Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Każdy czasem ma ochotę pogadać o czymś innym niż komputery. Stąd też powstało to forum.
Awatar użytkownika
Kuba83
Posty: 136
Rejestracja: 16 lis 2021, 22:38
Lokalizacja: Dolna Grupa

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: Kuba83 »

Stasieusz pisze: 17 mar 2024, 14:30 Moja rodzina nie ma jakiegoś mocnego problemu do mojej pasji, lecz czasem słyszę zdanie typu "puścisz chatę z dymem" 8-). Gdy rodzice czy babcie lub dziadek potrzebują pomocy w obsłudze komputera/telefonu, to im pomagam i są zadowoleni. Czasem wprowadzam do domu swoje rozwiązania np. zdalne sterowanie boilerem. Staram się pochować/zminimalizować swój bajzel najbardziej jak jest to możliwe.
Witam!
Z innowacjami to ja mam największy problem.....nowy dom, jakiś debil zapiął jednofazową pompę ciepła akurat na moją fazę.....latem skoki napięcia, restarty komputerów, routera Fritz Box(którym to routerom raczej nie odwala), o czystym odbiorze radia FM mogę zapomnieć, jak przestrajałem tuner od wieży UNITRA, to trzeba było pompę ciepła wyłączyć na te 2 godziny, bo zakłócenia uniemożliwiają poprawne zestrojenie.
Ale gdybym tylko ruszył coś w rozdzielni, to ktoś "uczynny", kto zajrzy tam po mnie, od razu mu powie, że grzebałem.
Mam za to stary dom, gdzie by był dawno temu pożar, gdybym nie łatał starej, aluminiowej instalacji.
Tak samo nie wprowadzę żadnych rozwiązań "Smart Home", bo trzeba dokładać skrzynki na zewnątrz rozdzielni, poza tym to tak jest zrobione, że był nakaz, że to było robione bez mojej obecności i po prostu sam nie wiem, co od czego, obwody są pomieszane, gniazdka razem z oświetleniem.
Co do "spalenia chaty", to akurat jestem już po tej "magicznej" 40-stce i doskonale wiem, czego się nie robi i jak trzeba się posługiwać na przykład stacją lutowniczą, hot-air czy to, że nie trzyma się butelki 1L z IPA , benzyną ekstrakcyjną czy acetonem tam ,gdzie robię inne rzeczy.
Nie palę też papierosów(nigdy nie paliłem).
A komputery czy inne złomy, to czyszczę na podwórku, na ogół latem, zimą odpylam kompresorem, który jest coraz bardziej rozklekotany i prawdopodobnie przyjdzie mi wydać kilkaset złotych na chiński kompresor z Allegro, bo nie będę sobie brudów naprawiał w pokoju.
Udało mi się wymusić wyremontowanie mojego pokoju w starym domu, ojciec po perypetiach zrobił stoły do roboty....tak więc będę się wynosił tam ze ślusarką, malowaniem czy innymi, brudnymi pracami, dałem tam w sumie 4 rury LED, mniej więcej odpowiedniki 4 świetlówek 36W.
Zrobiłem też sobie osobne gniazda do elektronarzędzi, bo się tego aluminium z PRL-u zwyczajnie boję.
Niestety nie mam na tyle spokoju w domu, by zasiąść i zagrać sobie w gry, nieważne czy Cyberpunk 2077 , Wiedźmin 3, Crysis 1(który na XP tylko działa w oryginale)......nie ma spokoju, by w Super Mario Bros pograć.
Stale muszę latać po schodach, bo zawsze jest jakaś pierdoła do zrobienia a ojciec śpi czy ma wypite :evil: :evil:
Mam też problem z załatwieniem materiałów do swoich projektów, bo nie mam samochodu, od lat nie byłem w innym markecie niż DINO u mnie we wsi.
A najbardziej boli mnie brak możliwości swobodnego słuchania muzyki, bo ojcu basy przeszkadzają, ma bardzo mocny niedosłuch, efekt jest taki, że kiedyś miałem dobrej klasy sprzęt Hi-Fi, który sprzedałem a teraz robię sobie lampowe gówienka po 2-10W mocy na kanał i tak musze mocno ściszać.
Nie kupuję już płyt winylowych, bo po co, jak "od przypadku" to jest Spotify Premium za grosze.
Zlikwidowałem też całkowicie platformy telewizyjne.....nie będę się cofał w rozwoju i oglądał papkę i jedną narrację polityczną i światpoglądową, mam FTTH z Orange(na własnym routerze), toteż mam dostęp do czegoś więcej niż wyszukane głosowo w smartfonie byle co.
Udało mi się jedno osiągnąć......nikt mi nie łazi po moim poddaszu i nie grzebie po półkach, szafkach i nie przegląda papierów.....za stary jestem, żeby sobie na to pozwalać
A papiery, gąbki czy folie od przesyłek.....no jest stary piec węglowy, u mnie da się śmieci palić na polu czy podwórku, choćby to był styropian, papa czy opony.
Tak więc nic, co by mnie zdradzało nie leży na widoku, a hasło do maila mi ostatnio zablokowano(ktoś się próbował włamać), musiałem nowe ustawić, zresztą ja mam 3 skrzynki e-mail(Gmail, Outlook, WP Poczta), na co dzień WP Poczta używam, konto to mam od prawie 20 lat.
Smartfon mam z blokadą ekranu na twarz i linie papilarne, nikt mi nie będzie szperał jak to bywało latami.
Czyli można się "postawić" i uciąć dokuczanie.
Awatar użytkownika
KasztanRóżowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 sie 2021, 08:49
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: KasztanRóżowy »

