Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
- Dariusz 64
- Posty: 1533
- Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Jak napisałem zacząłem przegląd i formatowanie zakupionych dyskietek 3.5" .Zajęcie po prostu nudne i nie warte było by opisywania ale... w tej "kupie dyskietek znalazł się 3 dyskietki formatu 2DD (720 KB) ,też niby nic nadzwyczajnego ale... dwie z nich zostały metodą "chałupniczą" przerobione na dyskietki 2HD(1.44 MB),ktoś zapyta dlaczego i jak .
Dlaczego - Sprawa rozbijała się jak zwykle o "finanse" ,otóż dyski 2DD były nawet 2 razy tańsze od dysków 2HD .
Jak- Dyskietka 2DD różni się od 2HD jednym otworkiem w prawym dolnym rogu (jest otworek 2HD ,nie ma otworka 2DD ) ,informował on stację dyskietek(miała mikro przełącznik) z jaką dyskietką ma do "czynienia" .Tak więc co "cwańsi użytkownicy " wywiercali w odpowiednim miejscu wiertłem dziurkę i voila mamy dyskietkę 2HD .
Jednak oprócz blasków były i cienie ,w tamtych czasach nośniki dyskietek i dyskietki w większości były firm "No Name" , firmowe dyskietki były po prostu drogie ,tak więc te tanie były wątpliwej lub podłej jakości nawet jako 2DD ,zaś po przerobieniu na 2HD ,potrafiły "padać jak muchy " ,ale jak niektórzy twierdzili i tak się opłacało
Na zdjęciu od lewej
Dyskietka Oryginalna 2DD
Dyskietka 2DD przerobiona na 2HD -wywiercony otworek.
Dyskietka Oryginalna 2HD .
Dlaczego - Sprawa rozbijała się jak zwykle o "finanse" ,otóż dyski 2DD były nawet 2 razy tańsze od dysków 2HD .
Jak- Dyskietka 2DD różni się od 2HD jednym otworkiem w prawym dolnym rogu (jest otworek 2HD ,nie ma otworka 2DD ) ,informował on stację dyskietek(miała mikro przełącznik) z jaką dyskietką ma do "czynienia" .Tak więc co "cwańsi użytkownicy " wywiercali w odpowiednim miejscu wiertłem dziurkę i voila mamy dyskietkę 2HD .
Jednak oprócz blasków były i cienie ,w tamtych czasach nośniki dyskietek i dyskietki w większości były firm "No Name" , firmowe dyskietki były po prostu drogie ,tak więc te tanie były wątpliwej lub podłej jakości nawet jako 2DD ,zaś po przerobieniu na 2HD ,potrafiły "padać jak muchy " ,ale jak niektórzy twierdzili i tak się opłacało
Na zdjęciu od lewej
Dyskietka Oryginalna 2DD
Dyskietka 2DD przerobiona na 2HD -wywiercony otworek.
Dyskietka Oryginalna 2HD .
- Załączniki
-
- 100_9632.JPG (335.45 KiB) Przejrzano 12552 razy
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Tymczasem u Cyca... modernizacja, w którą to zaliczała się... nieplanowana wymiana napędu CD.
Tym razem bohaterem kolejnej przygody jest komputer NTT Pentium MMX. Konfiguracja prezentuje się obecnie w taki oto sposób:
Płyta główna - FIC PT-2200 2.2;
Procesor - Intel Pentium MMX 233;
RAM - 96 MB SIMM (2x32 MB + 2x16 MB);
Karta graficzna - S3 Trio64V2/DX 2 MB;
Karta dźwiękowa - Creative SB AWE32 (Ct3670);
Dysk twardy - WD Caviar 24300;
Zasilacz - AT Linkworld 200W;
Napęd DVD-RW - LG GSA-H58N;
Stacja dyskietek - NEC 3,5";
System - Windows 98 SE PL.
Tak jak widać - komputer postanowiłem "przepalić", a przy okazji jednocześnie zmodernizować. Po zwiększeniu ilości RAM-u (było 64 MB) zapadła też decyzja o dodaniu kontrolera USB na PCI*.
No dobra - RAM działa bez problemów, system uruchomił kreator dodawania nowego sprzętu (kontroler PCI) i nawet wykrył część sterowników... no ale pojawiło się żądanie włożenia płyty z Windowsem 98 do napędu CD-ROM (BTC BCD 8x). Płytę włożyłem, wcisnąłem OK... system stwierdził, że nie ma dostępu do pliku sterownika USB.
Z początku myślałem, że napęd nie jest wykrywany przez system (a już taki przypadek był) - no ale na liście urządzeń napęd był. Wybrałem więc napęd z listy, a system na to stwierdził, że w napędzie... nie ma płyty. Wysunąłem więc tacę i w tym momencie pojawiło się kompletne zdziwienie - rzeczywiście, taca napędu okazała się być pusta!
Co się okazało? Płyta została dosłownie połknięta przez napęd i wyjęcie jej wiązało się z usunięciem przedniego panelu napędu - ot, dostała się tam gdzie nie powinna.
I tak oto doszła jeszcze konieczność zmiany napędu - z trzech sprawdzanych finalnie w komputerze znalazł się wspomniany wyżej napęd LG.
