Stary Komputer Forum

KasztanRóżowy pisze: ↑18 mar 2024, 17:06 Wiesz, że możesz wrzucić zdjęcie jako załącznik na forum a nie oddzielnie na GG Dyska. Nie że coś mam do ciebie, po prostu tak jest lepiej.

No w sumie można, bo te obrazki wygasają po 90 dniach. Poprawię za jakiś czas.

Witam!
No to kolejny sprzęt lampowy Zdjęcie sprzed chwili, on mi tak gra co wieczór, nieraz do rana, od kilku miesięcy.
A, że lampa padnie, to mnie nie obchodzi.....mam jeszcze 7 takich, a te lampy kosztują poniżej 50zł, zresztą to wyrób dla wojska....tam śmieci się nie produkuje.
A lampa ciekawa.....są to dwie tetrody w jednej bańce, wspólna jest katoda i siatka druga.
Małe lampy to rosyjskie 6Ż1P, czyli EF95, tzw. "chwast lampowy", koło 7,50zł za sztukę płaciłem i jeszcze wykonanie wojskowe.
Ta druga, duża lampa, to neonówka SG3S, która stabilizuje napięcie siatki drugiej GU-32.
W nocy świeci różowo-pomarańczowym , neonowym światłem, jest to "zimna" lampa, nie grzeje się.
Po prawej stronie z tyłu jest wyłącznik czasowy napięcia anodowego, jest to zwykły bimetal jak w żelazku, tyle, że styki ma w próżni.
Transformatory głośnikowe pochodzą z lampowych magnetofonów ZK120/140, tu są około 2W na kanał.
Mierniki to są akurat lotnicze, ze starych myśliwców , po 5zł były, to kilkanaście sztuk kupiłem.
Jak się podoba
A wyświetlacz na zdjęciu, to kasowy wyświetlacz VFD(lampowy), który ma sterowanie po RS-232, tutaj plugin do Winampa i przejściówka USB-RS-232 robią robotę, zasilanie to 12V.

Kuba83 pisze: ↑18 mar 2024, 23:50 Jak się podoba

Śliczne. Diora czy Unitra by się nie zawstydziła takiego sprzętu. W ogóle to wygląda jak dla audiofila .

Stasieusz pisze: ↑04 kwie 2024, 21:39

Kuba83 pisze: ↑18 mar 2024, 23:50 Jak się podoba

Śliczne. Diora czy Unitra by się nie zawstydziła takiego sprzętu. W ogóle to wygląda jak dla audiofila .

Witam!
Jeszcze lepszy jest w budowie
Lampy miały być GU-32, ale kupiłem oryginalne, rosyjskie GI-30(GU-29/829A), mogę pojechać z napięciem anodowym i mieć czyste, niezniekształcone 7W na kanał.
Same transformatory głośnikowe kosztowały 209zł za sztukę, reszta elementów(poza lampami), to zapasy z szuflady i tanie części z Allegro.
W najbliższym czasie chciałem zrobić całą sekcję zasilania i uruchomić wszystko w docelowym układzie.
Obudowa aluminiowa z Bundeswehry, 70zł kosztowała, za to przód będzie miał taki "bajer" jak wyświetlanie numeru wejścia(4 wejścia przełączane) na lampie NIXIE LC-516.....tego jeszcze nie grali
A poziom sygnału będzie pokazywany na ogromnych wskaźnikach wychyłowych z wojska.
Transformatory będą zakryte siatką metalową, będą "fajki" na lampach mocy, identyczne jak w tym małym.
A kable do "fajek" puszczę w zabytkowej koszulce olejowej.
To będzie cudo.
Tak to wygląda na razie z góry Od spodu Jak widać pracy włożone a wygląd....no to ma grać a nie wyglądać
Takie kolumny kupiłem po 28zł za sztukę i jeszcze 2 kupię. Kolumny jak widać do nagłośnienia kościołów i kaplic cmentarnych, basu z tego nie ma ale chodzi o.....brak basu, problem z ojca niedosłuchem.....stale mi trzeszczy, że "łupie", no to nie będzie "łupać"
Głośniki połączyłem szeregowo-równolegle, by wyszły 4 omy, będą 2 pary takich "kolumn".....z malowanej proszkowo blachy stalowej one są
Lampy ze zdjęcia będą zastąpione takimi Żarzenie i tak będzie realizowane prądem stałym, więc 0,5A poboru prądu więcej nie robi różnicy.
A sam fakt zastosowania zasilacza impulsowego do żarzenia lamp gwarantuje brak uporczywego buczenia 50Hz, ton znany każdemu(spawarki, transformatory i świetlówki- to częstotliwość prądu w sieci energetycznej).
Jest jeszcze spód obudowy i tam muszę pogmerać, by wszystko weszło i się śmietnik nie zrobił.
Jak Koledzy widzą moje poświęcenie?
GI-30 to lampy nadawcze, miedzy innymi radiostacje wojskowe i modulatory w radarach