U mnie rodzina szanuje to, co robię. Czasami jak ktoś coś ma to mi pozwala wziąć itp. Nieco gorzej jest z rodzicami, ale też nie najgorzej. Jeśli chodzi o nich to różnie twierdzą zależnie od humoru. Kiedyś brałem trochę bez zastanowienia się jakieś rzeczy (Nadmierna zajawka w wieku 11-12 lat) i przez to trochę się denerwowali, podobnie ze śmietnikami itd. Potem jednak to się jakoś uregulowało i już im nie przeszkadza zbytnio to co robię, o ile nie znoszę śmieci : ) (A jak kupuję to tylko to, to rzeczywiście potrzebuję i nie walne tego po tygodniu w kąt)
W każdym razie szanują to, czym się interesuję, co zbieram i w ogóle i bardzo się z tego cieszę.
Awatar użytkownika
Stasieusz
Posty: 306
Rejestracja: 24 maja 2023, 22:18
Lokalizacja: Gmina Choroszcz
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: Stasieusz »

Kuba83 pisze: 17 mar 2024, 20:19
Stasieusz pisze: 17 mar 2024, 14:30 Moja rodzina nie ma jakiegoś mocnego problemu do mojej pasji, lecz czasem słyszę zdanie typu "puścisz chatę z dymem" 8-). Gdy rodzice czy babcie lub dziadek potrzebują pomocy w obsłudze komputera/telefonu, to im pomagam i są zadowoleni. Czasem wprowadzam do domu swoje rozwiązania np. zdalne sterowanie boilerem. Staram się pochować/zminimalizować swój bajzel najbardziej jak jest to możliwe.
Cóż, latem też mam czasem skoki napięcia. Fotowoltaika szaleje, sprzęt czasem ulega uszkodzeniu, lub dostaje padaczki alkoholowej. Mój wujek miał router FritzBox 7490 kilka lat, ale jakoś 3 lata temu padł i koniec. PCB leży w szufladzie, lecz prawdopodobnie kilka elementów zostało wylutowanych.

U mnie w domu wodę podgrzewa boiler i nie ma problemu z odbiorem FM. Z tą rozdzielnicą nie zazdroszczę. Możesz coś więcej powiedzieć o tym pożarze? Może trzeba wykonać nową elektrykę, choć skoro ten dom jest używany tylko do przechowywania jakiś rzeczy, to nie wiem czy ma to sens.

Ja przy boilerze zastosowałem inteligentne gniazdko, bardzo tanie rozwiązanie i proste, bez kombinacji zbędnych.

Wolę zwykłe świetlówki, bo LED to chiński dar. Nie dziwię się, że się boisz :P. Nieprzyjemnie się korzysta ze starej elektryki.

Rozumiem Cię, bo sam zacząłem przebudowywać moją stronę w styczniu chyba i jeszcze tego nie skończyłem ze względu na brak czasu.

No to może jakieś sklepy internetowe? Czasem idzie coś fajnego znaleźć. Starszym ludziom nie pasuje nawet jasne światło :P. No właśnie, można, ale po co?

Ja tam z Orange mam słabe doświadczenia.

Generalnie nie zazdroszczę Ci sytuacji w domu :cry:. Życzę powodzenia.