Pozostałe dwa napędy (Toshiba-Samsung SH-R522 oraz Samsung SCR-2430) nie spełniły moich oczekiwań - pierwszy w ogóle nie współpracował z komputerem (brak obrazu na monitorze), drugi za to "mielił" płytę w nieskończoność.
* - płyta główna niby posiada złącza USB... no ale są to złącza 10-pinowe, a śledzi USB z wtyczkami 10-pinowymi nie posiadam (to samo zresztą tyczy się śledzi z wtyczkami 5-pinowymi, poza tym wątpię czy by w ogóle podeszły). Za to śledzi USB z wtyczkami 9-pinowymi nie chcę przerabiać, bo nie chcę czegoś uszkodzić - tym bardziej, że płyta jedna z ciekawszych .
Tym razem bohaterem kolejnej przygody jest komputer NTT Pentium MMX. Konfiguracja prezentuje się obecnie w taki oto sposób:
Płyta główna - FIC PT-2200 2.2;
Procesor - Intel Pentium MMX 233;
RAM - 96 MB SIMM (2x32 MB + 2x16 MB);
Karta graficzna - S3 Trio64V2/DX 2 MB;
Karta dźwiękowa - Creative SB AWE32 (Ct3670);
Dysk twardy - WD Caviar 24300;
Zasilacz - AT Linkworld 200W;
Napęd DVD-RW - LG GSA-H58N;
Stacja dyskietek - NEC 3,5";
System - Windows 98 SE PL.
Tak jak widać - komputer postanowiłem "przepalić", a przy okazji jednocześnie zmodernizować. Po zwiększeniu ilości RAM-u (było 64 MB) zapadła też decyzja o dodaniu kontrolera USB na PCI*.
No dobra - RAM działa bez problemów, system uruchomił kreator dodawania nowego sprzętu (kontroler PCI) i nawet wykrył część sterowników... no ale pojawiło się żądanie włożenia płyty z Windowsem 98 do napędu CD-ROM (BTC BCD 8x). Płytę włożyłem, wcisnąłem OK... system stwierdził, że nie ma dostępu do pliku sterownika USB.
Z początku myślałem, że napęd nie jest wykrywany przez system (a już taki przypadek był) - no ale na liście urządzeń napęd był. Wybrałem więc napęd z listy, a system na to stwierdził, że w napędzie... nie ma płyty. Wysunąłem więc tacę i w tym momencie pojawiło się kompletne zdziwienie - rzeczywiście, taca napędu okazała się być pusta!
Co się okazało? Płyta została dosłownie połknięta przez napęd i wyjęcie jej wiązało się z usunięciem przedniego panelu napędu - ot, dostała się tam gdzie nie powinna.
I tak oto doszła jeszcze konieczność zmiany napędu - z trzech sprawdzanych finalnie w komputerze znalazł się wspomniany wyżej napęd LG.
Pozostałe dwa napędy (Toshiba-Samsung SH-R522 oraz Samsung SCR-2430) nie spełniły moich oczekiwań - pierwszy w ogóle nie współpracował z komputerem (brak obrazu na monitorze), drugi za to "mielił" płytę w nieskończoność.
* - płyta główna niby posiada złącza USB... no ale są to złącza 10-pinowe, a śledzi USB z wtyczkami 10-pinowymi nie posiadam (to samo zresztą tyczy się śledzi z wtyczkami 5-pinowymi, poza tym wątpię czy by w ogóle podeszły). Za to śledzi USB z wtyczkami 9-pinowymi nie chcę przerabiać, bo nie chcę czegoś uszkodzić - tym bardziej, że płyta jedna z ciekawszych .
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Tymczasem u Cyca... miało być uruchomienie komputera po dłuższej przerwie, no ale co to by było za uruchomienie bez przygód.
Był (bo config sprzed modernizacji) sobie taki oto komputer:
Płyta główna - PCPartner MB520NH 2.0;
Procesor - Intel Pentium MMX 200;
RAM - 64 MB SIMM (4x16 MB);
Karta graficzna - ATi Mach64 1 MB;
Karta dźwiękowa - ESS AudioDrive ES1868F;
Zasilacz - AT 200W;
Napęd DVD-ROM - LG GDR-8164B;
Stacja dyskietek 3,5";
System - Windows 98 SE PL.
Komputer uruchomiony po dłuższej przerwie. W ramach małej modernizacji dostał kontroler USB na PCI oraz S3 Trio64V2/DX 2 MB zamiast ATi Macha64.
Po modernizacji postanowiłem w coś na nim pograć - padło na Blooda.
Jako, że setup Blooda nie pozwolił ustawić pasującego IRQ karty dźwiękowej (9, tymczasem program po IRQ 7 oferował od razu IRQ 10), zmieniłem więc IRQ karty w systemie, by potem móc ustawić je w grze.
Po zmianie przerwania w systemie pojawił się komunikat o konieczności zamknięcia systemu - potwierdziłem. Po potwierdzeniu system się zaciął - działał jedynie kursor i nic poza tym. Na "sekwencję trzech króli" zero jakiejkolwiek reakcji, zatem wcisnąłem przycisk restartu na obudowie komputera. Z początku system i na niego nie zareagował, ale po chwili faktycznie doszło do restartu maszyny.
