Czym zrobić obraz dysku?

[xp234]

Witam, mam pytanie odnośnie jakiegoś sprawdzonego programu do zgrywania obrazów dysków/kart cf.
Dotychczas używałem Norton Ghosta (nie pamiętam w jakiej wersji) i sprawa wygląda tak:
- Stara kopia z Windowsem 3.11 zgrana jakoś w grudniu działa bez problemów. Zgrywałem to pod Hirens Boot CD 15.2 odpalanym z USB.
Później zachciało mi się ułatwić sobie życie i skopiowałem z tamtego Hirensa pliki z Ghostem do XP SP3 (Eee PC 1005HA) i tutaj zrobił się problem.
- Nowsza kopia z Windowsem 95 nie działa pokazuje się komunikat "Nieprawidłowy dysk Wymień dysk i naciśnij dowolny klawisz"
- Plik z Windowsem 98SE (zgrany na test, chwilę po tym chciałem go przywrócić) nic nie pokazuje, tak jakby niczego nie było na karcie CF.
Jedyna opcja jaką mam na zgranie obrazu to podłączenie karty CF w adapterze USB > IDE, więc najlepiej jakby to było coś co by działało spod systemu.

[Piotr86PL]

Mówiąc szczerze, to nie jestem pewien czy adaptery USB-IDE będą się do tego odpowiednio nadawać. Obrazy dysków są bądź co bądź robione na naprawdę niskim poziomie, a czasami się spotykałem z tym, iż nawet ze zwykłymi dyskami PATA te adaptery sobie nie radzą.

Ja osobiście obrazuję dyski u źródła - czyli na komputerach gdzie one się znajdują. Z tym, że ja korzystam z epokowych dysków PATA/SATA, a nie z kart CF czy SD. Do obrazowania systemów XP oraz wyżej używam Clonezillę 3.1.0, aczkolwiek do komputerów opartych o chipsety starsze niż 2007 rok (tak mniej więcej) to używam Clonezilli 2.1.0. I to sobie radzi bardzo dobrze - chociaż trzeba umieć się tym obsługiwać. Jeżeli chodzi o systemy operacyjne starsze od XP i wolniejsze komputery (np. mój na Slot 1 czy Socket 7) to korzystam z Symantec Ghosta 11 (nie mylić z Norton Ghostem - Symantec jest dla firm, Norton był dla domowych userów). Aczkolwiek z Ghosta 11 można korzystać aż do Windowsa 7 (z nowszymi nie działa).

Obrazy robię na udział SAMBY, a narzędzia swoje bootuję przez PXE - staram się by każdy mój PC miał kartę kompatybilną z PXE. Do Ghosta sobie zbudowałem mini środowisko oparte o Universal TCP/IP Bootdisk i FreeDOSa, które się bootuje z PXE. Jednak na tych kompach gdzie PXE nie ma to mam dyskietkę opartą właśnie o Universal TCP/IP Bootdisk. Dla mnie to wygodne rozwiązanie bo nie jestem ograniczony do nie raz wolnych portów USB 1.1 w starych komputerach.

Tak to u mnie wygląda, ale tutaj jeżeli faktycznie tylko przez adapter to ja bym proponował po prostu robić kopię sektor po sektorze. Bo Ghost czy Clonezilla robią kopię na poziomie systemu plików i nie zawsze ta kopia się uda. A sektor po sektorze to jest pewność, że po przywróceniu będzie działać. Zakładam, że tych kart CF i dysków nie ma, ani nie mają po 120GB. Poza tym można spakować zawsze taką kopię 7zipem, który w większości przypadków ładnie kompresuje obraz. Dekompresja trochę zajmie, ale to się codziennie z tych kopii nie korzysta.

Dawniej się mimo wszystko obraz dysków robiło na żywym organizmie także takiego dobrego oprogramowania, które by startowało z systemu to nie ma. A za współczesny soft (pokroju Paragona, Macrium Reflect) nie ręczę bo to różnie bywa - szczególnie ze starszymi systemami i dyskami IDE/kartami CF.

