Pokaż swój domowy serwer
Pokaż swój domowy serwer
Pochwalcie się swoimi rozwiązaniami serwerowymi. Czy jest to zwykły NAS, czy może coś więcej? Korzystacie z pełnoprawnej maszyny, czy może wystarcza wam zwykły SBC?
Ja jako serwer wykorzystałem popularne Raspberry Pi 3B+ z podpiętym dyskiem mechanicznym 2,5 cala. System operacyjny to Raspbian Buster, chociaż zastanawiałem się nad zmianą na DietPi. Aktualnie na maszynie mam postawiony serwer Nextcloud, który służy mi do backupu prywatnych danych oraz do tworzenia notatek i przesyłania ich z telefonu za pomocą wtyczki z repozytorium aplikacji. Oczywiście bottleneck na USB 2.0 jest odczuwalny, jednak transfery są wystarczające na moje potrzeby.
Oprócz chmury na serwerze postawiłem mStream, czyli osobisty serwer webowy do strumieniowania muzyki. Na dysku twardym znajduje się moja pełna biblioteka, zajmująca ponad 150 gigabajtów i serwer radzi sobie bardzo dobrze ze strumieniowaniem jej do moich urządzeń. Przy dobrym połączeniu LTE możliwe jest nawet strumieniowanie flaców bez bufforowania. Jakby kogoś interesowało to zamieszczam link do repozytorium: https://github.com/IrosTheBeggar/mStream
Malinka służy mi też jako seedbox dla kilku prywatnych trackerów. Wcześniej używałem do tego rTorrenta, ale przesiadłem się na Transmission z webowym interfejsem.
Dostęp z zewnętrznych sieci do urządzenia osiągnąłem za pomocą remote.it, które też robi bezpieczne przekierowanie portów z restrykcjami co do numeru IP.
Do GPIO maliny podłączyłem wyświetlacz OLED i stworzyłem prosty skrypt w pythonie monitorujący system oraz pobierający dane o pogodzie w moim rejonie z API Yahoo.
Ja jako serwer wykorzystałem popularne Raspberry Pi 3B+ z podpiętym dyskiem mechanicznym 2,5 cala. System operacyjny to Raspbian Buster, chociaż zastanawiałem się nad zmianą na DietPi. Aktualnie na maszynie mam postawiony serwer Nextcloud, który służy mi do backupu prywatnych danych oraz do tworzenia notatek i przesyłania ich z telefonu za pomocą wtyczki z repozytorium aplikacji. Oczywiście bottleneck na USB 2.0 jest odczuwalny, jednak transfery są wystarczające na moje potrzeby.
Oprócz chmury na serwerze postawiłem mStream, czyli osobisty serwer webowy do strumieniowania muzyki. Na dysku twardym znajduje się moja pełna biblioteka, zajmująca ponad 150 gigabajtów i serwer radzi sobie bardzo dobrze ze strumieniowaniem jej do moich urządzeń. Przy dobrym połączeniu LTE możliwe jest nawet strumieniowanie flaców bez bufforowania. Jakby kogoś interesowało to zamieszczam link do repozytorium: https://github.com/IrosTheBeggar/mStream
Malinka służy mi też jako seedbox dla kilku prywatnych trackerów. Wcześniej używałem do tego rTorrenta, ale przesiadłem się na Transmission z webowym interfejsem.
Dostęp z zewnętrznych sieci do urządzenia osiągnąłem za pomocą remote.it, które też robi bezpieczne przekierowanie portów z restrykcjami co do numeru IP.
Do GPIO maliny podłączyłem wyświetlacz OLED i stworzyłem prosty skrypt w pythonie monitorujący system oraz pobierający dane o pogodzie w moim rejonie z API Yahoo.
Re: Pokaż swój domowy serwer
O kurde. Jaki porządny temat. Podoba mi się. Tez coś tutaj dopisze, bo conieco mam do powiedzenia w tym temacie. Niby nic, ale jednak coś . Przetestuje działanie Tapatalka na swoim forum przy okazji.