Ogółem żeby nie przedłużać, przejdę do konkretów:
1. Komunikat "Nieprawidłowy dysk, wymień dysk i naciśnij dowolny klawisz" - okazało się, że wysypał się system, a ponadto w BIOS-ie był nieprawidłowo ustawiony tryb pracy dysku (Large zamiast LBA). Ustawienie zmienione, system postawiony od nowa.
2. Brak obrazu po włączeniu komputera, brak obrazu po restarcie, samoczynne przywracanie domyślnych ustawień BIOS - po wymianie baterii wariacje w pracy komputera ustały. Co ciekawe, BIOS nie zgłaszał informacji o wyładowanej baterii, także zdecydowałem się mimo wszystko mieć temat na uwadze (śladów uszkodzeń na płycie głównej nie widać) - a nuż coś innego mogło być tego powodem.
3. 48 MB RAM zamiast 64 MB RAM - jak się okazało, jedna z kości nie pasowała w ogóle do reszty, ot taki komputer już kupiłem . Wymienione na... 32 MB RAM - mniej, ale za to w obu parach te same kości.
4. Na koniec zmieniłem kartę dźwiękową na PCI - bardziej dla sprawdzenia jak się sprawuje .
Był (bo config sprzed modernizacji) sobie taki oto komputer:
Płyta główna - PCPartner MB520NH 2.0;
Procesor - Intel Pentium MMX 200;
RAM - 64 MB SIMM (4x16 MB);
Karta graficzna - ATi Mach64 1 MB;
Karta dźwiękowa - ESS AudioDrive ES1868F;
Zasilacz - AT 200W;
Napęd DVD-ROM - LG GDR-8164B;
Stacja dyskietek 3,5";
System - Windows 98 SE PL.
Komputer uruchomiony po dłuższej przerwie. W ramach małej modernizacji dostał kontroler USB na PCI oraz S3 Trio64V2/DX 2 MB zamiast ATi Macha64.
Po modernizacji postanowiłem w coś na nim pograć - padło na Blooda.
Jako, że setup Blooda nie pozwolił ustawić pasującego IRQ karty dźwiękowej (9, tymczasem program po IRQ 7 oferował od razu IRQ 10), zmieniłem więc IRQ karty w systemie, by potem móc ustawić je w grze.
Po zmianie przerwania w systemie pojawił się komunikat o konieczności zamknięcia systemu - potwierdziłem. Po potwierdzeniu system się zaciął - działał jedynie kursor i nic poza tym. Na "sekwencję trzech króli" zero jakiejkolwiek reakcji, zatem wcisnąłem przycisk restartu na obudowie komputera. Z początku system i na niego nie zareagował, ale po chwili faktycznie doszło do restartu maszyny.
Ogółem żeby nie przedłużać, przejdę do konkretów:
1. Komunikat "Nieprawidłowy dysk, wymień dysk i naciśnij dowolny klawisz" - okazało się, że wysypał się system, a ponadto w BIOS-ie był nieprawidłowo ustawiony tryb pracy dysku (Large zamiast LBA). Ustawienie zmienione, system postawiony od nowa.
2. Brak obrazu po włączeniu komputera, brak obrazu po restarcie, samoczynne przywracanie domyślnych ustawień BIOS - po wymianie baterii wariacje w pracy komputera ustały. Co ciekawe, BIOS nie zgłaszał informacji o wyładowanej baterii, także zdecydowałem się mimo wszystko mieć temat na uwadze (śladów uszkodzeń na płycie głównej nie widać) - a nuż coś innego mogło być tego powodem.
3. 48 MB RAM zamiast 64 MB RAM - jak się okazało, jedna z kości nie pasowała w ogóle do reszty, ot taki komputer już kupiłem . Wymienione na... 32 MB RAM - mniej, ale za to w obu parach te same kości.
4. Na koniec zmieniłem kartę dźwiękową na PCI - bardziej dla sprawdzenia jak się sprawuje .
Ostatnio zmieniony 03 gru 2020, 15:58 przez CycuPL, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Zestaw jest prześliczny - przyznam. Ale fakt, czasem nie obejdzie się bez problemów. Zastanawiam się jednak, z czego one wynikały - czy to było związane z wyczerpaniem się baterii może?CycuPL pisze: ↑29 cze 2020, 18:44 Tymczasem u Cyca... miało być uruchomienie komputera po dłuższej przerwie, no ale co to by było za uruchomienie bez przygód.
Był (bo config sprzed modernizacji) sobie taki oto komputer:
Płyta główna - PCPartner MB520NH 2.0;
Procesor - Intel Pentium MMX 200;
RAM - 64 MB SIMM (4x16 MB);
Karta graficzna - ATi Mach64 1 MB;
Karta dźwiękowa - ESS AudioDrive ES1868F;
Zasilacz - AT 200W;
Napęd DVD-ROM - LG GDR-8164B;
Stacja dyskietek 3,5";
System - Windows 98 SE PL.
Komputer uruchomiony po dłuższej przerwie. W ramach małej modernizacji dostał kontroler USB na PCI oraz S3 Trio64V2/DX 2 MB zamiast ATi Macha64.
Po modernizacji postanowiłem w coś na nim pograć - postanowiłem zagrać w Blooda.
Nie dało się w setupie Blooda ustawić pasującego IRQ karty dźwiękowej (9, tymczasem program po IRQ 7 oferował od razu IRQ 10), więc zmieniłem IRQ karty w systemie, by potem móc ustawić je w grze.
