Pokaż swojego frankensteina

Forum poświęcone wszelakim komputerom. PC, Atari, Amiga, Apple. Komputery stare jak i nowe. Unikatowe jak i bardziej powszechne.
Awatar użytkownika
Piteusz
Site Admin
Posty: 1056
Rejestracja: 28 mar 2018, 02:12
Lokalizacja: /home/piteusz/
Kontakt:

Pokaż swojego frankensteina

Post autor: Piteusz »

Dziś omówię komputer, który nie jest retro. Aczkolwiek jest to dla mnie nieco ważny komputer, bo był pierwszym prawdziwym PCtem, od czasów komputera z Athlonem XP 1700+.

Otóż! Poskładałem sobie w 2013 roku komputer na płycie głównej Gigabyte H81M-HD3 wraz z taniutkim Pentium G3420, 8GB ramu DDR3 i Radeonem R7 260X. Ale w 2019 płyta główna się zepsuła. Nie byłem jej w stanie w żaden sposób uspokoić - wleciała w jeden wielki bootloop. Odstawiłem ją i kupiłem moją obecną płytę główną i jakby poskładałem "drugi komputer". Ta płytka została w szafie i czekała na czas, kiedy ktoś ją naprawi. Początkowo myślałem, że poszła sekcja zasilania lub kondensatory. Ale to nie było to - bo komputer by się nie włączał. A się włączał.

Problemem okazało się to, że bios był uszkodzony. Nie sam chip a to, co było na nim zapisane. Coś się popierdzieliło mu i się nadpisał bzdurami. Z racji tego, że płyta główna ma system "Dual-Bios" - można było przywrócić go z poprzedniego biosu. Jak to zrobić, skoro standardowe i grzeczne wymuszenie przyciskiem power i reset nie działa? Zrobić zwarcie na pinie 1 i 6. Komputer po zrobieniu tego nagle się wyłączył. Poczekałem 5 minut i... Działa! Nastąpiło "przywracanie biosu". Potem komputer ożył. Ożywiony w sposób, jak frankenstein - poprzez zwarcie :D.

Wczoraj dokupiłem do niego malutką obudowę oraz napęd DVD. Jest malutki i słodziutki. Zainstalowałem na nim Debiana 10. Ale nie poszło to zbyt dobrze. Na początek była wsadzona karta Radeon R5 230 - która nie była w stanie wykryć mojej natywnej rozdzielczości 2560x1080. Właściwie to musiałem ręcznie edytować rozdzielczości poprzez xrandr by nawet dodać 1080p. Wydajność była fatalna. Wyciągnąłem kartę i zostałem na samej integrze. Bum! Rozdzielczość działa "od strzała". Aczkolwiek wydajność jest nadal niska, komputer po uśpieniu się wiesza, nie działa żadna gra lub aplikacja 3D i ogólnie kiepsko. U mnie komputery stacjonarne służą nie tylko do pracy, ale też do zabawy. A co to za zabawa, jak OpenGL nie działa? W linuksie? Nie mówiąc już o obróbce wideo - to też nie działało.

Skoro został komputer został wskrzeszony a był martwy, to może pora wskrzesić też teoretycznie martwy Windows 7? Wtedy zarówno komputer jak i system będą nieumarłe :3. Komputer dostanie skrzydełek i będzie znów szczęśliwy. Oczywiście z tym wskrzeszaniem systemu żartuję - Windows 7 może nie ma wsparcia, ale działa na nim niemal wszystko i jest żywy jak nigdy.

Dokładna specyfikacja komputera:
CPU: Intel Pentium G3420 3,2GHz (Haswell)
GPU: Radeon R5 230 2GB / Intel HD Graphics (to bez numerka)
RAM: DDR3 8GB 1600MHz
SSD: 256GB Sata Crucial
Mobo: Gigabyte H81M-HD3 LGA 1150

A wy jakie mieliście fajne frankensztajny? :D
Załączniki
Zrzut_ekranu_z_2020-05-26_23-51-56.jpg
Zrzut_ekranu_z_2020-05-26_23-51-56.jpg (216.7 KiB) Przejrzano 5588 razy
2.jpg
2.jpg (222.88 KiB) Przejrzano 5588 razy
1.jpg
1.jpg (82.1 KiB) Przejrzano 5588 razy
4.jpg
4.jpg (101.56 KiB) Przejrzano 5588 razy
3.jpg
3.jpg (169.11 KiB) Przejrzano 5588 razy
2.jpg
2.jpg (246.62 KiB) Przejrzano 5588 razy
1.jpg
1.jpg (163.61 KiB) Przejrzano 5588 razy
Awatar użytkownika
xp234
Posty: 639
Rejestracja: 31 mar 2018, 15:23
Lokalizacja: error 404 - lokalizacji nie znaleziono
Kontakt:

Re: Pokaż swojego frankensteina

Post autor: xp234 »

Ja ostatnio zrobiłem coś podobnego zamontowałem do swojego starego Eee PC SSD (koszt 0zł bo już miałem, Goodram CL100 120GB) ponieważ stary HDD po 9 latach używania chyba był bliski zgonu bo system wyłączał się w 3 minuty no i jestem zaskoczony tym jak dobrze ten sprzęt działa (Atom N450, 1GB RAM'u) pod Windą 7 :D
Załączniki
Po prawej wynik starego HDD.
Po prawej wynik starego HDD.
eeessd.jpeg (82.34 KiB) Przejrzano 5570 razy
Main: HP 840 G5, i5-8350u, 8GB, 256GB NVME, Win11
Other: Asus Transformerbook T100TA, Eee PC 1001PQ, Aristo 8800, HP 2510p, Thinkpad R60, Toshiba 500CS
http://xp234.w10.site
https://archive.org/details/@xp234
Awatar użytkownika
Dariusz 64
Posty: 1534
Rejestracja: 01 lis 2018, 15:55
Lokalizacja: Lublin

Re: Pokaż swojego frankensteina

Post autor: Dariusz 64 »

Właściwie to nie cały komputer to Frankenstein ale ... pewien procesor "odrodził się" :o i nawet nie musiał go piorun "dupnąć" :lol: .

Otóż Kupiłem jakiś czas temu na wyprzedaży garażowej ten oto komputer : https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=150
To ten na samym dole strony .
Więcej o "perypetiach" z nim a właściwe z procesorem K6-2/300 napisałem tu : https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... 3&start=40
wygląda jak na zdjęciach poniżej .

Sprawa wydawała się jasna i klarowna : "Walnięty procek" ,kupiony "nowy procek " (identyczny jak walnięty :lol: ) wymiana "nowy" rusza (sprawny ) "stary " sprawdzony powtórnie na tej samej konfiguracji co sprawny > nie uruchamia się = R.I.P i został odłożony na cmentarzyk elektroniki ( to znaczy włożony do jakiejś uszkodzonej płyty z S7) ,tak było do wczoraj ... :o :shock: .

Dotarły do mnie te 2 kupione : Takie oto dwa procesory Socket7 jako niesprawdzone więc "taniutko"
https://starykomputerforum.piteusz.ovh/ ... &start=200
Opakowane były "profesjonalnie" w kopercie bąbelkowej w dwóch tekturkach i chusteczki higieniczne ,a może był to papier toaletowy ,nie wnikałem :lol: + Poczta Polska = pokrzywione piny (nóżki) ,no jakby halny po nich przeszedł :!: .Nóżki zostały wyprostowane (2 godziny z lupką i tą cholerną igłą do zastrzyków :twisted: ) ,no ale trzeba jakoś doformować nawet te wyprostowane nóżki ,więc wyciągnąłem tę płytę S7 z tym uszkodzonym procesorem i dopasowałem nóżki procesorów do socketu .

Nastąpiła "chwila prawdy" czyli sprawdzenie czy te dwa >K6-2/400 i K6-2/500 są sprawne ,postanowiłem sprawdzić to na w/w komputerze ... Okazały się sprawne :D ,ale wyjęty K6-2/300 położyłem obok tego "trupka" też K6-2/300 i ... pomieszały mi się :? :lol: ,myślę co za problem ;) jeden i tak "walnięty ,złapałem pierwszy z brzegu zamontowałem >uruchomił się :D ,ale podkusiło mnie (dla pewności ) i włożyłem ten drugi ,jakie było moje zdziwienie jak komputer po uruchomieniu pisnął i ten też się uruchomił :o .Cztery miesiące leżakowania i się sam naprawił :?: :shock: .Teraz popatrzyłem się podejrzliwie na płytę w którą był włożony ;) chyba ją jednak sprawdzę i może parę innych ...a nóż :o :lol:
Załączniki
100_8798.JPG
100_8798.JPG (491.67 KiB) Przejrzano 5542 razy
100_8795.JPG
100_8795.JPG (335.13 KiB) Przejrzano 5542 razy
ODPOWIEDZ