Przygodę z serwerami miałem wielokrotne, aczkolwiek w okolicach 2009/2011 było bardzo ciezko cokolwiek konkretnego domowego postawić. Jedyne, co miałem to komputer z Pentium III (moim głównym komputerem był wtedy Athlon 1500+ i reszta znana z odcinków) oraz reszta osprzętu z odcinka Starego komputera 24,5. Komputer żarł sporo pradu, był głośny i ogólnie spartańskie warunki. Hostowalem jednak wtedy zwykle serwery gier - w tym wypadku UT2004, UT99, aktywna gre Diablo 1 (nie wiem, po co), Lineage II Interlude i po czasie w okolicach 2010/2011 nawet beta serwer Minecrafta. Stał zwykle na nim Windows server 2003 lub XP. „RDP? Co to?” Ale ostatecznie dałem sobie spokoj, bo zabrakło czasu z powodu rozpoczęcia studiow.
Kolejnym krokiem milowym w historii mojego serwerowania to był Raspberry Pi B+. Wykorzystywałem go jako zdalny player muzyczny. Łączyłem się do niego poprzez ssh. Potem używałem go do testowania różnych javascriptowych frameworkow, lecz Raspbian sporo mnie ograniczał. Jeszcze niedawno próbowałem na nim IRCBota do tunelowania Discorda na Irca i na odwrót postawić. Ale znów się sral NodeJS na raspbianie i w akcie desperacji zrobiłem pewien dziwaczny eksperyment.
Tenże eksperyment to Lenovo G580. Na windowsie 8.1. Tak, w wersji Home. Postawiłem serwer na wersji home. I to działało. Procek miał bardzo słaby, a zarazem mocno energooszczędny. NodeJS działał od strzala. Przeniosłem wszystkie bazy danych starych serwerów gier i je również regularnie odpalałem. Obecnie przeniosłem się z całym majdanem na serwer Cloud SSD od OVH i jest bardzo Mlem. Stoi regularnie serwer UT99 na nim. Oraz to forum i moja strona. Lenovo G580 uzywam jako serwer druku, bo zlamilem i kupiłem drukarke bez sieci .
I tak to wygladalo. Troszke mało profesjonalnie to opisałem, jak również mało ciekawych sprzetow opisałem. Obecnie zastanawiał się nad kupieniem jakiegoś Wintela lub Nuca. Albo coś w podobie Raspberry Pi. Jeżeli nie samo Rpi. Bo szkoda lapka, by tylko shareowal drukarke w sieci
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Przygodę z serwerami miałem wielokrotne, aczkolwiek w okolicach 2009/2011 było bardzo ciezko cokolwiek konkretnego domowego postawić. Jedyne, co miałem to komputer z Pentium III (moim głównym komputerem był wtedy Athlon 1500+ i reszta znana z odcinków) oraz reszta osprzętu z odcinka Starego komputera 24,5. Komputer żarł sporo pradu, był głośny i ogólnie spartańskie warunki. Hostowalem jednak wtedy zwykle serwery gier - w tym wypadku UT2004, UT99, aktywna gre Diablo 1 (nie wiem, po co), Lineage II Interlude i po czasie w okolicach 2010/2011 nawet beta serwer Minecrafta. Stał zwykle na nim Windows server 2003 lub XP. „RDP? Co to?” Ale ostatecznie dałem sobie spokoj, bo zabrakło czasu z powodu rozpoczęcia studiow.
Kolejnym krokiem milowym w historii mojego serwerowania to był Raspberry Pi B+. Wykorzystywałem go jako zdalny player muzyczny. Łączyłem się do niego poprzez ssh. Potem używałem go do testowania różnych javascriptowych frameworkow, lecz Raspbian sporo mnie ograniczał. Jeszcze niedawno próbowałem na nim IRCBota do tunelowania Discorda na Irca i na odwrót postawić. Ale znów się sral NodeJS na raspbianie i w akcie desperacji zrobiłem pewien dziwaczny eksperyment.