Po zmianie przerwania w systemie pojawił się komunikat o konieczności zamknięcia systemu - potwierdziłem. Po potwierdzeniu system się zaciął - dało się poruszać kursorem i nic poza tym.
"Sekwencja trzech króli" nie zadziałała - wcisnąłem przycisk restartu na obudowie komputera. Z początku system i na niego nie zareagował, ale po chwili faktycznie doszło do restartu maszyny.
Ogółem żeby nie przedłużać, przejdę do konkretów:
1. Komunikat "Nieprawidłowy dysk, wymień dysk i naciśnij dowolny klawisz" - okazało się, że wysypał się system, a ponadto w BIOS-ie był nieprawidłowo ustawiony tryb pracy dysku (Large zamiast LBA). Ustawienie zmienione, system postawiony od nowa.
2. Brak obrazu po włączeniu komputera, brak obrazu po restarcie, samoczynne przywracanie domyślnych ustawień BIOS - po wymianie baterii wariacje w pracy komputera ustały. Co ciekawe, BIOS nie zgłaszał informacji o wyładowanej baterii, także zdecydowałem się mimo wszystko mieć temat na uwadze (śladów uszkodzeń na płycie głównej nie widać) - a nuż coś innego mogło być tego powodem.
3. 48 MB RAM zamiast 64 MB RAM - jak się okazało, jedna z kości nie pasowała w ogóle do reszty, ot taki komputer już kupiłem . Wymienione na... 32 MB RAM - mniej, ale za to w obu parach te same kości.
4. Na koniec zmieniłem kartę dźwiękową na PCI - bardziej dla sprawdzenia jak się sprawuje .
Ten Ess to to jest ta karta dźwiękowa na PCI? Czy ta poprzednia? Jeżeli tak, to arcy dobry wybór. Większość Essów z mojego doświadczenia potrafi przerosnąć nawet Sound Blastery z tamtego okresu.
Do samego komputera jednak moim zdaniem pasowałby bardziej W95. Grałbym bardzo namiętnie na takim zestawie w Diablo
Strona: https://piteusz.ovh/
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Obstawiam że tak - mimo, że BIOS nie informował o rozładowanej baterii. Mógł też do tego przyczynić się wspomniany niepasujący RAM.
Na PCI, a konkretnie to Solo-1. Z początku jednak myślałem o zrobieniu podmiany i wsadzeniu SB AWE32 z komputera NTT.Ten Ess to to jest ta karta dźwiękowa na PCI? Czy ta poprzednia? Jeżeli tak, to arcy dobry wybór. Większość Essów z mojego doświadczenia potrafi przerosnąć nawet Sound Blastery z tamtego okresu.
Za 95 podziękuję... no chyba że na jakimś 486 .Do samego komputera jednak moim zdaniem pasowałby bardziej W95. Grałbym bardzo namiętnie na takim zestawie w Diablo
- Dariusz 64
- Posty: 1533
- Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
No i "Chłop" otrzymał płytę z tego tematu :
https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=210
Miała służyć jako "baza"do zbudowania komputera z tym procesorem ( WINCHIP C6-200MHz Socket 7.)
https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=220
Płyta dotarła w całości ,była lekko brudna ,Z pewnym trudem zdobyto do niej coś na kształt manuala ,zamontowano procesor ,ustawiono mnożnik procesora i... nie mogłem włączyć płyty żaden z pinów na płycie nie powodował włączenia zasilania .Zacząłem studiować instrukcję i internet (płyta okazuje się jest Siemens - Nixdorf ,a jak wiadomo firma ta "lubowała się "w niestandardowych sposobach włączania swoich płyt ,tak też jest w tym wypadku ,piny do podpięcia włącznika zasilania są ...w gnieździe do złudzenia przypominającym gniazdo do podłączenia wiatraczka chłodzenia (np.procesora) i jest ono 3 pin ,tak więc jako że instrukcja (bida) nie opisywała tego gniazda ,postanowiłem "odpalić" w/w płytę metodą prób i błędów ,wziąłem włącznik z wsuwką podłączyłem dwa lewe skrajne piny nacisnąłem i...wiatraczki na procesorze i w zasilaczu ruszyły ,puściłem włącznik i ...wiatraczki stanęły ,zasilacz się wyłączył ,myślę ki ,przecież płyta jest ATX ,nacisnąłem po raz drugi -uruchomienie ,po zwolnieniu przycisku STOP -WYŁĄCZENIE Sprawdziłem wszelkie możliwe kombinacje pinów w/w gnieździe tylko te dwa piny powodowały reakcję .Okazało się że trzeba te dwa piny zewrzeć na stałe ,lub zastosować mikro włącznik (bistabilny) wtedy płyta uruchamia się poprawnie ,ale to jest do chol...ery płyta ATX i po co takie kombinacje z włączaniem (Niby ATX a włączamy jak AT ).
No płyta ruszyła i zliczyła 64MB RAM SIMM i pokazała 256KB Cashe procesora w oddzielnym module i rozpoznała Procesor WINCHIP C6-200MHz jako K6/200 ,jako że nie udało się jej "zmusić "do prawidłowego rozpoznania w/w procesora wymieniono go na Pentium 166MHz ,po przezworkowaniu został rozpoznany prawidłowo ,na tym wstępne czynności uruchomienia zakończono .
