Telefony z "notchem". Wasza opinia

[Robson]

Siemanko! Chciałem was się zapytać, co sądzicie o telefonach z nochem (czyli tych z wycięciwm na górze ekranu, jak np. IPhone X, czy Xiaomi Mi 8). Lubicie, nielubicie, nienawidzicie? Piszcie na dole Pozdro!

[Trocisz]

Jak dla mnie jest to bezczelne zrzynanie od siebie nawzajem. Brak oryginalności i w sumie chyba to się zaczęło od iPhoneX. W sumie w branży już nie ma takiej oryginalności od 2 lat. Każda firma zrzyna rozwiązania od drugiej i wszystko to zaczyna się powielać w koło. meh

[puszkele]

Będąc szczerym to też miałem niechęć do notcha, ale po kilku dniach używania iPhone X moje zdanie na jego temat mocno się zmieniło, nie jest tak źle jak myślałem. Oczywiście zdaję sobię sprawę z tego że 90% forum będzie miało styczność z notchem w telefonach z Androidem gdzie jego obsługa nie jest tak dobrze przemyślana jak w iOS (dobrym przykładem tego może być Snapchat na Huaweiu P20 Lite który jest uruchamiany w takim trybie że pół ekranu jest po prostu ciemne bo są to nieaktywne fragmenty na które aplikacja nie jest rozciągnięta.)

[shesellsseashells]

Notche są moim zdaniem ludzką głupotą, od razu mogli by dać wyświetlacze bezramkowe skoro tak bardzo się tym podniecali przy wprowadzaniu zaokrąglonego szkliwa.

[Kartosz]

Według mnie notch oprócz większej powierzchni ekranu powoduje wielkie problemy dla programistów w robieniu oprogramowania, smartfony z dużym notchem wyświetlają mało ikon powiadomień lub wcale (np. iPhone X, Xiaomi Mi8, choć dobrze, że już o tym zapominają) oraz jeśli damy pasek powiadomień na dole ekranu, to po prostu notch traci sens.
Niestety ten brak oryginalności zaczął się dawno temu, jak np. smartfony Samsunga przypominały iPhony w 2010 roku, choć i tak kiedyś mieliśmy większy wybór, gdzie było więcej graczy na rynku, które na tle wyróżniały się od innych np. Symbian, Windows Phone.
Może się to oznaczać, że wszyscy będziemy skazani na notcha, choć takie firmy jak Sony i HTC próbują nie iść za tymi trendami.

[Piteusz]

Wydaje mi się, że po mału notche stają się przeszłością. Pozostają "łezki" i "oczka". W sumie, nie jest to złe. Niekiedy są nawet kompletnie likwidowane. Ale się pozmieniało przez te dwa lata.

Teraz jest inny problem, którego nie brałem pod uwagę - zaokrąglone rogi. Nie brałem tego pod uwagę, bo mi to nie przeszkadza. Ale zauważyłem, że wielu innym osobom przeszkadza.

Edycja posta związana z wątpliwościami na temat trudności naprawy.

[KtosNowy]

Przyznam szczerze, że nigdy nie miałem telefonu z "notchem", przyznam też, że jestem lekko "w tyle z technologią", jednak nie podoba się mi trochę kierunek, w jaki rozwijają się telefony.

Sam posiadam obecnie Samsunga S8 z takimi zaokrąglonymi rogami i wąskimi ramkami, czasami zdarza się mi na przykład podczas oglądania filmu na YouTube coś przypadkowo wcisnąć nadgarstkiem. Obsługa jedną ręką przez duże wymiary i brak szerszych ramek również jest nieco utrudniona, gdyż ponownie, można coś sobie przypadkowo nacisnąć.

Jestem raczej zwolennikiem mniejszych gabarytowo telefonów, które znaleźć można już raczej tylko w segmencie budżetowym. Przyszła też moda na inne rzeczy, które mnie lekko denerwują, przykładowo usuwanie złącza jack 3,5mm. Telefony kiedyś dało się stosunkowo łatwo naprawiać, baterię dało się zmienić bez żadnego problemu, teraz nawet, jeżeli telefon nie jest "wodoodporny" i jest cały z plastiku, to i tak zaklejają tylną klapkę, przez co, żeby zmienić cokolwiek, trzeba udawać się do serwisu. Moim zdaniem jest to bez sensu, ponieważ często, jak się coś popsuje, bardziej się opłaca kupić nowy - czasami też producent robi to celowo. Na pewno nie jest to też korzystne dla naszej planety.

Przykładem takiego problemu jest Samsung A5 pewnej osoby z mojej rodziny, w którym prawdopodobnie popsuły się styki od głośniczka, przez co gra, ale tylko jak się nim potrząśnie. Nie można tego łatwo naprawić - telefon jest szklany i przez to sklejony na stałe. Dawno temu stało się mi to samo w LG L3, ale po prostu go rozebrałem (nożem ) i naprawiłem poprawiając połączenie.

Podsumowując moje narzekania: może dla niektórych nowe telefony są lepsze, ponieważ wyglądają bardziej estetycznie, ładnie i harmonijnie, jednak dla mnie (osobę, która przyzwyczaiła się do starszych standardów) mają one wady, które lekko zniechęcają do przejścia.

[Piteusz]

A ja od paru dni nie korzystam już z nowoczesnego telefonu bez notcha. Czy on przeszkadzał tak bardzo, że aż go zdjąłem? Czy denerwowało mnie ganianie za jego trendami? Nie. Zepsuł mi się mikrofon .

I po raz kolejny Motorola przegrała z iPhonem SE. Ilekroć krytykuję tę markę, to nie mogę powiedzieć złego słowa o tym, jak są te sprzęty wykonane. Jeżeli się dba, to się ma. Aczkolwiek patrząc na przykład Motki - trzeba też troszkę więcej zainwestować, by "mieć" nawet, gdy się dba. Smutne.

[Robson]

Co do Motki. To kupiłem w kwietniu One Vision i... po 2 miesiącach zaczął nawalać czytnik linii papilarnych. Rejestruje jakieś randkowe dotknięcia, których nie wykonuje. No i ma "dziurę w ekranie" (czytaj aparat), więc no

[Piteusz]

Ten temat nie zestarzał się zbytnio dobrze. Bowiem obecnie już nie ma praktycznie na rynku notchy. Są łezki, są oczka, są wysuwające się kamerki. Notch tylko w Ajfonie został. Aczkolwiek nie wiem, czy to na pewno wada, jeżeli design telefonu ma sens.

Ostatnio używam (prócz mojego prywatnego SE 2020) Samsunga Galaxy A41. I chociaż przekątna na pierwszy rzut oka ogromna - sam telefon nie jest aż tak duży. Jest o pół centymetra wyższy od mojego SE 2020, ale jest tej samej szerokości. Wynika to z przekątnej 20:9. Jest wysoki - i to jest jedyny problem tego telefonu.

Dam głowę, że prędzej czy później - notche to będzie przeszłość. Nie wiem jednak kiedy.

PS. Sorry za ten drugi obrazek, zdjęcie było robione iPhonem 3GS.