Tenże eksperyment to Lenovo G580. Na windowsie 8.1. Tak, w wersji Home. Postawiłem serwer na wersji home. I to działało. Procek miał bardzo słaby, a zarazem mocno energooszczędny. NodeJS działał od strzala. Przeniosłem wszystkie bazy danych starych serwerów gier i je również regularnie odpalałem. Obecnie przeniosłem się z całym majdanem na serwer Cloud SSD od OVH i jest bardzo Mlem. Stoi regularnie serwer UT99 na nim. Oraz to forum i moja strona. Lenovo G580 uzywam jako serwer druku, bo zlamilem i kupiłem drukarke bez sieci .
I tak to wygladalo. Troszke mało profesjonalnie to opisałem, jak również mało ciekawych sprzetow opisałem. Obecnie zastanawiał się nad kupieniem jakiegoś Wintela lub Nuca. Albo coś w podobie Raspberry Pi. Jeżeli nie samo Rpi. Bo szkoda lapka, by tylko shareowal drukarke w sieci
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Strona: https://piteusz.ovh/
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
Re: Pokaż swój domowy serwer
Jako serwer druku myślę, że sprawdziłby się nawet RPi Zero z WiFi. Ewentualnie Orange Pi Zero, które ma dodatkowo złącze Ethernet, ale osobiście bym się w to nie bawił ze względu na gorsze wsparcie społeczności.
Re: Pokaż swój domowy serwer
Odkopuję temat. Postawiłem na Raspberry Pi zero 2w serwer WWW i wgrałem przygotowaną wcześniej stronę z zegarem. Dzięki czemu wystarczy wejść na podany adres IP na jakimś starym telefonie czy tablecie i to urządzenie ma nowe zastosowanie - robi jako zegarek. Malinkę można zasilić z power banka, a więc ma już "UPS'a" .
- Załączniki
-
- IMG_20240327_170705.jpg (1.65 MiB) Przejrzano 8182 razy
Re: Pokaż swój domowy serwer
Witam!
U mnie takie coś stoi od listopada 2021 roku. Dell WYSE , w środku HDD 500GB i 32GB SSD na system.
Procesor AMD-G-T56, 4GB RAM, postawiony 64-bitowy OpenMediaVault, nikt tego nie rusza bo i po co, działa niezawodnie, jest podłączony pod ogólne UPS-y routerów i do Fritza 3490.
Do architektury ARM nie mam zaufania, zresztą na USB 3.0 w Raspberry Pi 4 to i tak jest lipa, tu jest SATA II, co wychodzi o wiele szybciej niż najszybsze USB obecnej generacji, mam doświadczenie z Linuxem na X86/x86-64, z ARM nie stykam się.
Serwer mieści wszystkie pliki, które są zdublowane na 2 HDD USB(500GB i 320GB), czyli mam "kopię zapasową", na serwerze mam swoją skromną płytotekę we FLAC(zgrane płyty CD) i trochę MP3.
Myślałem kiedyś o serwerze na i5 trzeciej generacji ale to szumi, ojciec zobaczy i wypieprzy przez okno, poszedłem w rozwiązanie pasywnie chłodzone, bezgłośne i pobierające mało prądu.
Gdyby w 2021 roku była u nas fotowoltaika, to bym nie montował takiej lipy, bo transfer po starej karcie LAN dupy nie urywa, choć to jest Gigabit Ethernet i powinno być lepiej, chyba problem w starym HDD, choć kupionym jako nieużywany leżak magazynowy.
500GB to też mało miejsca, będę szedł w stronę jakiegoś APU od AMD czy płyty mini ITX z Celeronem albo i3 trzeciej/czwartej generacji i chłodzeniem pasywnym, naturalnie będę szukał płyty, która obsłuży mi RAID.