PS. Wiem, że napisałem to bez sensu, ale poprostu przeanalizowałem twoją wypowiedź i albo zadałem pytanie, albo napisałem moje przemyślenia ;).
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kuba83
Posty: 136
Rejestracja: 16 lis 2021, 22:38
Lokalizacja: Dolna Grupa

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: Kuba83 »

Stasieusz pisze: 17 mar 2024, 21:25
Kuba83 pisze: 17 mar 2024, 20:19
Stasieusz pisze: 17 mar 2024, 14:30 Moja rodzina nie ma jakiegoś mocnego problemu do mojej pasji, lecz czasem słyszę zdanie typu "puścisz chatę z dymem" 8-). Gdy rodzice czy babcie lub dziadek potrzebują pomocy w obsłudze komputera/telefonu, to im pomagam i są zadowoleni. Czasem wprowadzam do domu swoje rozwiązania np. zdalne sterowanie boilerem. Staram się pochować/zminimalizować swój bajzel najbardziej jak jest to możliwe.
Cóż, latem też mam czasem skoki napięcia. Fotowoltaika szaleje, sprzęt czasem ulega uszkodzeniu, lub dostaje padaczki alkoholowej. Mój wujek miał router FritzBox 7490 kilka lat, ale jakoś 3 lata temu padł i koniec. PCB leży w szufladzie, lecz prawdopodobnie kilka elementów zostało wylutowanych.

U mnie w domu wodę podgrzewa boiler i nie ma problemu z odbiorem FM. Z tą rozdzielnicą nie zazdroszczę. Możesz coś więcej powiedzieć o tym pożarze? Może trzeba wykonać nową elektrykę, choć skoro ten dom jest używany tylko do przechowywania jakiś rzeczy, to nie wiem czy ma to sens.

Ja przy boilerze zastosowałem inteligentne gniazdko, bardzo tanie rozwiązanie i proste, bez kombinacji zbędnych.

Wolę zwykłe świetlówki, bo LED to chiński dar. Nie dziwię się, że się boisz :P. Nieprzyjemnie się korzysta ze starej elektryki.

Rozumiem Cię, bo sam zacząłem przebudowywać moją stronę w styczniu chyba i jeszcze tego nie skończyłem ze względu na brak czasu.

No to może jakieś sklepy internetowe? Czasem idzie coś fajnego znaleźć. Starszym ludziom nie pasuje nawet jasne światło :P. No właśnie, można, ale po co?

Ja tam z Orange mam słabe doświadczenia.

Generalnie nie zazdroszczę Ci sytuacji w domu :cry:. Życzę powodzenia.

PS. Wiem, że napisałem to bez sensu, ale poprostu przeanalizowałem twoją wypowiedź i albo zadałem pytanie, albo napisałem moje przemyślenia ;).
Witam!
Co do napięcia, to mam dwa UPS-y, plus dwa akumulatory AGM, 100 i 120Ah, inaczej bym już miał wszystko zepsute.
Fritz Boxy mi nie padały.....używane złomy 7360 po 50zł chodzą do dziś, w starym domu mam Zyxela dla Deutsche Telekom, i tak on tam działa jako AP(kabel jest zakopany w ziemi)
Pompę ciepła mamy od listopada 2022, fotowoltaikę od lata tegoż roku.....wyszliśmy prawie na zero a prądu nikt nie oszczędza, raczej ten jest marnowany, choćby przepuszczany we wzmacniaczach lampowych, ładowaniu akumulatorów czy kilkunastu zegarkach-samoróbkach.
W starym domu(jeszcze) pożaru nie było, to jest składzik na graty i dom dla myszy i zarazem "poligon" dla mojej kotki, która tam ptaki łapie, które czasem się dostaną.....po takiej "akcji" cała podłoga zasypana szkłem.
Instalację tam sobie sam położę, tylko nie mam pomocnika....ojciec płaci jakiemuś patałachowi pijusowi 70zł na dzień, choć facet jest tak przepity, że stanowi zagrożenie dla samego siebie, nie wiadomo, co mu odwali a są dwa psy, suka w połowie Amstaff i pies, mieszaniec Border Collie i owczarka niemieckiego, to spore psy i niestety agresywne.
Boję się, że ten debil spowoduje pożar, kiedyś był taki, co mi zaszczurzył całe gospodarstwo, z wioski obok.
A jego motto to "ja to nie robia, ja to kupia mózgotrzepa i za mnie robio".....jeśli nie wiesz, co to znaczy to poszukaj sobie o Kociewiu i Kaszubach i gwarze.
Po tym głupku trzeba było kilkadziesiąt kilogramów trutki na szczury kupić, trutkę z ojcem z Castoramy w Rumii przywoziliśmy w torbach.
Świetlówki mam w swoim warsztacie.....masz od tego roku zakaz jarzeniówek, ja mogę na przykład zapasy zrobić, z żarówkami było to samo, oprawy mam na statecznikach elektronicznych, więc światło nie drży i nie pełga jak na dławikach 30 lat temu.
Inteligentne gniazdo średnio nadaje się do bojlera, szybko się zużyje w nim przekaźnik.
Dałbym stycznik.
A ja przerabiam Sonoff BASIC R3.....rozbieram, wlutowuje 4 goldpiny, wgrywam Supla i mam w chmurze.....niestety trzeba trochę wiedzy do tego i konwerter USB-UART, który ma możliwość ustawienia 5V/3,3V, dla ESP musi być 3,3V!
LED-ów mam większość.....jednak staram się kupować z wysokiej półki a nie w Auchan czy Biedronce, bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto, mam 8 opraw warsztatowych na prawie 50 metrach kwadratowych, takie mi się podobały a na suficie hotelowy, wielki plafon z lat 70-tych na 4 żarówki, grosze za niego dałem na targu.
Instalacji się boję ale nie tej swojej roboty.....nie popijam piwa przy robocie.....jak ja w układach lampowych grzebię, gdzie ponad 1000V może być, to już nie po piwie.
Ja korzystam z Allegro, mam co miesiąc rentę, to najwygodniejsze jest dla mnie Allegro Pay.
Z Orange mam dobre doświadczenia, korzystałem z linii stacjonarnej na połączeniu wdzwanianym na modemie, potem Neostrada(u mnie była pełna prędkość już w 2003 roku), potem doszedłem do 30Mb/s, niestety infrastruktura się psuła....problem wpływu bliskości Bałtyku, raz burza od Gdańska(maj 2021), spowodowała bardzo rozległą awarię.
Ze światłowodem nie mam problemu, to linia INEA, więc ONT, co za tym idzie mogę mieć swój router, mam Fritza 3490, nowego kupiłem w 2019 roku za 600zł, służył do Neostrady, a one mogą pracować z każdym łączem....LAN1 wtedy jest portem WAN.
Awatar użytkownika
KasztanRóżowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 sie 2021, 08:49
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: KasztanRóżowy »