Witam!
Prace się posunęły bardzo daleko Wzmacniacz gra jak szalony, lampy zostaną podmienione na mocniejsze GU-29, które jutro do mnie dojadą z Kielc.
Trochę brzydko wyszedł przód i zostanie oklejony folią termokurczliwą do motoryzacji
Wskaźniki jeszcze nie podłączone, bo w nocy nie mogę robić hałasu a bym musiał płytkę trawić.
Na dniach będę obudowę na transformatory ze sklejki robił.

Witam!
Tak ten mój "grajek" wygląda obecnie Buda zrobiona ze sklejki, wyszpachlowana i pomalowana farbą akrylową do tablic szkolnych, nie taką tanią, bo prawie 60zł, nie, żeby potem odpadała jak ta najtańsza
Lampy z Kielc oddałem, okazały się wadliwe, obecnie są GI-30 i tak zostanie.
Nie podłączyłem wskaźników- za duży upał, by się w takie "klocki" bawić.
Póki co mi gra i to dobrze, kolumny takie mam podłączone Kupiłem parę za 100zł na "pchlim targu", okleina odchodziła i strasznie fajkami śmierdziały.....no ale klej typu Butapren i preparat do smrodu mam zawsze
Jest super sprzęt, tylko, że dla zastosowanego transformatora 245V z fotowoltaiki to za dużo, buczy i mocno się grzeje, mam więc stary regulator napięcia UNITRA-ZATRA RN300/1 , kiedyś takie wynalazki stosowało się do TV Rubin 714p, tego co się zapalał i głośno o nim było kiedyś . Chodziło o to, że te stare, rosyjskie telewizory miały transformatory sieciowe, praca poniżej 200V była niemożliwa, powyżej 230V były cyrki, szybko się psuł i było bardzo duże ryzyko pożaru.
Tutaj mam stabilne 220-230V, niezależnie od tego, ile woltów mi fotowoltaika "podbije" napięcie w sieci, sprawdzałem przy 250V i mam na wyjściu 220V, symulację zrobiłem autotransformatorem regulowanym .
Mam jeszcze jeden komplet lamp i jeszcze 2 komplety kupię na dalsze lata, bo ten wzmacniacz to będzie podstawowy "grajek"

Kuba83 pisze: ↑28 maja 2024, 22:43 Witam!
Tak ten mój "grajek" wygląda obecnie
cały.jpg
Buda zrobiona ze sklejki, wyszpachlowana i pomalowana farbą akrylową do tablic szkolnych, nie taką tanią, bo prawie 60zł, nie, żeby potem odpadała jak ta najtańsza
Lampy z Kielc oddałem, okazały się wadliwe, obecnie są GI-30 i tak zostanie.
Nie podłączyłem wskaźników- za duży upał, by się w takie "klocki" bawić.
Póki co mi gra i to dobrze, kolumny takie mam podłączone
pudło_decybele.jpg
Kupiłem parę za 100zł na "pchlim targu", okleina odchodziła i strasznie fajkami śmierdziały.....no ale klej typu Butapren i preparat do smrodu mam zawsze
Jest super sprzęt, tylko, że dla zastosowanego transformatora 245V z fotowoltaiki to za dużo, buczy i mocno się grzeje, mam więc stary regulator napięcia UNITRA-ZATRA RN300/1 , kiedyś takie wynalazki stosowało się do TV Rubin 714p, tego co się zapalał i głośno o nim było kiedyś . Chodziło o to, że te stare, rosyjskie telewizory miały transformatory sieciowe, praca poniżej 200V była niemożliwa, powyżej 230V były cyrki, szybko się psuł i było bardzo duże ryzyko pożaru.
Tutaj mam stabilne 220-230V, niezależnie od tego, ile woltów mi fotowoltaika "podbije" napięcie w sieci, sprawdzałem przy 250V i mam na wyjściu 220V, symulację zrobiłem autotransformatorem regulowanym .
Mam jeszcze jeden komplet lamp i jeszcze 2 komplety kupię na dalsze lata, bo ten wzmacniacz to będzie podstawowy "grajek"