Chciałem kiedyś kupić Synology ale ojciec by mnie zabił za takie marnotrawstwo pieniędzy.
U mnie takie coś stoi od listopada 2021 roku. Dell WYSE , w środku HDD 500GB i 32GB SSD na system.
Procesor AMD-G-T56, 4GB RAM, postawiony 64-bitowy OpenMediaVault, nikt tego nie rusza bo i po co, działa niezawodnie, jest podłączony pod ogólne UPS-y routerów i do Fritza 3490.
Do architektury ARM nie mam zaufania, zresztą na USB 3.0 w Raspberry Pi 4 to i tak jest lipa, tu jest SATA II, co wychodzi o wiele szybciej niż najszybsze USB obecnej generacji, mam doświadczenie z Linuxem na X86/x86-64, z ARM nie stykam się.
Serwer mieści wszystkie pliki, które są zdublowane na 2 HDD USB(500GB i 320GB), czyli mam "kopię zapasową", na serwerze mam swoją skromną płytotekę we FLAC(zgrane płyty CD) i trochę MP3.
Myślałem kiedyś o serwerze na i5 trzeciej generacji ale to szumi, ojciec zobaczy i wypieprzy przez okno, poszedłem w rozwiązanie pasywnie chłodzone, bezgłośne i pobierające mało prądu.
Gdyby w 2021 roku była u nas fotowoltaika, to bym nie montował takiej lipy, bo transfer po starej karcie LAN dupy nie urywa, choć to jest Gigabit Ethernet i powinno być lepiej, chyba problem w starym HDD, choć kupionym jako nieużywany leżak magazynowy.
500GB to też mało miejsca, będę szedł w stronę jakiegoś APU od AMD czy płyty mini ITX z Celeronem albo i3 trzeciej/czwartej generacji i chłodzeniem pasywnym, naturalnie będę szukał płyty, która obsłuży mi RAID.
Chciałem kiedyś kupić Synology ale ojciec by mnie zabił za takie marnotrawstwo pieniędzy.
Re: Pokaż swój domowy serwer
1. możesz zawsze kupić coś na 6.-7. generacji i skoro nie potrzebujesz dużej pojemności (skoro zakładam, że mieścisz się na <1TB), to możesz wyposażyć się w jakieś 2 lepsze (1TB+) SSD, są bardzo energooszczędne, a systemy są praktycznie bezgłośne, szczególnie, że częściej niż rzadziej idlujesz na tym kompie (np. Dell 3050 Micro, Lenovo M710q Tiny etc.) - nadal będziesz miał od groma wydajności na wszelkie multimedia (szczególnie, że 7100T np. wspiera VPP Tone Mapping oraz nadal będzie wydzielał bardzo małe ilości dźwięku. 3. generacja nie ma żadnej konkretnej zalety nad tym AMD, jest zbyt przestarzały i zbyt prądożerny do takich zastosowań (oczywiście nadal da się go używać w typowo domowych zastosowaniachKuba83 pisze: ↑28 mar 2024, 20:10 Witam!
U mnie takie coś stoi od listopada 2021 roku.
serwer.jpg
Myślałem kiedyś o serwerze na i5 trzeciej generacji ale to szumi, ojciec zobaczy i wypieprzy przez okno, poszedłem w rozwiązanie pasywnie chłodzone, bezgłośne i pobierające mało prądu.
Gdyby w 2021 roku była u nas fotowoltaika, to bym nie montował takiej lipy, bo transfer po starej karcie LAN dupy nie urywa, choć to jest Gigabit Ethernet i powinno być lepiej, chyba problem w starym HDD, choć kupionym jako nieużywany leżak magazynowy.