[xp234]

Tak to u mnie wygląda, ale tutaj jeżeli faktycznie tylko przez adapter to ja bym proponował po prostu robić kopię sektor po sektorze. Bo Ghost czy Clonezilla robią kopię na poziomie systemu plików i nie zawsze ta kopia się uda. A sektor po sektorze to jest pewność, że po przywróceniu będzie działać. Zakładam, że tych kart CF i dysków nie ma, ani nie mają po 120GB. Poza tym można spakować zawsze taką kopię 7zipem, który w większości przypadków ładnie kompresuje obraz. Dekompresja trochę zajmie, ale to się codziennie z tych kopii nie korzysta.

Dawniej się mimo wszystko obraz dysków robiło na żywym organizmie także takiego dobrego oprogramowania, które by startowało z systemu to nie ma. A za współczesny soft (pokroju Paragona, Macrium Reflect) nie ręczę bo to różnie bywa - szczególnie ze starszymi systemami i dyskami IDE/kartami CF.

Zainteresowała mnie opcja z kopią po sektorze, może taką zrobię i spróbuję ją przywrócić pod VirtualBoxem z ciekawości (żeby wiedzieć czy w ogóle takie coś odpali, to że sterowniki nie będą pasować to już nieistotne).
Tamta karta CF ma tylko 1GB więc to nie będzie mi w niczym przeszkadzało (miałem tam oryginalnie HDD o tej samej pojemności ale padł po 2 miesiącach, a z kartą po prawie 2 latach nic się nie dzieje).
Edit: Przywróciłem ten obraz pod VirtualBoxem programem HDD Raw Copy Tool na dysk VDI ale tam nie startuje, chyba że źle za to się zabrałem i to inaczej trzeba zrobić.
Chociaż zawsze mogę tamtą kartę wrzucić do Evo N400c i zrobić to czymś co startuje z USB.

[xp234]

Przed chwilą znalazłem na Vogons ten temat:
https://www.vogons.org/viewtopic.php?t=86397
W jednym poście ktoś napisał że używa programu WinImage do tworzenia z dysku obrazów VHD które potem można przywrócić.

Wspomniany post:
"I remove the hard drives and use an IDE to USB adaptor to connect them to a Windows 10 PC. I then use WinImage option "Creating Virtual Hard Disk image from a physical drive..." to create a .vmdk image which can be opened in 7-zip or loaded in VirtualBox. If the hard drive is too old to work in the IDE to USB adaptor I connect it to an older Windows XP computer via IDE and use WinImage there."

Postanowiłem to sprawdzić i obraz który tam zrobiłem startuje bez problemów pod VirtualBoxem, więc można uznać że ten sposób działa.

Pominę już brak sterowników bo to zupełnie inna konfiguracja ale sam fakt że wszystko startuje jest chyba najważniejszy.

[Piotr86PL]

WinImage też bardzo dobry program, używam go do obrazowania dyskietek i nagrywanie na nie obrazów. Szkoda tylko, że płatny - nawet pal licho to, chętnie bym zapłacił bo to kawał dobrego oprogramowania. Niestety cena tutaj jest zaporowa. Wiem, że to program bez konkurencji, ale dla mnie mimo wszystko za drogo. Mimo to polecam. A jak działa z kartami CF to jeszcze lepiej - dobrze wiedzieć.

[Piteusz]

Jeżeli chcesz backupować kartę i wgrywać ją na inną, to używałem dotychczas Macrium Reflect. Testowałem robienie obrazu karty na dysk a potem klonowanie go na inną kartę. Wszystko działało idealnie. Dlatego osobiście mogę go polecić. Wiem, że to nie jest retro program, ale całość ma działać a nie wyglądać .

Nie wgrywałem jednak obrazu na Virtual Boxa czy Virtual PC.

[szkodnik_silnikowy]

używam aomei backupper przez smb z klonowaniem sektor po sektorze

[polprog]

Do Ghosta sobie zbudowałem mini środowisko oparte o Universal TCP/IP Bootdisk i FreeDOSa, które się bootuje z PXE. Jednak na tych kompach gdzie PXE nie ma to mam dyskietkę opartą właśnie o Universal TCP/IP Bootdisk. Dla mnie to wygodne rozwiązanie bo nie jestem ograniczony do nie raz wolnych portów USB 1.1 w starych komputerach.