Nie zmieniajcie tematu, bo zapychacie tylko i nic nie wnosicie.
Awatar użytkownika
Stasieusz
Posty: 306
Rejestracja: 24 maja 2023, 22:18
Lokalizacja: Gmina Choroszcz
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: Stasieusz »

KasztanRóżowy pisze: 18 mar 2024, 07:35 Nie zmieniajcie tematu, bo zapychacie tylko i nic nie wnosicie.
Proszę się nie czepiać. Nic tu się nie zmieniło od początku tematu, a więc były tutaj opisywane zarówno sytuacje w rodzinie, jak i sprzęt. Oto kilka przykładów:
Ostatnio kupiłem Dell Optiplex 170L i wolałbym, żeby ojciec go nigdy nie zobaczył.
Ja jak kupiłem Toshibę 500CS i zacząłem zbierać telefony to też wszyscy mi się dziwili i pytali "po co ci to?" Itd.
Ostatnio pojawiły się u mnie kolejne graty, dwa komputery od stanowisk kasowych i ThinkPad R40e
Całe, sprawne płyty główne, z procesorami, RAM-em, wszystko z ISA; pełno dysków i napędów IDE, zasilaczy AT, karty rozszerzeń(ESS na ISA, grafiki na PCI, nawet 3dfx poszedł do śmieci), obudowy i monitor Eizo F520 też poszedł.
jednego xboxa 360 zostawiam dla siebie drugiego oddam komuś zaufanemu jedno mobo na 462 też oddam, ps2 fat zamienię na sprawne xbox classic zostaje może kupię PS3 i mooże xboxa one
mam 1 komputer, 1 serwer i 2 Thinkpady


ba, czasami się docenia trzymanie tego złomu - update komputera ojca z i3-2100 i 4GB RAMu na i5-2500 i 16GB RAM kosztował mnie 0 zł (no i firefox się nie scrashował ani razu, więc sukces)
Moja kolekcja trochę się rozrosła przez ostatnie lata, w całości mojej zbieraniny mam aktualnie z 11 retro kompów, 6 monitorów CRT, 3 laptopy, 2 monitory płaskie, 3 telewizory CRT, pełno części, kabli, przejściówek, myszek, klawiatur, jakieś 2 magnetowidy, trochę sprzętu audio typu głośniki, wzmacniacze, magnetofony i ogólnie jest to już na taką skalę zagracenie, że na przechowanie tego używam wolnego pokoju w domu rodzinnym.
Możesz sobie poczytać temat od początku i zobaczyć, że jest więcej takich wypowiedzi, a więc proponuję trochę zobaczyć jak wygląda temat od A do Z, a w razie potrzeby mieć problemy :). Niektóre wypowiedzi wymienione w tym poście zostały skrócone.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
KasztanRóżowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 sie 2021, 08:49
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: KasztanRóżowy »

No dobra, mój błąd.
Awatar użytkownika
Stasieusz
Posty: 306
Rejestracja: 24 maja 2023, 22:18
Lokalizacja: Gmina Choroszcz
Kontakt:

Re: Stosunek domowników/rodziny do pasji- jak to jest u was?

Post autor: Stasieusz »

KasztanRóżowy pisze: 18 mar 2024, 15:33 No dobra, mój błąd.
Nic się nie stało, każdemu się zdarza :).
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