Płyta + opisane w tekście piny + moduł Cashe na zdjęciach .
https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=210
Miała służyć jako "baza"do zbudowania komputera z tym procesorem ( WINCHIP C6-200MHz Socket 7.)
https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=220
Płyta dotarła w całości ,była lekko brudna ,Z pewnym trudem zdobyto do niej coś na kształt manuala ,zamontowano procesor ,ustawiono mnożnik procesora i... nie mogłem włączyć płyty żaden z pinów na płycie nie powodował włączenia zasilania .Zacząłem studiować instrukcję i internet (płyta okazuje się jest Siemens - Nixdorf ,a jak wiadomo firma ta "lubowała się "w niestandardowych sposobach włączania swoich płyt ,tak też jest w tym wypadku ,piny do podpięcia włącznika zasilania są ...w gnieździe do złudzenia przypominającym gniazdo do podłączenia wiatraczka chłodzenia (np.procesora) i jest ono 3 pin ,tak więc jako że instrukcja (bida) nie opisywała tego gniazda ,postanowiłem "odpalić" w/w płytę metodą prób i błędów ,wziąłem włącznik z wsuwką podłączyłem dwa lewe skrajne piny nacisnąłem i...wiatraczki na procesorze i w zasilaczu ruszyły ,puściłem włącznik i ...wiatraczki stanęły ,zasilacz się wyłączył ,myślę ki ,przecież płyta jest ATX ,nacisnąłem po raz drugi -uruchomienie ,po zwolnieniu przycisku STOP -WYŁĄCZENIE Sprawdziłem wszelkie możliwe kombinacje pinów w/w gnieździe tylko te dwa piny powodowały reakcję .Okazało się że trzeba te dwa piny zewrzeć na stałe ,lub zastosować mikro włącznik (bistabilny) wtedy płyta uruchamia się poprawnie ,ale to jest do chol...ery płyta ATX i po co takie kombinacje z włączaniem (Niby ATX a włączamy jak AT ).
No płyta ruszyła i zliczyła 64MB RAM SIMM i pokazała 256KB Cashe procesora w oddzielnym module i rozpoznała Procesor WINCHIP C6-200MHz jako K6/200 ,jako że nie udało się jej "zmusić "do prawidłowego rozpoznania w/w procesora wymieniono go na Pentium 166MHz ,po przezworkowaniu został rozpoznany prawidłowo ,na tym wstępne czynności uruchomienia zakończono .
Płyta + opisane w tekście piny + moduł Cashe na zdjęciach .
- Załączniki
-
- 100_9645.JPG (146.91 KiB) Przejrzano 12355 razy
-
- 100_9644.JPG (779.49 KiB) Przejrzano 12355 razy
-
- 100_9633.JPG (435.35 KiB) Przejrzano 12355 razy
-
- 100_9648.JPG (709.37 KiB) Przejrzano 12355 razy
-
- 100_9653.JPG (424.18 KiB) Przejrzano 12355 razy
- Dariusz 64
- Posty: 1533
- Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Dlaczego tu
Ani to nie Retro ,ale mimo że darowany (przestarzały) ,ilością tak pomyłek w konfigurowaniu przez poprzedniego właściciela jak i ilością uszkodzonych podzespołów trochę mnie zaskoczył
Dostałem na zasadzie "zabieraj to badziewie bo doprowadza mnie do szału" ,wiedziałem że dostaję coś na Socket775 z procesorem pamięciami napędem DVD,obudowę z zasilaczem .Kolega przywiózł postawiłem w kąt i z braku czasu zapomniałem o nim.
Wczoraj postanowiłem zajrzeć do tego komputera ,po otworzeniu blachy obudowy w oczy rzucił się wszechobecny kurz ,no chyba z rok nikt do niego nie zajrzał ,pokłady kurzu były takie jak węgla w kopalni Bogdanka (a tam są one wielkie ) .Radiator procesora był nabity tym na "równo" ,karta graficzna i jej chłodzenie przedstawiały podobny obraz "nędzy i rozpaczy" ,zrozumiałem dlaczego kolega narzekał że jest to komputer awaryjny ,"palą się" -uszkadzają karty graficzne i procesory i w ogóle "ten badziew wiesza się co chwilę" .
Pierwsze to czyszczenie podzespołów i obudowy ,kiedy z pod warstwy kurzu pokazały się podzespoły okazało się że jest to komputer z płytą GA-945PL-S3 (rev. 1.0) ,no szału ni ma procesor Intel Core 2Duo E4500 ,3GB(2GB+1GB) pamięci ram ,Karta graficzna 7600GT na PCI-E i nagrywarka DVD/Sata ,to była konfiguracja pierwotna
Przed uruchomieniem poczytałem to i owo o tej płycie głównej a szczególnie o obsłudze pamięci i to był "strzał w Dziesiątkę " .Okazało się że że sloty pamięci (są 4) można obsadzać tylko do 1GB w kości na slot (przypominam że było 1x2GB + 1X1GB ),jako że miałem zbędne kości 512MB DDR2 (szt.4) takowymi obsadziłem od razu wszystkie sloty pamięci . Nastąpiła chwila "Prawdy" czyli uruchomienia komputera -Przycisk pstryk ,speaker pik ,ekran myk wyświetla się BIOS i ...STOP -Pieruńskie artefakty na obrazie (no kaszana) ,no tak... karta graficzna "padła" ,pokłady kurzu na niej odesłały ją do "krainy wiecznych łowów ,a właściwie do krainy wiecznych pikseli " tak się chyba powinno pisać o tym miejscu
Wymieniono kartę na jedną z moich zapasowych i powtórne uruchomienie ,tym razem wszystko uruchomiło się "cacy " skonfigurowano BIOS i wyłączono kompa celem zamontowania Dysku twardego ,znalazłem jakiś sprawy 160GB-Sata zamontowałem ,postanowiłem sprawdzić kompa przez instalację (Testową) WIN7 ,włożyłem płytę do napędu DVD i "D...pa blada" ,napęd nie czyta płyty ,następny "trupek "do wymiany ,wymieniono i znowu próba tym razem wszystko poszło "Gładziutko" WIN7 (testowo) zainstalował się ,płyta 'łyknęła" też sterowniki .