500GB to też mało miejsca, będę szedł w stronę jakiegoś APU od AMD czy płyty mini ITX z Celeronem albo i3 trzeciej/czwartej generacji i chłodzeniem pasywnym, naturalnie będę szukał płyty, która obsłuży mi RAID.
Chciałem kiedyś kupić Synology ale ojciec by mnie zabił za takie marnotrawstwo pieniędzy.
2. Hardware'owy RAID ssie. chcesz dobrej ochrony danych? ZFS czy BTRFS to to czego szukasz
https://www.reddit.com/r/hardware/comme ... _is_a_bad/
Re: Pokaż swój domowy serwer
Witam!lugiuno pisze: ↑28 mar 2024, 23:571. możesz zawsze kupić coś na 6.-7. generacji i skoro nie potrzebujesz dużej pojemności (skoro zakładam, że mieścisz się na <1TB), to możesz wyposażyć się w jakieś 2 lepsze (1TB+) SSD, są bardzo energooszczędne, a systemy są praktycznie bezgłośne, szczególnie, że częściej niż rzadziej idlujesz na tym kompie (np. Dell 3050 Micro, Lenovo M710q Tiny etc.) - nadal będziesz miał od groma wydajności na wszelkie multimedia (szczególnie, że 7100T np. wspiera VPP Tone Mapping oraz nadal będzie wydzielał bardzo małe ilości dźwięku. 3. generacja nie ma żadnej konkretnej zalety nad tym AMD, jest zbyt przestarzały i zbyt prądożerny do takich zastosowań (oczywiście nadal da się go używać w typowo domowych zastosowaniachKuba83 pisze: ↑28 mar 2024, 20:10 Witam!
U mnie takie coś stoi od listopada 2021 roku.
serwer.jpg
Myślałem kiedyś o serwerze na i5 trzeciej generacji ale to szumi, ojciec zobaczy i wypieprzy przez okno, poszedłem w rozwiązanie pasywnie chłodzone, bezgłośne i pobierające mało prądu.
Gdyby w 2021 roku była u nas fotowoltaika, to bym nie montował takiej lipy, bo transfer po starej karcie LAN dupy nie urywa, choć to jest Gigabit Ethernet i powinno być lepiej, chyba problem w starym HDD, choć kupionym jako nieużywany leżak magazynowy.
500GB to też mało miejsca, będę szedł w stronę jakiegoś APU od AMD czy płyty mini ITX z Celeronem albo i3 trzeciej/czwartej generacji i chłodzeniem pasywnym, naturalnie będę szukał płyty, która obsłuży mi RAID.
Chciałem kiedyś kupić Synology ale ojciec by mnie zabił za takie marnotrawstwo pieniędzy.
2. Hardware'owy RAID ssie. chcesz dobrej ochrony danych? ZFS czy BTRFS to to czego szukasz
https://www.reddit.com/r/hardware/comme ... _is_a_bad/
Wszystko można, tylko po cholerę.
Teraz kupić PC za 300-500zł, plus połowę tego za HDD 1-2TB, za 2TB nowy też za 3 stówki.
ZFS?
Dziękuję, nie znam się na UNIX-ie.
Chciałem postawić centralkę telefoniczną PBX IP na terminalu , OpenWRT i Asterix......nie ma warunków do tego, zresztą na cholerę kolejne kable, a zresztą poległem na konfiguracji i olałem sprawę, użyłem jako PBX routera Fritz Box 7360 i telefonów Siemens Unify Openstage40 SIP, bo Fritz Box ma wbudowaną centralkę IP, DECT i gniazdo zwykłego telefonu.
Serwer założę jak będzie kasa a teraz jej nie mam
Re: Pokaż swój domowy serwer
ja napisałem tylko, że jeżeli masz robić serwer, to nie na Ivy/Haswellu i że nie ma co szukać płyty ze wsparciem dla RAID, bo ten jest bezużyteczny - dodam też, że ivy i haswell nie mają zbytnio aktualnych stanów energetycznych.Kuba83 pisze: ↑29 mar 2024, 02:06 Witam!