A ja mam z ciekawości pytanko - jak takie wzmacniacze mają się do wzmacniaczy do instrumentów? Np. czy dałoby radę przerobić taki wzmacniacz na np. wzmacniacz gitarowy?

Piteusz pisze: ↑29 maja 2024, 09:14

Kuba83 pisze: ↑28 maja 2024, 22:43 Witam!
Tak ten mój "grajek" wygląda obecnie
cały.jpg
Buda zrobiona ze sklejki, wyszpachlowana i pomalowana farbą akrylową do tablic szkolnych, nie taką tanią, bo prawie 60zł, nie, żeby potem odpadała jak ta najtańsza
Lampy z Kielc oddałem, okazały się wadliwe, obecnie są GI-30 i tak zostanie.
Nie podłączyłem wskaźników- za duży upał, by się w takie "klocki" bawić.
Póki co mi gra i to dobrze, kolumny takie mam podłączone
pudło_decybele.jpg
Kupiłem parę za 100zł na "pchlim targu", okleina odchodziła i strasznie fajkami śmierdziały.....no ale klej typu Butapren i preparat do smrodu mam zawsze
Jest super sprzęt, tylko, że dla zastosowanego transformatora 245V z fotowoltaiki to za dużo, buczy i mocno się grzeje, mam więc stary regulator napięcia UNITRA-ZATRA RN300/1 , kiedyś takie wynalazki stosowało się do TV Rubin 714p, tego co się zapalał i głośno o nim było kiedyś . Chodziło o to, że te stare, rosyjskie telewizory miały transformatory sieciowe, praca poniżej 200V była niemożliwa, powyżej 230V były cyrki, szybko się psuł i było bardzo duże ryzyko pożaru.
Tutaj mam stabilne 220-230V, niezależnie od tego, ile woltów mi fotowoltaika "podbije" napięcie w sieci, sprawdzałem przy 250V i mam na wyjściu 220V, symulację zrobiłem autotransformatorem regulowanym .
Mam jeszcze jeden komplet lamp i jeszcze 2 komplety kupię na dalsze lata, bo ten wzmacniacz to będzie podstawowy "grajek"

A ja mam z ciekawości pytanko - jak takie wzmacniacze mają się do wzmacniaczy do instrumentów? Np. czy dałoby radę przerobić taki wzmacniacz na np. wzmacniacz gitarowy?