Od kilku dni testuję go i nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości . Próbowałem namówić Kolegę żeby go zabrał ,ale on kategorycznie odmówił obioru "złoma" .
Tak więc jako że mi się nie przyda w pierwszej kolejności wystawię go na Forum, za FREE ,może ktoś go przygarnie .
Konfiguracja wygląda tak jak zdjęciu ,więcej zdjęć i opisu kompa w ogłoszeniu które wystawię w odpowiednim dziale
Ani to nie Retro ,ale mimo że darowany (przestarzały) ,ilością tak pomyłek w konfigurowaniu przez poprzedniego właściciela jak i ilością uszkodzonych podzespołów trochę mnie zaskoczył
Dostałem na zasadzie "zabieraj to badziewie bo doprowadza mnie do szału" ,wiedziałem że dostaję coś na Socket775 z procesorem pamięciami napędem DVD,obudowę z zasilaczem .Kolega przywiózł postawiłem w kąt i z braku czasu zapomniałem o nim.
Wczoraj postanowiłem zajrzeć do tego komputera ,po otworzeniu blachy obudowy w oczy rzucił się wszechobecny kurz ,no chyba z rok nikt do niego nie zajrzał ,pokłady kurzu były takie jak węgla w kopalni Bogdanka (a tam są one wielkie ) .Radiator procesora był nabity tym na "równo" ,karta graficzna i jej chłodzenie przedstawiały podobny obraz "nędzy i rozpaczy" ,zrozumiałem dlaczego kolega narzekał że jest to komputer awaryjny ,"palą się" -uszkadzają karty graficzne i procesory i w ogóle "ten badziew wiesza się co chwilę" .
Pierwsze to czyszczenie podzespołów i obudowy ,kiedy z pod warstwy kurzu pokazały się podzespoły okazało się że jest to komputer z płytą GA-945PL-S3 (rev. 1.0) ,no szału ni ma procesor Intel Core 2Duo E4500 ,3GB(2GB+1GB) pamięci ram ,Karta graficzna 7600GT na PCI-E i nagrywarka DVD/Sata ,to była konfiguracja pierwotna
Przed uruchomieniem poczytałem to i owo o tej płycie głównej a szczególnie o obsłudze pamięci i to był "strzał w Dziesiątkę " .Okazało się że że sloty pamięci (są 4) można obsadzać tylko do 1GB w kości na slot (przypominam że było 1x2GB + 1X1GB ),jako że miałem zbędne kości 512MB DDR2 (szt.4) takowymi obsadziłem od razu wszystkie sloty pamięci . Nastąpiła chwila "Prawdy" czyli uruchomienia komputera -Przycisk pstryk ,speaker pik ,ekran myk wyświetla się BIOS i ...STOP -Pieruńskie artefakty na obrazie (no kaszana) ,no tak... karta graficzna "padła" ,pokłady kurzu na niej odesłały ją do "krainy wiecznych łowów ,a właściwie do krainy wiecznych pikseli " tak się chyba powinno pisać o tym miejscu
Wymieniono kartę na jedną z moich zapasowych i powtórne uruchomienie ,tym razem wszystko uruchomiło się "cacy " skonfigurowano BIOS i wyłączono kompa celem zamontowania Dysku twardego ,znalazłem jakiś sprawy 160GB-Sata zamontowałem ,postanowiłem sprawdzić kompa przez instalację (Testową) WIN7 ,włożyłem płytę do napędu DVD i "D...pa blada" ,napęd nie czyta płyty ,następny "trupek "do wymiany ,wymieniono i znowu próba tym razem wszystko poszło "Gładziutko" WIN7 (testowo) zainstalował się ,płyta 'łyknęła" też sterowniki .
Od kilku dni testuję go i nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości . Próbowałem namówić Kolegę żeby go zabrał ,ale on kategorycznie odmówił obioru "złoma" .
Tak więc jako że mi się nie przyda w pierwszej kolejności wystawię go na Forum, za FREE ,może ktoś go przygarnie .
Konfiguracja wygląda tak jak zdjęciu ,więcej zdjęć i opisu kompa w ogłoszeniu które wystawię w odpowiednim dziale
- Załączniki
-
- 100_9704.JPG (349.57 KiB) Przejrzano 12112 razy
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Tymczasem u Cyca... problemy z niedawno uruchomionym komputerem, który opisywałem tutaj.
