Stary komputer nie startuje po czyszczeniu

[miya]

Dzień dobry,

Zjawiam się tu z pacjentem z okolic roku 1995.
Zaczęło się od bardzo głośnej, uciążliwej pracy wentylatorów (wentylatora zasilacza przede wszystkim) i została przeze mnie podjęta decyzja o wyczyszczeniu komputerka, prawdopodobnie drugim czyszczeniu w czasie całej jego pracy. Wentylator zasilacza został nasmarowany, malutki wentylatorek na radiatorze Intel Celerona też, profilaktycznie.
Po tym komputer odmawia uruchomienia się. Przed włączeniem dioda zasilania mruga, po włączeniu przestaje. Idzie sygnał na drukarkę portem równoległym, wentylator pracuje (już cicho), ale nie ma obrazu. Wciskanie przycisku "reset" podaje za każdym razem sygnał do drukarki, obrazu brak. Napęd dyskietek nie jest uruchamiany, CD-ROM był. Głośnika na płycie głównej również nie ma.
Kondensatory wzrokowo w porządku w zasilaczu, na PG i kartach rozszerzeń (żadnych napuchnięć, zacieków). Monitor działa poprawnie, gdyby nie brak sygnału z komputera.

Przy włożeniu jednej kości 64 MB RAMu do slotu DIMM3 (najdalej od procesora) dalej nic. Klawiatura nie odpowiada (żaden z przycisków się nie świeci).
Po poprawieniu podłączenia kabelków sygnałowych (diody, przyciski obudowy itp.) dioda uruchomienia świeci poprawnie. CD-ROM reaguje na przycisk wysuwania i wysuwa tackę, jak należy. Dalej brak odpowiedzi od FDD i monitora. Wciskanie przycisku "Power" działa dalej tylko na włączanie, nie wyłącza komputera. Zworki sprawdzone ze świeżo uzyskaną instrukcją, jeszcze spojrzę w specyfikację tego Celerona, czy DIP Switche są odpowiednio (nie były ruszane, ale nigdy nic nie wiadomo).

Przyłącze klawiatury sprawdzone i było podłączone, brak efektu. Przy podłożeniu diody do styku +5V i GND dioda świeci. To samo z +12V/GND.

Kabel VGA wyciągnięty i wsadzony jeszcze raz. Kość RAM wyciągnięta, inna 64 MB w slocie DIMM 2 (środkowy). Problem został, ale ekran się rozmagnesował. Dalej brak obrazu, brak sygnału z klawiatury.

Wnętrze:

• Płyta główna A-Trend ATC-6220 mający układ Intel 440BX (podobna do MSI MS-611x) z procesorem Intel Celeron na Slot 1,
• zasilacz KME 230 W ATX,
• SDRAM 128M+64M+64M (taktowanie 133 MHz na mniejszych kościach, większa ma oznaczenie 128MB-PC100-0019-PA0000),
• karta graficzna S3 Trio 3D (AGP),
• modem telefoniczny PENTAGRAM oparty o układ Motorola SM56 (PCI),
• karta sieciowa Ethernet Longshine LCS-8038 (PCI),
• karta dźwiękowa na układzie YAMAHA YMF719B-S (ISA).
• Napędy CD-ROM i FDD nieznane. Dysk Seagate, ale z uwagi na zbyt dużą istotność danych na nim, odłączony do czasu pierwszego POSTa.

Co jeszcze sprawdzić? Może ktoś się spotkał z takim czymś?

P.S. Ja cały czas przy tym dłubię, na żywo, stąd przepraszam za te długie logi serwisowe.

Edit (20:40):
Układ graficzny i muzyczny, a nawet mostek na PG się grzeją, czyli jakiś prąd dostają. Nie grzeją się jakoś nadzwyczajnie.

(20:50): Po wyjęciu karty graficznej, niektóre styki były przykryte kłaczkiem z kurzu. Port oczyszczony, styki też. Do tego wkręty (czy jak to się nazywa) VGA, które były luźne, zostały dokręcone. Podłączone z powrotem z 64 MB w DIMM 1 (przy procesorze), dociskane aż palce bolały. Klawiatura zamrugała po podłączeniu prądu do zasilacza. Po włączeniu dalej nic.

[CycuPL]

Miałem podobny problem - też komputer się uruchamiał, ale obrazu zero i brak sygnałów ze speakera. Uruchomiłem "na pająka" (płyta z procesorem, RAM i grafiką) - nagle wystartował, w trakcie dokładania kart rozszerzeń okazało się że karta sieciowa była strzelona i komputer się nie uruchamiał.

[Dariusz 64]

"CycuPL" dobrze podpowiada .
Płytę należy próbować uruchomić z jak najmniejszą ilością podzespołów (płyta+ procesor +Ram+Grafika) ,zalecam podpiąć głośniczek (speaker) ,usunąć wszystkie tasiemki od napędów .
Zakładamy że :
-zasilacz jest sprawny (sprawdzić jeżeli to możliwe ,napięcia miernikiem po obciążeniu go ,np. podłączając napęd CD)
-żadna z zworek na płycie w trakcie czyszczenia nie została przez przypadek usunięta lub przestawiona .
-nie nastąpiło (przypadkowe ) uszkodzenie jakiegokolwiek elementu na płycie ,lub nie nastąpiło zwarcie do masy jeżeli płyta była demontowana z obudowy i ponownie w niej zamontowana .

