnienie swoimi zdjęciami. Dlatego ustalam, że każdy cyfrowy aparat poniżej 2009 roku jest tutaj mile widziany
Wrzucajcie swoje digishity
Edit:
No dobra, stare telefony też mile widziane. Ale tak do 2014 roku i czasów androida 4.