W jaki sposób bootujesz z PXE tak aby GHOST widział przez DOS/BIOS dysk twardy jako dysk C? Moje próby bootowania MS-DOSa przez PXE (używałem Syslinux z MEMDISK) kończyły sie na tym że memdisk przekrywał prawdziwy dysk twardy. Podobnie próby zbootowania DOSa z USB na wielu biosach kończyły się tym że jako C: widziałem dysk USB, a dysk twardy na IDE nie był widoczny, bo BIOS przekrył go aby zachować kompatybilność.

Pytam z ciekawości, bo ja obrazuje dyski offline (podpinam do komputera z Linuksem i robie ddrescue) ale moja wiedza o Windowsie i DOSie nie jest aż tak duża jak o Linuksie

[Piotr86PL]

W jaki sposób bootujesz z PXE tak aby GHOST widział przez DOS/BIOS dysk twardy jako dysk C? Moje próby bootowania MS-DOSa przez PXE (używałem Syslinux z MEMDISK) kończyły sie na tym że memdisk przekrywał prawdziwy dysk twardy. Podobnie próby zbootowania DOSa z USB na wielu biosach kończyły się tym że jako C: widziałem dysk USB, a dysk twardy na IDE nie był widoczny, bo BIOS przekrył go aby zachować kompatybilność.

Pytam z ciekawości, bo ja obrazuje dyski offline (podpinam do komputera z Linuksem i robie ddrescue) ale moja wiedza o Windowsie i DOSie nie jest aż tak duża jak o Linuksie

Powiem ci, że teraz sprawdziłem (dawno nie grzebałem przy starym sprzęcie) i mi też wrzuca się jako C. Ale po prostu reszta partycji jest na dalszych literkach. Jak uruchamiam na kompie z FAT32 no to partycję mam na D:. Jak uruchamiam z NTFS jak np. Windows XP to wiadomo literki nie mam ale w Ghoście jest widoczny jako partycja bez literki. Ale ja i tak jak robię kopię to całego dysku, a cały dysk zawsze mi widzi. Oczywiście korzystam z tego Ghosta w miarę współczesnego czyli 11.

[xp234]

W jaki sposób bootujesz z PXE tak aby GHOST widział przez DOS/BIOS dysk twardy jako dysk C? Moje próby bootowania MS-DOSa przez PXE (używałem Syslinux z MEMDISK) kończyły sie na tym że memdisk przekrywał prawdziwy dysk twardy. Podobnie próby zbootowania DOSa z USB na wielu biosach kończyły się tym że jako C: widziałem dysk USB, a dysk twardy na IDE nie był widoczny, bo BIOS przekrył go aby zachować kompatybilność.

Pytam z ciekawości, bo ja obrazuje dyski offline (podpinam do komputera z Linuksem i robie ddrescue) ale moja wiedza o Windowsie i DOSie nie jest aż tak duża jak o Linuksie

Powiem ci, że teraz sprawdziłem (dawno nie grzebałem przy starym sprzęcie) i mi też wrzuca się jako C. Ale po prostu reszta partycji jest na dalszych literkach. Jak uruchamiam na kompie z FAT32 no to partycję mam na D:. Jak uruchamiam z NTFS jak np. Windows XP to wiadomo literki nie mam ale w Ghoście jest widoczny jako partycja bez literki. Ale ja i tak jak robię kopię to całego dysku, a cały dysk zawsze mi widzi. Oczywiście korzystam z tego Ghosta w miarę współczesnego czyli 11.

Jak uruchamiam DOS'a z USB (poradnik zgrania go napisałem na mojej stronie) to on też widzi pendrive jako C a resztę partycji dopiero od litery D, ale pomimo tego można zrobić tam formatowanie (komendą format d: /s - a /s żeby móc wystartować z dysku) i nie ma z niczym problemów.