Witam!Stasieusz pisze: ↑17 mar 2024, 14:30 Moja rodzina nie ma jakiegoś mocnego problemu do mojej pasji, lecz czasem słyszę zdanie typu "puścisz chatę z dymem" . Gdy rodzice czy babcie lub dziadek potrzebują pomocy w obsłudze komputera/telefonu, to im pomagam i są zadowoleni. Czasem wprowadzam do domu swoje rozwiązania np. zdalne sterowanie boilerem. Staram się pochować/zminimalizować swój bajzel najbardziej jak jest to możliwe.
Z innowacjami to ja mam największy problem.....nowy dom, jakiś debil zapiął jednofazową pompę ciepła akurat na moją fazę.....latem skoki napięcia, restarty komputerów, routera Fritz Box(którym to routerom raczej nie odwala), o czystym odbiorze radia FM mogę zapomnieć, jak przestrajałem tuner od wieży UNITRA, to trzeba było pompę ciepła wyłączyć na te 2 godziny, bo zakłócenia uniemożliwiają poprawne zestrojenie.
Ale gdybym tylko ruszył coś w rozdzielni, to ktoś "uczynny", kto zajrzy tam po mnie, od razu mu powie, że grzebałem.
Mam za to stary dom, gdzie by był dawno temu pożar, gdybym nie łatał starej, aluminiowej instalacji.
Tak samo nie wprowadzę żadnych rozwiązań "Smart Home", bo trzeba dokładać skrzynki na zewnątrz rozdzielni, poza tym to tak jest zrobione, że był nakaz, że to było robione bez mojej obecności i po prostu sam nie wiem, co od czego, obwody są pomieszane, gniazdka razem z oświetleniem.
Co do "spalenia chaty", to akurat jestem już po tej "magicznej" 40-stce i doskonale wiem, czego się nie robi i jak trzeba się posługiwać na przykład stacją lutowniczą, hot-air czy to, że nie trzyma się butelki 1L z IPA , benzyną ekstrakcyjną czy acetonem tam ,gdzie robię inne rzeczy.
Nie palę też papierosów(nigdy nie paliłem).
A komputery czy inne złomy, to czyszczę na podwórku, na ogół latem, zimą odpylam kompresorem, który jest coraz bardziej rozklekotany i prawdopodobnie przyjdzie mi wydać kilkaset złotych na chiński kompresor z Allegro, bo nie będę sobie brudów naprawiał w pokoju.
Udało mi się wymusić wyremontowanie mojego pokoju w starym domu, ojciec po perypetiach zrobił stoły do roboty....tak więc będę się wynosił tam ze ślusarką, malowaniem czy innymi, brudnymi pracami, dałem tam w sumie 4 rury LED, mniej więcej odpowiedniki 4 świetlówek 36W.
Zrobiłem też sobie osobne gniazda do elektronarzędzi, bo się tego aluminium z PRL-u zwyczajnie boję.
Niestety nie mam na tyle spokoju w domu, by zasiąść i zagrać sobie w gry, nieważne czy Cyberpunk 2077 , Wiedźmin 3, Crysis 1(który na XP tylko działa w oryginale)......nie ma spokoju, by w Super Mario Bros pograć.
Stale muszę latać po schodach, bo zawsze jest jakaś pierdoła do zrobienia a ojciec śpi czy ma wypite
Mam też problem z załatwieniem materiałów do swoich projektów, bo nie mam samochodu, od lat nie byłem w innym markecie niż DINO u mnie we wsi.
A najbardziej boli mnie brak możliwości swobodnego słuchania muzyki, bo ojcu basy przeszkadzają, ma bardzo mocny niedosłuch, efekt jest taki, że kiedyś miałem dobrej klasy sprzęt Hi-Fi, który sprzedałem a teraz robię sobie lampowe gówienka po 2-10W mocy na kanał i tak musze mocno ściszać.
Nie kupuję już płyt winylowych, bo po co, jak "od przypadku" to jest Spotify Premium za grosze.
Zlikwidowałem też całkowicie platformy telewizyjne.....nie będę się cofał w rozwoju i oglądał papkę i jedną narrację polityczną i światpoglądową, mam FTTH z Orange(na własnym routerze), toteż mam dostęp do czegoś więcej niż wyszukane głosowo w smartfonie byle co.
Udało mi się jedno osiągnąć......nikt mi nie łazi po moim poddaszu i nie grzebie po półkach, szafkach i nie przegląda papierów.....za stary jestem, żeby sobie na to pozwalać
A papiery, gąbki czy folie od przesyłek.....no jest stary piec węglowy, u mnie da się śmieci palić na polu czy podwórku, choćby to był styropian, papa czy opony.
Tak więc nic, co by mnie zdradzało nie leży na widoku, a hasło do maila mi ostatnio zablokowano(ktoś się próbował włamać), musiałem nowe ustawić, zresztą ja mam 3 skrzynki e-mail(Gmail, Outlook, WP Poczta), na co dzień WP Poczta używam, konto to mam od prawie 20 lat.
Smartfon mam z blokadą ekranu na twarz i linie papilarne, nikt mi nie będzie szperał jak to bywało latami.
Czyli można się "postawić" i uciąć dokuczanie.