Wszystko można, tylko po cholerę.
Teraz kupić PC za 300-500zł, plus połowę tego za HDD 1-2TB, za 2TB nowy też za 3 stówki.
ZFS?
Dziękuję, nie znam się na UNIX-ie.
Chciałem postawić centralkę telefoniczną PBX IP na terminalu , OpenWRT i Asterix......nie ma warunków do tego, zresztą na cholerę kolejne kable, a zresztą poległem na konfiguracji i olałem sprawę, użyłem jako PBX routera Fritz Box 7360 i telefonów Siemens Unify Openstage40 SIP, bo Fritz Box ma wbudowaną centralkę IP, DECT i gniazdo zwykłego telefonu.
Serwer założę jak będzie kasa a teraz jej nie mam
oraz nie wiem, co trzeba wiedzieć o unixie, żeby móc postawić ZFSa (bo to każda serwerowa dystrbucja robi za ciebie)
Re: Pokaż swój domowy serwer
Po co coś umieć, lepiej skleić taśmą i bydzie. Ale nie za dużo, bo ojciec mnie wywali przez okno za takie marnotractwo. Złomiarstwo dziś modne. Czego nie rozumisz.lugiuno pisze: ↑29 mar 2024, 12:58ja napisałem tylko, że jeżeli masz robić serwer, to nie na Ivy/Haswellu i że nie ma co szukać płyty ze wsparciem dla RAID, bo ten jest bezużyteczny - dodam też, że ivy i haswell nie mają zbytnio aktualnych stanów energetycznych.Kuba83 pisze: ↑29 mar 2024, 02:06 Witam!
Wszystko można, tylko po cholerę.
Teraz kupić PC za 300-500zł, plus połowę tego za HDD 1-2TB, za 2TB nowy też za 3 stówki.
ZFS?
Dziękuję, nie znam się na UNIX-ie.
Chciałem postawić centralkę telefoniczną PBX IP na terminalu , OpenWRT i Asterix......nie ma warunków do tego, zresztą na cholerę kolejne kable, a zresztą poległem na konfiguracji i olałem sprawę, użyłem jako PBX routera Fritz Box 7360 i telefonów Siemens Unify Openstage40 SIP, bo Fritz Box ma wbudowaną centralkę IP, DECT i gniazdo zwykłego telefonu.
Serwer założę jak będzie kasa a teraz jej nie mam
oraz nie wiem, co trzeba wiedzieć o unixie, żeby móc postawić ZFSa (bo to każda serwerowa dystrbucja robi za ciebie)
Strona: https://piteusz.ovh/
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
YouTube: https://www.youtube.com/user/Piteusz/
Discord: https://piteusz.ovh/irc_discord.php
Re: Pokaż swój domowy serwer
Witam!
Mój "serwer" jest złomem a jednak prawie 3 lata działa, nawet go nie czyszczę, past nigdy nie zmieniałem.
Ja mam akurat wszystkie sprzęty ze złomu, nowy to mam telewizor i kilka przyrządów pomiarowych, większość dawno przekroczyła wiek 30-50 lat, nowe mam narzędzia.
A serwer to akurat najmniej przydatna rzecz, ważne by dużo miejsca było na nim, bo ja z roczników, które za subskrypcje raczej niechętnie płacą a najchętniej to piracą.
Mój "serwer" jest złomem a jednak prawie 3 lata działa, nawet go nie czyszczę, past nigdy nie zmieniałem.
Ja mam akurat wszystkie sprzęty ze złomu, nowy to mam telewizor i kilka przyrządów pomiarowych, większość dawno przekroczyła wiek 30-50 lat, nowe mam narzędzia.
A serwer to akurat najmniej przydatna rzecz, ważne by dużo miejsca było na nim, bo ja z roczników, które za subskrypcje raczej niechętnie płacą a najchętniej to piracą.