Tym razem szybko i konkretnie - oprócz przytoczonych w zalinkowanym poście problemów natury technicznej (wadliwy RAM i "ślizgająca" stacja dyskietek) oraz tematu dość utrudniającego korzystanie ze sprzętu (stara wersja BIOS-u, którą zdecydowałem się zaktualizować) okazało się, że zamontowany dysk Seagate'a zaczął miewać problemy z rozruchem.
Problemy te polegały na "stukaniu" głowicy (3 razy, każdy stuk w odstępie ok. 2 sekund), przez co dysk nie wykonywał tzw. seek testu (identyfikacja w BIOS-ie). Aby "rozwiązać" ten problem, należało wyłączyć komputer i po kilku sekundach włączyć go ponownie - wtedy dysk normalnie się identyfikował.
Mając na uwadze powyższą akcję, postanowiłem zrobić kopię dysku - w efekcie dane zostały sklonowane na WD Caviara 2850, który to zastąpił Seagate'a.
Tym razem szybko i konkretnie - oprócz przytoczonych w zalinkowanym poście problemów natury technicznej (wadliwy RAM i "ślizgająca" stacja dyskietek) oraz tematu dość utrudniającego korzystanie ze sprzętu (stara wersja BIOS-u, którą zdecydowałem się zaktualizować) okazało się, że zamontowany dysk Seagate'a zaczął miewać problemy z rozruchem.
Problemy te polegały na "stukaniu" głowicy (3 razy, każdy stuk w odstępie ok. 2 sekund), przez co dysk nie wykonywał tzw. seek testu (identyfikacja w BIOS-ie). Aby "rozwiązać" ten problem, należało wyłączyć komputer i po kilku sekundach włączyć go ponownie - wtedy dysk normalnie się identyfikował.
Mając na uwadze powyższą akcję, postanowiłem zrobić kopię dysku - w efekcie dane zostały sklonowane na WD Caviara 2850, który to zastąpił Seagate'a.
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Nowe nabytki, obudowa Fractal Design o nie znanym mi modelu za 4 dyszki do main PC.
W zestawie 3x 140mm wentylatory i kontroler obrotów, a także napęd DVD który odstawiłem na bok
Przerzucilem klamoty z poprzedniej do tej obudowy i czas na mały modding czyli mały panel z regulacją obrotów i pstryczek do ledów, ale z ledami to nie ten temat.
Jak za 4 dyszki to obudowa całkiem ciekawa.
i za 3 dyszki grafika do wyświetlania obrazu czyli GT 520, która jest tymczasowo w main PC. Ważne że 2 monitory działają i stare gierki chodzą.
i za 15zł dokupiłem dysek 250 gb WD Blue, na dane
W zestawie 3x 140mm wentylatory i kontroler obrotów, a także napęd DVD który odstawiłem na bok
Przerzucilem klamoty z poprzedniej do tej obudowy i czas na mały modding czyli mały panel z regulacją obrotów i pstryczek do ledów, ale z ledami to nie ten temat.
Jak za 4 dyszki to obudowa całkiem ciekawa.
i za 3 dyszki grafika do wyświetlania obrazu czyli GT 520, która jest tymczasowo w main PC. Ważne że 2 monitory działają i stare gierki chodzą.
i za 15zł dokupiłem dysek 250 gb WD Blue, na dane
- Dariusz 64
- Posty: 1533
- Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
- Lokalizacja: Lublin
Re: Nie miał Chłop kłopotu - Kupił se Komputer -Retro ?
Motto.
"Patrz Lucynka zmartwychwstałem"
(Legendy Polskie Allegro -Twardowsky 2.0).
To będzie długa opowieść ...
Chłop kupił sobie taki komputer > "Stary komputer Fujitsu Ergo Pro X Vintage Retro " (co go podkusiło ,wiedział że będą )
Już po odebraniu przesyłki usłyszał że coś w paczce "lata" ,delikatne dokonał depaczkingu (co za słowo ) ,po zdjęciu obudowy okazało się że nie zabezpieczony procesor z radiatorem (Slot1) wypadł z gniazda i (wesoło) pęta się po płycie głównej ,tak się kończy nie zabezpieczenie na czas przesyłki części podatnych na wypadnięcie z mocowań
Procesor włożono w Slot i zaczęto oględziny ,czy coś "rozwalił" > wyglądało że nie .
Po wstępnym oczyszczeniu postanowiono dokonać pierwszego uruchomienia ,podłączono co trzeba i nacisnął Chłop przycisk i...nic ,ani oznaki "życia". Już leciały wiązanki do sprzedawcy (nie kwiatki ) ,że jednak procesor (nie zabezpieczony coś jednak uszkodził ) .Po wypiciu "meliski" i zastanowieniu się zaczął Chłop przyglądać się rozbebeszonemu kompowi ,zauważył na listwie wspornika "dziwną blaszkę" wyjął wspornik i pod spodem był "ON"
"francowaty ,mały ,wredny" przełączniczek ,po naciśnięciu "GO" komputer sam wystartował ,czyli zdejmiesz obudowę przełączniczek jest nie wciśnięty przez blaszkę i komputer nie uruchomi się ,no idealne dla serwisowania (Brawo ) .Zablokowano w/w przełączniczek i komp uruchomił się ,pokazało się na ekranie mniej więcej to co na zdjęciach z aukcji .Jako że wszystko wskazywało że bateria BIOS jest "bez prundu " postanowiono ją wymienić i tu okazało się że firma Fujitsu jest do "bólu innowacyjna" bateria nie była typowa CR 2032 ,a CR 2450 dwa razy gabarytowo większa i co przyjęto bez zdziwienia przy zakupie nowej dwa razy droższa .