Przed uruchomieniem sprawdzić :
-czy procesor jest pewnie zamontowany w slocie
-czy pamięci (zalecam osadzenie na początek 1 kości ,potem można podmieniać na następne)
-zresetować ustawienia BIOS najlepiej przez wyjęcie bateryjki z podstawki i odczekanie kilku minut ,przy okazji sprawdzić napięcia w/w bateryjki ,lub lepiej podmienić ją na nową .
-osadzić na pewniaka kartę graficzną w jej slocie ,jeżeli jest możliwość podmienić ją na inną ,np.na slot PCI .

Idealnie było by (oczywiście piszę to teoretycznie ,nie wszyscy mają takie możliwości ) sprawdzić podzespoły na innej -innych płytach .

[miya]

Problem z PC speakerem jest taki, że oryginalnego nie ma, a jedyny jakim dysponuję, ma surowe kabelki zamiast wtyków. Przytrzymanie tego, żeby coś się działo, graniczy z cudem.

Miernika nie mam, popsuł się. Muszę kupić nowy w najbliższym czasie. Zasilacz może być strzelony, ale wątpię, by stało się to od samego jego otwarcia i wyciągnięcia kurzu. Przed czyszczeniem działał poprawnie poza odgłosami wentylatora typu "wiertarka udarowa sąsiada w niedzielę".

Zworki są na miejscu na pewno i w prawidłowym położeniu, sprawdzone z instrukcją obsługi płyty. Tak samo DIP Switche (bardzo ciężko je nawet przestawić).

Bateryjka CMOS jest rozładowana całkowicie. Płyta polegała na automatycznej konfiguracji i ręcznym ustawianiu czasu.

Co do ewentualnego zwarcia bądź uszkodzenia związanego z wyładowaniem elektrostatycznym, niestety nic nie mogę zagwarantować. Tym bardziej, że przy kombinowaniu w pobliżu złączy głośnika, pod koniec wszystkiego (Speaker | GND | GND | VCC) coś mi strzeliła iskra przy łączeniu Speaker i GND. Co ciekawe, po tym tylko drukarka się zresetowała jak po wciśnięciu przycisku "Reset". Nic się nie zmieniło w samym działaniu niedziałającego zestawu.

Spróbuję jutro na "pajączku" z nadzieją, że ta iskra to tylko przez łączenie na żywo, a nie zwarcie, czy inne uszkodzeniogenne czynniki. Żonglowanie RAMem nic nie dawało, może rzeczywiście to peryferia. Procesor raczej siedział stabilnie w slocie, podczas czyszczenia nie udało mi się go ani trochę drgnąć.

W razie czego, już szukam zasilacza i płyty.

[Dariusz 64]

Uściślając :
- płytę uruchamiać bez baterii BIOS w koszyczku (jeżeli jest niesprawna)
- głośniczek może poprzez sygnały wiele "oznajmić "co dzieje się podczas uruchomienia ,jednak nie zalecam ( ba odradzam ) podłączania go na "kabelki" .

Wyjmij płytę z obudowy ,połóż na izolowanym podłożu ,przed podłączeniem napięcia do zasilacza ,podłącz niezbędne peryferia i monitor i wtedy próbuj uruchomić płytę .Pamiętaj że wszystkie zmiany konfiguracji ,lub części dokonujesz po całkowitym odłączeniu zasilacza od sieci 230V .Do podłączenia zasilacza użyj gniazda z uziemieniem

[miya]

Został sam RAM, klawiatura i karta graficzna. Cały czas brak jakiejkolwiek reakcji. Pod baterią CMOS wszystko w porządku, żadnych wycieków.

64 MB w DIMM 1 bez peryferiów - tak samo.

Zmiany konfiguracji zawsze były na odłączonej listwie, tylko porty zewnętrzne są jakkolwiek plug-and-pray.

Gniazdo z uziemieniem jest tylko w łazience, a nie mam tyle przedłużacza. Ledwo mi się udało obejść drugi, wadliwy przedłużacz.
Monitor działa na pewno, było to sprawdzane z laptopem.

[Dariusz 64]

Jeżeli płyta nie uruchamia się w/w konfiguracji ,bez sprawdzenia podzespołów (procesora ,pamięci , karty graficznej ) na innym komputerze ,nie widzę możliwości dalszej naprawy zdalnej .Jeżeli chcesz mogę (jeżeli prześlesz w/w podzespoły do mnie) sprawdzić je i w miarę możliwości jeżeli uszkodzenie któregoś z nich nie będzie "katastroficzne' można spróbować naprawy .Ale o tym jeżeli zdecydujesz się na to napisz na PW .

Kupowanie w "ciemno" płyty , lub procesora (koszta) uważam za wątpliwe (ekonomicznie) .Tak właściwie to do tej pory nie wiemy co jest "uszkodzone"

Decyzja co zrobisz należy do ciebie