Nie chce mi się grać

W tym miejscu możemy porozmawiać o konsolach oraz o grach - niezależnie czy komputerowe, czy też konsolowe.
Awatar użytkownika
Piteusz
Site Admin
Posty: 1055
Rejestracja: 28 mar 2018, 02:12
Lokalizacja: /home/piteusz/
Kontakt:

Nie chce mi się grać

Post autor: Piteusz »

Odkąd zacząłem pracować w latach 2016-2017 - przestałem grać w gry komputerowe. Nagle pstryk i są mi niepotrzebne w życiu. Często też zaczynają przeszkadzać, gdy umawiam się regularnie ze znajomymi na grę - bo ciągle mi się wydaje, iż mam ciekawsze rzeczy do zrobienia.

Czy ktoś z was tak ma? Jedyne gry, w które gram to te, które są u mnie zainstalowane na starych komputerach. I ewentualnie jak do kogoś idę z laptopem, to się odpala Unreala lub Starcrafta. A tak to nic a nic.
Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1533
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Nie chce mi się grać

Post autor: Dariusz 64 »

Starzejesz się ;)
Taki stan wystąpił u mnie z 20 lat temu :? :lol:
Awatar użytkownika
Piteusz
Site Admin
Posty: 1055
Rejestracja: 28 mar 2018, 02:12
Lokalizacja: /home/piteusz/
Kontakt:

Re: Nie chce mi się grać

Post autor: Piteusz »

W sumie mogę się zgodzić. Po przekroczeniu pewnego wieku nagle dostrzegłem, że nie jestem nieśmiertelny. Trzeba zacząć poprawnie się odżywiać, wychodzić z piwnicy na spacery, czy też myśleć o przyszłości. Trudna sprawa.

Najciekawsze jest to poczucie rozjechania się ideologicznego z młodymi osobami. Przestaję ich rozumieć, wszelkie próby przypodobania się kończą się niezbyt przyjemnym zażenowaniem.

Miał ktoś tak?
Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1533
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Nie chce mi się grać

Post autor: Dariusz 64 »

Piteusz pisze: 15 sty 2023, 07:42 W sumie mogę się zgodzić. Po przekroczeniu pewnego wieku nagle dostrzegłem, że nie jestem nieśmiertelny. Trzeba zacząć poprawnie się odżywiać, wychodzić z piwnicy na spacery, czy też myśleć o przyszłości. Trudna sprawa.

Najciekawsze jest to poczucie rozjechania się ideologicznego z młodymi osobami. Przestaję ich rozumieć, wszelkie próby przypodobania się kończą się niezbyt przyjemnym zażenowaniem.

Miał ktoś tak?
Jezu :shock:, mam nadzieję że to albo pogoda i to co się dzieje na świecie wpłynęło na taką chandrę ,a nie prawdziwe zdziadzenie . Toż czytając twój 1 akapit to jakbym widział Emeryta lat 65 ,na kryzys wieku średniego też chyba za wcześnie .

Z młodymi z tego pokolenia nie da się już chyba zrozumieć (przynajmniej z częścią) i trzeba to przyjąć z pokorą i stoickim spokojem ,nie ma też po co im się przypodobać jak będą chcieli sami się zgłoszą żeby porozmawiać ,nawet ideologicznie .Żeby było jasne ,nie wrzucam do jednego wora wszystkich młodych ludzi ,są miedzy nimi jak w każdej warstwie wiekowej ,tak rozumni jak i nie ,rzeczowi jak i nie .
Awatar użytkownika
Piteusz
Site Admin
Posty: 1055
Rejestracja: 28 mar 2018, 02:12
Lokalizacja: /home/piteusz/
Kontakt:

Re: Nie chce mi się grać

Post autor: Piteusz »

Dariusz 64 pisze: 15 sty 2023, 21:44 Jezu :shock:, mam nadzieję że to albo pogoda i to co się dzieje na świecie wpłynęło na taką chandrę ,a nie prawdziwe zdziadzenie . Toż czytając twój 1 akapit to jakbym widział Emeryta lat 65 ,na kryzys wieku średniego też chyba za wcześnie .

Z młodymi z tego pokolenia nie da się już chyba zrozumieć (przynajmniej z częścią) i trzeba to przyjąć z pokorą i stoickim spokojem ,nie ma też po co im się przypodobać jak będą chcieli sami się zgłoszą żeby porozmawiać ,nawet ideologicznie .Żeby było jasne ,nie wrzucam do jednego wora wszystkich młodych ludzi ,są miedzy nimi jak w każdej warstwie wiekowej ,tak rozumni jak i nie ,rzeczowi jak i nie .
Aż tak źle to nieee jest. Ale nie jest też dobrze. Nasze pokolenie było pierwszym w pełni skomputeryzowanym pokoleniem, co przesiedziało lata przy komputerze. Pierwsze pokolenie, które wychowało się na chipsach i coli - zanim ludzie zrozumieli, że to wcale nie jest dobrobyt a szkodliwe, toksyczne jedzenie. Ale może przeszadzam. Nie mniej - gdy Kebab zamiast rozkoszy powoduje zawroty głowy, to wiedz, że jest coś nie tak.

Z samym pokoleniem się dogaduję. Czasem. Choć nie powiem - wielokrotnie próbowali mnie wynieść na widłach za to, że blokowałem sprośne żarty, czy też przegoniłem towarzystwo, które niegdyś Cię zaszokowało. Boję się, że mogę kiedyś jeszcze oberwać tzw. "cancelingiem" za jakieś przejęzyczenie, dlatego staram się unikać obecnych tematów. Już nawet nie jestem neutralny. Mnie w takich rozmowach nie ma.

No i też gry troszkę przestają do mnie trafiać. Albo widziałem za dużo, albo po prostu nie jestem już docelowym targetem jeżeli chodzi o takie gry. Oczywiście są drobne wyjątki, które czasem pokazywałem :D
ODPOWIEDZ