No bateria wymieniona ,możemy ustawić BIOS .Uruchomiamy komputer i... żadne standardowe klawisze nie powodują pojawienie się BIOS Można walić w klawiaturę do upadłego ,jako że do w/w komputera (z opisów )na necie można znaleźć tyle co nic ,zostało obserwowanie ekranu post ,po entym razie zauważono że przez moment pokazuje się napis INSERT ,a co mi szkodzi pomyślałem i po następnym resecie zacząłem "tłuc w ten klawisz" i o radości pojawił się BIOS ,no nie -normalny to on nie jest , w opcji User nie skonfigurujesz NIC , za to w zakładce Admin wszystkie (dość ubogie konfiguracje ) "stoją przed tobą otworem " .No i jest jeszcze zakładka Info . Jako tako go skonfigurowałem i na tym zakończyłem na ten dzień "traumatyczne Przygody z tym "komputerem"
CD.Nastąpi .
"Patrz Lucynka zmartwychwstałem"
(Legendy Polskie Allegro -Twardowsky 2.0).
To będzie długa opowieść ...
Chłop kupił sobie taki komputer > "Stary komputer Fujitsu Ergo Pro X Vintage Retro " (co go podkusiło ,wiedział że będą )
Już po odebraniu przesyłki usłyszał że coś w paczce "lata" ,delikatne dokonał depaczkingu (co za słowo ) ,po zdjęciu obudowy okazało się że nie zabezpieczony procesor z radiatorem (Slot1) wypadł z gniazda i (wesoło) pęta się po płycie głównej ,tak się kończy nie zabezpieczenie na czas przesyłki części podatnych na wypadnięcie z mocowań
Procesor włożono w Slot i zaczęto oględziny ,czy coś "rozwalił" > wyglądało że nie .
Po wstępnym oczyszczeniu postanowiono dokonać pierwszego uruchomienia ,podłączono co trzeba i nacisnął Chłop przycisk i...nic ,ani oznaki "życia". Już leciały wiązanki do sprzedawcy (nie kwiatki ) ,że jednak procesor (nie zabezpieczony coś jednak uszkodził ) .Po wypiciu "meliski" i zastanowieniu się zaczął Chłop przyglądać się rozbebeszonemu kompowi ,zauważył na listwie wspornika "dziwną blaszkę" wyjął wspornik i pod spodem był "ON"
"francowaty ,mały ,wredny" przełączniczek ,po naciśnięciu "GO" komputer sam wystartował ,czyli zdejmiesz obudowę przełączniczek jest nie wciśnięty przez blaszkę i komputer nie uruchomi się ,no idealne dla serwisowania (Brawo ) .Zablokowano w/w przełączniczek i komp uruchomił się ,pokazało się na ekranie mniej więcej to co na zdjęciach z aukcji .Jako że wszystko wskazywało że bateria BIOS jest "bez prundu " postanowiono ją wymienić i tu okazało się że firma Fujitsu jest do "bólu innowacyjna" bateria nie była typowa CR 2032 ,a CR 2450 dwa razy gabarytowo większa i co przyjęto bez zdziwienia przy zakupie nowej dwa razy droższa .
No bateria wymieniona ,możemy ustawić BIOS .Uruchomiamy komputer i... żadne standardowe klawisze nie powodują pojawienie się BIOS Można walić w klawiaturę do upadłego ,jako że do w/w komputera (z opisów )na necie można znaleźć tyle co nic ,zostało obserwowanie ekranu post ,po entym razie zauważono że przez moment pokazuje się napis INSERT ,a co mi szkodzi pomyślałem i po następnym resecie zacząłem "tłuc w ten klawisz" i o radości pojawił się BIOS ,no nie -normalny to on nie jest , w opcji User nie skonfigurujesz NIC , za to w zakładce Admin wszystkie (dość ubogie konfiguracje ) "stoją przed tobą otworem " .No i jest jeszcze zakładka Info . Jako tako go skonfigurowałem i na tym zakończyłem na ten dzień "traumatyczne Przygody z tym "komputerem"
CD.Nastąpi .
- Załączniki
-
- Widok ogólny na "trzewia" po środku ,obok slotu PCI "wredny" przycisk .
- 100_9734.JPG (631.75 KiB) Przejrzano 11814 razy
-
- Widok na procesor i porzeczkę z blaszką pod którą jest "wredny" przycisk.
- 100_9741.JPG (725.37 KiB) Przejrzano 11814 razy
-
- BIOS . Opcja User,tu se nie poszalejesz ,żadna zakładka i opcja nie jest dostępna
- 100_9743.JPG (308.42 KiB) Przejrzano 11814 razy
-
- BIOS .Opcja Admin ,tu se możesz poszaleć ,reszta zakładek jest dostępna
- 100_9747.JPG (315.08 KiB) Przejrzano 11814 razy
-
- BIOS .Zakładka Info
- 100_9752.JPG (348.54 KiB) Przejrzano 11814 razy