Witam!
Wzmacniacz gitarowy ma zniekształcać dźwięk, toteż tak buduje się przedwzmacniacz, by końcówka mocy była przesterowana, na sinusie na ekranie oscyloskopu widać obcięte wierzchołki sinusa, we wzmacniaczu do słuchania muzyki ma nie być zniekształceń.
Wracając do mojego wzmacniacza.....to jest końcówka mocy wzmacniacza Fender 5e3 z lat 50-tych, czasów Rock' n' Rolla, oryginał miał więcej mocy, bo zastosowane tam lampy 6V6 czyli rosyjskie 6P6S mają większą moc strat anod, tutaj są lampy typu "dwa w jednym" i moc strat na połowę lampy to 7,5W a nie 9W jak w 6P6S, puszczenie moich lamp w układzie dla 6P6S by spowodowało żarzenie się anod lamp i ich zgon po kilku godzinach.....tu jest i niższe napięcie anodowe(250-300V) jak i jest stabilizacja napięcia siatki drugiej przy pomocy diod Zenera 47V i 91V, które są połączone szeregowo, może być to neonówka SG5W rosyjska ale trzeba policzyć rezystory zgodnie z Prawem Kirchoffa.
To jest więc Fender 5e3 z obciętą do około 7,7W mocą i bez korekcji dźwięku, która jest konieczna do gry na gitarze elektrycznej.
Fender 5e3 tak wygląda A mój tak Różnica jest w jednej lampie 12AX7 a także braku ujemnego sprzężenia zwrotnego.....w latach 50-tych tego nie stosowano.
A 12AX7 u mnie zastąpiłem rosyjską 6N2P-EV czyli wojskowa, lampy GI-30 służyły do modulacji w rosyjskich stacjach radarowych , to lampa z USA, którą Rosja robiła i jeszcze robi na mocy licencji po II W.Ś., to są lampy opracowane w latach 30-tych jako nadawcze, na przykład radiostacje policyjne, strażackie czy krótkofalarskie aż do pasma 2m(144MHz).
Zastosowane tu transformatory to wyrób spółdzielni inwalidów, obecnie jeden poniżej 300zł kosztuje....cudów się po tym nie można spodziewać, bo dobry transformator głośnikowy kosztuje nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale wzmacniacz spełnia wymagania Hi-Fi, mam drugi wzmacniacz na identycznych transformatorach ale lampy rosyjskie militarne, takie "lepsze" EL84.
W przedstawionym wzmacniaczu zrobiłem żarzenie lamp z przemysłowego zasilacza impulsowego 12V, bo fotowoltaika zniszczyła by lampy, choć komplet GI-30 kosztuje 90zł, to jednak szkoda im skracać żywotność, bo niszczenie dotyka też 6N2P-EV.....6,6V maksymalnie, a jak słońce przyświeci w południe, to by było prawie 8V na żarzeniu, czyli pół roku i lampy na śmietnik.
Jest to dobry wzmacniacz, który pracuje w klasie A, należąc do tych "audiofilskich"
Moja Mama ma 72 lata i została do dziś hipiską, rozpoznała w tej konstrukcji brzmienie z lat swojej młodości.

A mój sprzęt audio wygląda tak:

Komputerek jeszcze nie retro, ale już oldskulowy: i5 3475K + Asrock Z77E ITX



OTL White'a - 3 triody + DAC.



Tak to wygląda z góry - lampizacja peceta w drugim wydaniu.



Jak lampy to i retro słuchawki .

Ja też mam więc się pochwalę : ) (Zdjęcia trochę rozmazane ale srał pies)

Wieża Philips AS 9410 z jednym tylko głośnikiem, lecz z tym to jest trochę historia na inny raz. Moc 15 watów (30 w mocy muzycznej). Brzmi całkiem ładnie, fajnie się słucha płyt i radia. Ma tylko taki problem, że się zębatki chyba porozwalały w kaseciakach i nie działają, ale się kiedyś naprawi. Sprzęt rodzinny (gdzieś od lat 90/2000). Telewizor Daewoo NeoSlim DTL-2950K 29 cali. Dosyć bogaty model, 2 Eurozłącza, zestaw Chinchów stereo, S-Video a nawet Jacek słuchawkowy (nie licząc już antenowego bo to normalka). Da się i pograć i filmy pooglądać a może sobie też TV u siebie zamontuje kiedyś to będę na nim oglądał. Również rodzinny (od 2 połowy lat 2000). I na koniec nie takie bardzo retro, ale już dosyć stare, odtwarzacz DVD Toshiba SD290EKB. Obsługuje zwykłe DVD Video, VCD, Audio CD i pliki. Ma wyjścia Euro, RGB, Coax i Chinche stereo. Pasuje dobrze do telewizora powyżej. I tak, to też rodzinne jest (od końcówki lat 2000). I jeszcze takie postscriptum, miałem kiedyś jeszcze magnetowid Sanyo VHR-7100EE (I nie, nie rodzinny, ale od pana nauczyciela ze szkoły : D), jednakowoż jak dla mnie trochę średni model plus do tego miał problemy z przewijaniem i został sprzedany. Staram się teraz jakiegoś lepszego zdobyć i jak go będę miał to pokażę.